Strona 4 z 18 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 173

Wątek: Szakalkowo...foto str 5,8

  1. #31
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Mogę oddac kilka moich wizyt

    Ja mam takie zakwasy, że ledwo się ruszam Ale dzis spróbuję tych połbrzuszków w końcu

  2. #32
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    Oj dziwczynki . Dzis mialam wyscie pracowe. tzn po pracy :/ skusilam sie na serniczek. Mniam byl. ciczonka male byly , ale widze ze z tym bolem musze sie albo pogodzic albo o nim zapomniec. Niesty nie znika. Ale na szczescie w pon wizyta, wiec jakos dotrzymam. Generalnie po tych lekach czuje sie spuchnieta, co wiecie srednio motywacji dostarcza, ale walcze.

    Foczka- Ty nic nie planuj , tylko dolaczaj!!! Czekam!

    Lisia nie krepuj sie zagladaj kiedy chcesz. Ja czytam u Ciebie notorycznie <znow szacun>. A blonnik kup , kup.

    Czarna Wampirzyco. dziekuje za odwiedzinki i fakt smiechu bylo co nie miara. Dzis byl bis. Chyba jeszcze bardziej okrutny

    Butterko ja do bolu zaczynam sie przyzwyczajac wiec...staram sie normalniefunkcjonowac. I jestem pewna, ze w Twoich przestojach cos wreszcie pomoze!

    Czukerek chetnie wezme Twoich wizyt cwiczonka lubie wiec sama porobie :P


    lece do was...

  3. #33
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Walcz!

    Ja połbrzuszków nie porobiłam Może dziś? Zakwasy już duuuuuuuużo słabsze niż wczoraj, kiedy wszyscy mieli ubaw z moich zmagań ze schodami

  4. #34
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    Dziewczyny...weekend mialam koszmarny. NIe dietkowo czy cos. Taka sytuacje mialam w domu, ze brak slow...az wstyd mowic. No comment po prostu. Tydzien tez zaczal sie z fajnymi klientami. <patrz "fajnymi">. Pozniej wizyta u ginekologa i co...? wychodze usmiechnieta, same dobre wiadomosci od lekarza , a Pani w poczekalni...- "na kiedy rozwiazanie?"!!!???? nie moge opisac jak wielki jest moj dol....

  5. #35
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Nie poiwnnas takich komentarzy brac do siebie a przyjmowac je z uśmiechem

    Ja wiem, że to trudne ale da się. Moja nauczycielka z liceum opowiadała kiedyś, jak jej się czekać w kolejce do lekarza nie chciało...to wstała, wypięła brzuch (i tak krągtlutk była) i niewinnie zapytała czy ciężarną przepuszczą

    Wiesz...ja czasami coś chlapne na temat swojej wagi (smiesznego) i zauważam coś dziwnego, zawsze jest taka chwila zastanowienia u otoczenia "śmiać się czy nie wypada?"...no ale w końcu prawda jest taka, że jestem duuuuża, od niemówienia o tym moja waga nie spadnie przecież

  6. #36
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Szakalko pozdrawiam serdecznie -mam nadzieje,ze u Ciebie wszystko wraca do normy


  7. #37
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    Jestem znow. Tak jak pisalam wczesniej, falami bede sie pojawiac. NIestety nadal przyjmuje hormony (i tak jeszcze 2 mies) wiec woda mi sie zbiera w cielsku niemilosiernie. Suwak zaraz zmienie, 109,5 z wczoraj. Powoli to idzie, ale mam nadzieje, ze przyspieszy wreszcie. Jem nieporownywalnie mniej niz wczesniej. Nawet moj slubny gotuje mi jakies warzywaka na parze i kotlety gryczane jakies tam. W pracy koszmarny okres, czeka mnie przejscie na inne stanowisko, a szkolenia poki co nie bedzie, boich nie organizuja , na razie:/ wszystko musze sama przyswoic poki co. Stresuje mnie to jeszcze na jakich warunkach przejde poki co milcza, a ja nie lubie w takich kwestiach ciszy. Cwicze troszeczke, ale to niewiele i jednak wciaz malo. NIe jezdze sam tylko chodze, bo i tak tego nie za duzo. Planuje jakis aerobik odwiedzic, ale zaplanowanie czegos dlugofalowo teraz graniczy z cudem. Zycze wam wszystkich duzo samozaparcia i optymizmu, ktorego mi ostatnio brakuje

  8. #38
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Dasz radę...a powoli czy szybko, ważne, że do przodu

  9. #39
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    Znow suwaczek zmieniony. Zalatana jestem jak nie wiem co. Wpadam i wypadam. Ciagle cos. Dietkuje nadal, ruchu za malo mysle, tzn nie tyle ile bym chciala.Mam nadzieje, ze niedlugo sie to wszystko unormuje i bede mogla co nieco zaplanowac. Poki co pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki.

  10. #40
    luna64 Guest

    Domyślnie


Strona 4 z 18 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •