HMM WSZYSCY BRZUCHOLE ROBIA TO JA TEZ....A CO POWIESZ NA 200 DZIENNIE??TO BY SIE NAM TEN TLUSZCZYK SMAZYL HIHIHI......WIESZ ZE JESTES ZJEBISTA BABKA??..HEHE...BUZIAK
HMM WSZYSCY BRZUCHOLE ROBIA TO JA TEZ....A CO POWIESZ NA 200 DZIENNIE??TO BY SIE NAM TEN TLUSZCZYK SMAZYL HIHIHI......WIESZ ZE JESTES ZJEBISTA BABKA??..HEHE...BUZIAK
Fajniie że masz dobry humorek , takie obre samopoczucie dobrze nastawia do wszystkiego
A było 119 kg ...
Dobrze, że humor dopisuje
Mi tez świąteczne obżarstwo dało się we znaki, tzn duze ilości czekolady...no same wiecie co ona robi paskudna I nie mam tu na myśli tycia...
A @ to tragedia. Mi chyba też się powoli zbliża. Tęsknię za czasami gdy żadnych objawów, 3 dni i po krzyku. Teraz z każdym miesiącem jest coraz gorzej, po prostu umieram i za cholere nie wiem czemu mi sie na starość tak porobiło...
a niby jak ciasstko miało uciec od rodzinki w święta????
pozdrowienia
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
o pierwszej w nocy skończyłaś
Wampir już dawno wtedy spał
Ciastuś , brakowało mi twojej pozytywnej energi
Ty nawet o takich nieprzyjemych sprawach jak to po sensensie potrafisz napisać tak że człowiekowi humor wraca (ale oczywiście ci współczuje tych męczarni bidulko) pocieszam sie że nie ty;lko ja cięrpie podczas tych dni
przesylam usciski z Krakowa
Helou moje sliczne :*
Wracam w niedziele. Bo narazie mam bardzo ograniczony dostep do kompa.
Dietka sie trzyma w miare (pomijajac mniejsze grzeszki:P) i cwicze wiecej niz na poczatku, ale zwaze sie dopiero w niedziele - ja wiem ze przytylam, czuje to po prostu. @ sie skonczyla wiec dzisiaj biegne na basen wieczorkiem. :>
Co ciekawe - w poniedzialek przeprowadzam sie do mieszkania w ktorym w ogole nie mam nic oporcz kilku mebli i lazienki. Jakies pomysly na potrawy, gdzie mozna korzystac jedynie z czajnika jesli chodzi o sprzet kuchenny?
Bedzie jazda, jak nic. Cos czuje ze schudne niezdrowo, heeeh... No ale sytuacja zyciowa mnie zmusila do tego, wiec sie wynosze.
A, poza tym to scielam moje do-prawie-pasa-krecone-wloski i nie mgoe sie oswoic ze swoim nowym widokiem. Obawiam sie, ze fryzjer wyszedl mi na gorsze, huuuh.
@grubciu, w dniu kiedy bede w stanie zrobic 200 brzuchow dziennie i nie umre z powodu skretu bebechow, zaczne robic 6W na nosie To za duzo narazie jak dla mnie, dociagam do setki i jest troszke ciezko.
@Kasikowa, ja z natury jestem optymistycznie nastawionym ludzikiem i tylko moje slabosci wprawiaja mnei w nielada konsternacje, kiedy poraz kolejny siegam po cos slodkiego kiedy wiem ze mam tego nie jesc - jakas amnezja mnie wtedy ogarnia, eh.
Ale jak napisala Doris - zaczynaja sie schody,a ja czasami musze zaczynac od nowa. Wazne zeby sie nie poddac.
@czukiereczku, moze to znak ze czas na dzidziusia albo cos? :P @ bywa paskudna - zwlaszcza kiedy bylo w miare bezbolesnie podczas leczenia hormonami, a po odstawieniu dostaje sie poprzecznych skretow dolnej okolicy brzucha polaczonych z krwawymi napadami nieuzasadnionego szalu.
@dolinku, wlasnie sie nie dalo - ani ciastko od rodiznki, ani rodzinka od ciastka. I ponoc wszystkim smakowalo.
@wampirciu, myslalam ze grzeczne wampirki zaczynaja swoje zycie dopiero w nocy. :>
@gloorciu, gratuluje utraty 21 kg ;*
@bellciu, do uslug, kochana. Wazne zeby sie nie smucic za dlougo, nie? Jak juz sie wycierpialam, to mozna sie bylo z tego smiac - ale w trakcie bulgotow jelit wcale nie bylo mi do smiechu. :P
@adria, dzieki dzieki
Zakładki