Wątek: Jado i myśli nieuczesane...

Ja też chcę juz wiosnę
Buziaki Jado

Witaj Jado
Nareszcie znalazłam chwilkę czasu, żeby usiąść przy komputerze, ale miałam zapieprz, jestem wykończona. Jeszcze dziś umyłam 3 okna i 2 drzwi balkonowe, a wczoraj cały dzień na nogach bo na tych urodzinach u teścia obsługiwałam gości. Oczywiście wcześniej u siebie w domu wszystko przygotowałam. Ale stało się coś pięknego teściowa wstała z łóżka i siedziała przy stole rozmawiała i była okej co zdarzyło się ostatni raz ok. 10 lat temu. Może coś się zmieni W poniedziaek jadę do nich myć okna zobaczymy jak będzie. Wyobraź też sobie ile kalorii przez te ostatnie 3 dni spaliłam. Nie waże się na razie, ale mam nadzieje........może.
Przesyłam pozdrowienia.

witaj
Jado ,czy ty nie przesadzasz z porzadkami swiątecznymi?
a może za wcześnie wzięłas sie za gotowanie i oblizujesz paluchy
zamiast z koleżankami sie podzielić co????
wylaż z lodowy i nie ma ,że święta -wiosna idzie i kufaje trzeba sciągać.

Otoz to!
Jadus...gdzie sie kurka na wacie podziewasz?

Hop along a frog,hop along a block...hop,hop...JADUS

Przesyłam moc pozdrowień i życzę miłego wypoczynkowego weekendu.
A to miejsce moich letnich wypadów. Niech już wraca do nas lato abym znowu mogla tam pojechać.

Hej hoooo, witajcie

Jejćku, nie dziwię się, że tak Dorfuś tęsknisz do ciepła. Tak cudne miejsce na wypoczynek.... noooooooo piękne

Hihihi, Krysialku, ja w lodówce nie nurkowałam... czasu mam trochę mało, ot co
W piątek wzięłam dzień urlopu no i latałam po oknach, w szafach itd żeby jak najwięcej zrobić. Ale podłogi i zewnętrzne części szaf zostawiłam mojemu chłopu żeby mu nie było "przykro" , że tylko ja sprzątam.

Dziś idziemy do moich Rodziców na potrójną imprezę, bo oboje mają na imię tak samo - Józef i Józefa - a Mama na dodatek jeszcze urodziny.
Od rana stałam dziś w garach, bo chcąc Mamie pomóc popichciłam trochę dziwnych rzeczy i je na 17-tą do niej zawiozę, a inni bedą pałaszować. Mam nadzieję
Też będę za obsługę, tak jak Ty Lorilaj, robiła, ale ja to lubię, bo najciekawsze wieści zawsze są w kuchni przekazywane, a poza tym wypada żeby solenizanci gości bawili a nie od kuchi do pokoju biegali z półmiskami, talerzami itp itd

JOKO, no nie ma czym się chwalić, bo nie zgubiłam, a zyskałam, niestety , aż siedem kilo przez zimę. To straszne, ale fakt

Wczoraj będąc na kontroli u endokrynologa rozmawiałm o tym, a lekarz skwitowała, że to nic takiego i sobie poradzę, bo już przecież z maksymalnej wagi zeszłam....
No i co tu gdać, trzeba się samemu z tłuszczem zmagać
Na szczęście jesteście Wy zgrana i super załoga, więc tak, jak już obiecywałam ruszam 29 marca z akcją - TŁUSZCZOWI MÓWIMY PAAAAAAA !!!! NIE WRACAJ WIĘCEJ

Dobra czas ucieka , a ja jeszcze muszę siebie wyszykować na impreze, więc papapatki ślę

Jado ja już jestem po imprezie i już nawet pozmywałam gary. Mój Jaś miał dzisiaj urodziny, ale nie mieliśmy dużo gości bo wogóle mamy małą rodzine.
Jest juz późno i chciałam Ci tylko życzyć dobrej nocki i słonecznej, udanej niedzieli.

No to udaną miałaś impreze bo u mnie to od niedzieli do niedzieli -bo jeszcze zbigniewa mam w domu . Jednak kilo nabralam --chlerne drinki i nadprogramowe kąski.
tak uważalam i oczom nie wierze --co za waga ,chyba my tutaj do 99 lat będziemy grube czatować
A wiesz co by było gdyby nie bylo mężczyzn??
świat byłby pełen szcześliwych ,grubych kobiet
buziory

pozdrawiam niedzielnie