Wątek: Jado i myśli nieuczesane...

Jado

nie wpadaj od razu w taki pesymizm
Ja też pierwszego wodnika nie przetrwałam, też kolację musiałam zjeść
Ważna jest próba, za tydzień znowu spróbuj może wtedy już się uda, jeśli nie to nie ma tragedii, będzie następny poniedziałek.
Jak pierwszy raz się uda to już potem jest łatwiej.
Te dni wodnika, świetnie pomagają na kurczenie naszych rozciągniętych żołądków, więc nie ma się co stresować , tylko co tydzień ponawiać próbę.
Uszka do góry tobie też się uda
No uśmiechnij się i start w nowy miły dzień
Jestem z tobą, będzie dobrze

źle

Ech, co tu gadać trza się do roboty brać, a będą efekty

Dzięki jado! Wiecie co my tu jesteśmy jak jedna wielka rodzina,fajnie sie tak podtrzymywać na duchu.
Ooo widze że dziś razem się przejadłyśmy (2000 kcal) ale to nic i tak będziemy laski!!!Najważniejsze że dalej trwamy w naszym postanowieniu a że czasem sie zdarzy,echh. Pozdrawiam Cię cieplutko!

Ech, Dorotko fajnie masz, że to już tylko 7 kilosów zostało Ci do upragnionej wagi. SUUUPPPEEERRR!!!!!

Powiem szczerze że nie licząc tych ciężkich dni to najgorzej było zacząć a tak to dobrze mi idzie walka z tłuszczykiem,też się ciesze że już coś osiągnęłam,troche schudłam. Jado ciekawa jestem ile masz lat,nie rób z siebie jakiejś starowinki czy jak tam wolisz inaczej nazwać - która jest słaba,nie wkręcaj sobie że nie dasz rady albo leń z Ciebie,bierz się do roboty Pomyśl-przecież chcesz być piękna i będziesz Lubisz pewnie patrzeć jak strzałka na wadze przesuwa się w lewo,więc zastanów się następnym razem jak włączy Ci się katarynka czy jak to tam nazywasz.Chce Cię troche pocieszyć i dodać pewności siebie.Wszystkie chcemy być piekne i szczupłe ale to zależy tylko od nas.Dobranoc jado!

Jado czy mogłabyś napisać coś więcej na temat powiązań faz księżyca i odchudzania, gdzieś o tym czytałam, ale teraz nie mogę tego znaleźć.

Trzymaj się Dorota ma rację, w końcu i ty wejdziesz w rytm diety i będzie łatwiej.
Tylko nie przekonuj sama siebie, że nie dasz rady bo to nie jest prawda
Każda z nas ma lepsze i gorsze dni, ale też każda musi się starać żeby tych lepszych było coraz więcej.
Nastaw się na sukces , uruchom swoją wewnętrzną MOC , masz ją napewno
Pierwsze sukcesy dodadzą ci skrzydeł
Powodzenia , może akurat dziś będzie pierwszy zwycięski dzień

I niech MOC będzie z Tobą

Jado, świetne to porównanie lodówki do Luwru

Próbowałaś pić herbatki lub słabiutkie kawy, gdy dopada cię głód? Mnie to zawsze pomagało. A może powiesisz na drzwiach lodówki plakacik lub zdjęcie, które będzie cię motywować do nie zaglądania do środka?

DZIĘKUJĘ WAM DZIEWCZYNY ZA WSZYSKIE SŁOWA OTUCHY I POMYSŁY NA ZABICIE GŁODU :P

No to się powoli zbieram na spotkanie z moją joginką. Mam zestaw moich pomiarów, tj. wiek, waga, wzrost, obwody ramienia, uda, pasa i bioder, no i ona ma coś mi z tego ułożyć, prawie jak garnitur na moją "miarę" .

Ciekawam co to będzie.

No i wracam do niej na naukę asanów, bo mi dobrze robiły te wygibasy w jodze .
Nie wiem jak to działa, ale w zależności od rodzaju zestawu asanów albo doładowywało energii , albo uspakajało i lekko usypiało i wtedy noc spałam spokojnie bez żadnych problemów, no zupełnie jak niemowlę.

No to - dopoklikania - - Jado