-
HEEELOOOO!!!!!!!!!!!!!!
Ach Buterku! Jak człowiek... masz rację. Nawet jak człowiek się czułam ( mówię to w tajemnicy ) Jutro jadę do Ciebie!!! Przyjedź po mnie na lotnisko. Będę Cię motywować jak tylko potrafię
Hindi ! - w ciąg raczej nie wpadam,już od dłuższego czasu, ale jak widzisz zdarza mi się zbłądzić i nie żałować. Tak jak mówisz - "ciasto też człowiek" - jedzenie jest dla ludzi, tylko trzeba do niego z głową, a nie z apetytem
Neonka mnie odwiedziła!!! Witaj !!! Wpadaj częściej !!!
Och zazdroszczę Ci tego słoneczka.
A tak w ogóle, to do wspomnianej maślanki dodałam sobie na obiad 100g groszku z marchewką. A co tam "obżarłam się" jak bąk
Do tego dodaję............UWAGA!!!!!!!!!...............140minut na orbitreku
I to na bardzo ciężkim biegu. Pokrętło było za cienkie, więc ręcznie podciągnęłam opór paska. Jeeeny, ale było ciężko , jakbym cały czas pod górkę dawała <uff, ociera pot z czoła> Jutro będą zakwasy. Nie myślałam,że mam taką kondycję - tylko dupcia bolała i łydki ciągnęły. Zrobiłam 80min., pół godzinki przerwy, bo mnie już stopy piekły, a potem dodreptałam jeszcze godzinkę. ODPOKUTOWAŁAM WCZORAJSZĄ KOLACJĘ, OJ ODPOKUTOWAŁAM - zobaczymy jutro , jak będę nogi ciągnąć za sobą
-
Lisiu, kochana!
Pisałyśmy równocześnie , dlatego teraz Ci odpowiadam
Dziecko??? Dopiero niedawno gdzieś pisałaś, że nie przepadasz za dziećmi
Pożycz sobie od kogoś do opieki na jeden cały dzień dzidziusia, to postanowisz, że jednak spokojnie dokończysz sobie studia Ale tak serio, to jeśli chcesz, to..........................no, JA Ci tego nie załatwię
Aaaaaaaaa ja wooolę mooooją maaaamę
Coooooooo maa włooooosyyy jak atraaaameeent
Tra la la la la la la.................. Nie chciałabyś być moim dzieckiem, bo jestem upierdliwa
Ale starm się być fajna - najgorsze, że nie wiem co przeważa, bo moje dziecko raz mnie ochrzani za nadgorliwość, a czasami puka się w czoło i mówi, że porąbana jestem
Więc co o tym myśleć ???? Dowiem się po latach
-
Hmmm tez chce byc porabana mama :P Ciekawe co na to moje cory
Niezla zaprawke stosujesz przed orbitrekiem Te kukułeczki...
Tak apropo, alkohol wg ostatnich badan sprzyja cwiczeniom w kwestii checi i wydalnosci Podobnie jak mala czarna przed Oczywiscie w rozsadnych granicach
Nargila!!! Hurra nie tylko ja jestem tu gapa
-
Lisia to za brzmialo prawie jak oswiadczyny
-
pyszczek az mi sie usmiechnal jak przeczytalam u Ciebie "Aaaaaaaaa ja wooolę mooooją maaaamę
Coooooooo maa włooooosyyy jak atraaaameeent" hihi mam dokladnie ta piosenke ustawiona jako dzwonek w kom ,gdy dzwoni moja mama
a za orbiteka to naprawde podziwiam zelazna kondycja
-
DZIECI SĄ FAJNE JAK NIE WOŁAJĄ JEŚC I CAŁY CZAS ŚPIĄ
-
Dzieci są kochane o !! wszystkie bez wyjątku
Sama bym chciała... jestem za młoda
Dziękuję że wciaż we mnie wierzysz ;*
-
Też uwielbiam dzieciaczki A najbardziej te malusieńkie, co to jeszcze nie siedzą. One są takie do tulenia. Potem to już im dalej, tym trudniej , ale też ciekawie
Dorzucam do mojego menu jeszcze pomarańczkę na kolację. Misiałam czymś napełnić żołądek, bo smażyłam moim chłopakom kartofelki na brązowo i jajko do tego, no i nie mogłam mieć w tym momencie pustego żołądka. Same wiecie jakby to się mogło skończyć dla mnie i dla kartofelków oczywiście . A tak .........luzik - usmażyłam i...... uciekłam
Pomierzyłam się dzisiaj:
biodra 98cm
talia 76cm
brzuszek na wysokości pępka 82cm
pod biustem 82cm
biust 95cm - w misce C cycki latają luzem , bosz co się porobiło <coś za coś>
udo 57cm
ramienia nigdy nie mierzyłam, więc nie mam porównania
-
Jesi, chudzielcu!! Szkoda ze te cycki lataja ale nie ma nic za darmo
Jak zwykle podziwiam
-
Kurde Jesi aż miło się czyta co piszesz. Jesteś taka ... taka fajna. No kurde nie wiem jak to określić Pysk mi sie uśmicha gdy do CIebie zagladam. Podejście do syna masz super, a wybranka jego życia będzie Ci dozgonnie wdzieczna za to jak go wychowałaś. Pamiętam pewne kazanie księdza który opowiadał o dwóch kobietach rozmawiających o swoich pociechach:
A: Ten mój zięc to przesadza. Cały czas tylko siedzi i nic nie robi, a moja córeczka mu usługije jak taki kopciuch. Co z tego, ze pracuje i zarabia w domu też jest dużo pracy mógłby jej pomóc.
B: no tak tak zgadzam sie z Tobą. A u mnie to jest tak, że mój syn to pracuje po 12h, przychodzi do domu wymęczony, a Kasia to mu obiad pod nos podstawi po czym stoi nad głową i mówi: trawa jest do scięcia, kran w łazience do naprawienia, i węgiel do przesypania. No jakby sama nie mogła tego zrobić przeciez mój synek ciezko pracuje na cały dom.
I bądź tu madry. Mam nadzieję, ze ten mój wielki nieznajomy będzie miał taką mamę jak Ty i będzie mi pomagał. Tym bardziej ze planuje pracowac i prowadzic dom wiec silą rzeczy sama nie dam rady. A zresztą o czym ja mówie. Wielki nieznajomy może sie nigdy nie pojawic
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki