Wątek: mus ćwiczyć,0 słodyczy! foto str 3,9,17 by nie spaść na dno!

carolima będzie dobrze głowa do góry i uśmiech na buziaka waga w końcu ruszy (wiem wiem łatwo się mówi ja pewnie będę wariowała i miałą dość wszystkiego będę chciała żreć.....) a nie pytam................bo sama mam takie napady i czasami mam ogromną chęć do ćwiczeń sałaty i takiego tam zdrowego żywienia a czasami mam wszystkiego dość......a jak dochodzi do tego choroba (głównie katar i kaszel) tymcia która się ciągnie od września z przerwami i wiecznie antybiotyki te popaprane lekarki ładują mam dość i bym pożarła tonę wafelków i ćwiczyć mi się nie chce i wogóle mam lenia

miłe zaskoczenia.....młody wraca od dentystki i przywozi mi kwiatuszki i zdziwiona teraz pytam a co to tak bez okazji a on że przecież nasza 6 rocznica dziś poznania i myślał że wiem .......nigdy nie obchodzimy szczególnie jakoś .....ale ja na śmierć zapomniałam że to już dziś kolejna będzie 16 maja naszego pierwszego spotkanka

ok tymcio marudziak dzisiejszy i płaczuś już śpi a ja za pedałowanie się biorę później prysznic i chirurdzy, jutro basenik.........

Sylwka! Jak poczytałam ile Ty się ruszasz, to powiem, że pękam ze zdrowej zazdrości i podziwiam. Jejku! I basen, i rowerek, i aerobik taneczny Skąd Ty dziewczyno masz tyle siły fizycznej??? Nie mówiąc już o psychicznym podejściu do sprawy. W tym tempie, to raz dwa nam tu zjedziesz na wadze. Pięknie! Tylko brać przykład z Ciebie!

e tam jesi bo się rozkangurzę....
nie jest tak jak bym chciała bo np nie masuję skóry nie ćwiczę jakiś rozciągających czy na uda i pośladki skupiam się na basenie rowerku i brzuszkach (i to te brzuszki nie na tyle na ile bym chciała ani na ile bym POWINNA)
rety martwię się jak to będzie jak zgubię trochę skóra już mi masakrycznie wisi uda wewnątrz i ten brzuch a co będzie jak zgubię trochę i po 2 ciąży no ale tym bedę się martwiła innym razem






ok uciekam bo chirurdzy a jeszcze trzeba potraktować te moje metry balsamem

buziaczki i dziękuje bardzo że zaglądacie

Witaj grubasku,
dzisiaj zjadłeś już 1 068,60 Kcal, spaliłeś już 610,00 Kcal.

dobranoc

No Kochana jak juz Jesi Cie chwali to musi byc rewelacyjnie A powaznie, na pawde niezle sie zorganizowalas To wstawanie poranne... ja marudze bo musze o 6 wstawac... a co Ty masz powiedziec...

Jednym slowem przesz do przodu tzn w prawo

hej hej odzywam się żebyście wiedziały że nie zapomniałąm ale jest źle kurde wczoraj i dziś kulawo ale będzie lepiej postaram się
zbliża mi się @

później wpadnę

pozdrawiam

to trzymam kciuki zeby szybko przyszla @ i nie zostawila spustoszen w lodowce...

Jejku Sylwka! Też bym na Twoim miejscu dążyła do poprzedniej figury . Na tej studniówce... wspaniale wyglądałaś!!!
Teraz mnie nie dziwi, że tyle robisz, aby zrzucić ten balast. Ty wiesz najlepiej do czego dążysz.
Ja też wybrałam sobie szkolną wagę za metę i... jestem dowodem na to, że wszystko jest do zrobienia. Życzę Ci tego bardzo, bardzo.

witam

wracam.............pomału pomału ale wracam

było kryzysowo ale dostałam wczoraj @ i już jest luźniej choć nadal coś ciągnie na jakieś słodkie i wogóle

ostatnie dni przemilczmy......były słodycze i nie do końca zdrowe jedzenie choć w miarębyło zdrowe i małokaloryczne ale było słodko :/ buuu
mam nadzieję że nie będzie tak co miesiąc przed każdą @ bo oszaleję od tego powstrzymywania się za miesiąc

pozdrawiam i spadam po siostrzeńca do przedszkola

witam witam
z dnia nadzień mam nadzieję że znowu będzie ok
cholera z tym moim słomianym zapałem buuuu na początku taki zapał a teraz przez @ i trochę przez młodego (bo przy nim jakoś tak się lenię ) wszystko przeminęło na wagę nie staję narazie bo dopiero za kilka dni mam plan ale rozleniwiłam się
choć wczoraj na rowerku przypedałowałam .........na dobry początek 35 minut .....

no i słodkiego nic nie kupiłam ani nie pożarłam ...............no może poza nesquikami do mleka

ale i tak mi się nie chce ale dam radę no ba co bym miał nie dać

pozdrawiam serdecznie