-
Cześć Miłości Wy moje !!!!
Znowu takie cudowne stworzenia się pojawiły w moim wątku Dzięki ! Pewniaki, jeśli chodzi o poprawianie nastroju Co Ty Lisia jadasz, że do rymu gadasz??? Jakaś specjalna dieta, czy co ?
Carolimko! cieszę się ,że na coś wreszcie się przydałam na tym forum Służę częściej i "zalecam się" na przyszłość. Choć nie życzę Ci już takiego złego humoru. Ale skuteczna jestem też na inne dolegliwości.
Czukerku - O jakim Ty kocie myślisz, co tak włazi na Ciebie a Ty go zdejmujesz , hmmm ??? Jeśli o tym co ja, to prosiak jesteś. Zresztą ja bym nie zdejmowała
Dzisiaj robię pierogi ruskie. Caaały stół ! Przygotowałam już farsz, a teraz lecę zrobić ciasto i do wieczora kleić będę, bo wprawy za bardzo nie mam. Potem Wam powiem ile naprodukowałam - i ile zjadłammmmm , uwielbiammmmm
A jestem już po obiedzie i mam 450kcal na liczniku, więc jest duuużo miejsca na pierożki :P mniammmmm
-
U mnie ruskie jutro Ciekawe, ciekawe... jak sobie dam rade
Jesi, slyszalam ze Ty mialas juz powoli wychodzic z dietki i zwiekszac kalorie, a tu co? nadal tysiaczek???
-
bozeee Jesi wyslij mi jednego ruskiegoo.. gołebiem pocztowym albo cos.. jak ja kocham ruskie.. a nikt inny w domu ich nie jada więc musze mrożonki kupować.. ale mama mojego kumpla robi pyszne normalnie rozpływają sie w ustach i jest rozkosz dla podniebienia i orgazm dla kubków smakowych...
a u mnie dziś warzywa
-
Hej !
Zrobiłam wczoraj 140 pierogów. Zjadłam mniej. Ale przyznam się, że się najadłam. Dobiłam nimi do 1300kcal. Oczywiście nie na raz, ale co podeszłam do półmiska to już miałam pierożka w łapie . Nawet myślałam, że spooro przeholowałam z kaloriami, a jak wpisałam wszystko do dziennika to wyszło prawie 1300, więc chyba o.k.
Liebe - gołębia z pierogami wysłałam wczoraj wieczorem. Zapakowałam mu do plecaka, coby się sam nie dobrał. Ale jak nie dotrze do Ciebie, tzn, że piorun jakoś się do nich dostał i sam wszystkie wszamał ( kupne są bez porównania - ja kupuję tylko z owocami i to rzadko, a wszystkie inne robię sama)
Butermilku - baczny z Ciebie obserwator . Faktycznie przez jakieś 9 dni byłam na około 1500 kcal, ale waga stoi , a ja chcę jeszcze te trzy kilo zrzucić, więc podkręciłam trochę śrubkę. Ruchu mam mało, bo jak się zmacham, to mnie jeszcze kaszel dusi, więc słabo spalam ten 1500. Dlatego jeszcze póki co będzie trochę mniej. Zrzucę tę trójeczkę "raz dwa" a wtedy .... BĘDZIE WIOSNA
Jestem już po obiedzie i mam na liczniku trochę ponad 800kcal. Właściwie to zamiast obiadu zjadłam dzisiaj bułę z masełkiem i z żółtym serem - kalorii do zatrzaskania, ale w tym miesiącu jeszcze takiego rarytasu nie jadłam, więc ...taki to był obiad.
W związku z tym pewnie przekroczę 1000kcal. A co mi tam... może być przecież 1300 , jak wczoraj, no nie ?
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
-
czy ktos widział mój rozum? Szukam i szukam i nic :/
Pozdrawiam
-
Był tu , był!!!!!!!!!!!!!! Ale tylko przez chwilę... nie chciał ze mną gadać i gdzieś powędrował.
-
-
KOPAĆ W DUPSKO I NIE PYTAĆ DLACZEGO
2800 KCAL Z OGONKIEM....................WIĘCEJ NIE POWIEM
Nargila! Mój rozum wczoraj gdzieś z Twoim poszedł. Tylko uważaj, bo sprowadzi go na złą drogę Sorki
-
Nie pytam A KOPA DAC MOGE, ZAWSZE TO TROCHE RUCHU KOP!!!!!!!! KOP!!!!!!!! KOP!!!!!!!!
Moge przytulic zeby humor poprawic... Ja tez wczoraj poszalalam, a co, raz na poltora miesiaca mozna... i w zwiazku z tym na wadze poltora kg wiecej... ale nie zaluje!!!
A rozum to pewnie zjadlas
-
oj oj oj.... nieladnie....
a ja z kupnych pierozkow to lubie Aviko z truskawkami, normalnie mniam. i chyba nawet jakos kalorycznie sa w porzadku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki