Strona 6 z 11 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 109

Wątek: Teraz już musi się udać!!!! Wielki powrót Westalki :)

  1. #51
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    Witajcie.

    Ja tak na szybko. Dziś prawie, że umarłam z przemęczenia umysłowego. Dawałam 2h korepetycje i pod koniec tak mi się zaczął plątaj język, że zamiast Nil mówiłam Odra no, ale zarobek mam niezły.

    Egzamin mam za tydzień, więc mam jeszcze trochę czasu, ale zaraz lece się uczyć.

    Z tym facetem - a ja sama nie wiem co z nim, on jest jakiś dziwny. Oczywiście, że poznałam przez internet :P.

    Teraz jest mi smutno i jestem zła na samą siebie. Co prawda z dietą wszystko ok, więc myśle, że w niedzielę będe mogła sobie zrobić te odrosty, ale chodzi mi oczywiście o te beznadziejne sprawy sercowe.

    Zako****e się chyba w nieodpowiednim człowieku. Oczywiście mam milion powodów dlaczego chciałabym z nim być, ale jest drugie tyle (jak nie więcej) dlaczego go jednak unikać. Dziś u mnie był zaraz po pracy. Był śpiący i zmęczony ale jednak przyjechał, bo chciałam.

    Cholera, czemu jestem taka beznadziejna?

  2. #52
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    W końcu znalazłam chwile czasu na to żeby coś tu napisać. Zafarbowałam już włosy, ale to dlatego, że je farbuje się na tłuste a jakbym miała czekać do niedzieli z tym na głowie to bym chyba umarła. W każdym razie nie potraktowałam tego jako odpuszczenie sobie diety, ale jako przed - nagroda, zresztą taka średnia bo śmierdziałam amoniakiem niesamowicie. No, ale kolor wyszedł pięknie za tydzień chyba w nagrodę wybiore się do fryzjera i juz w ogóle będe super seksi babeczka

    Dieta idzie mi ok, tylko w czwartek trochę zabalowałam, ale nie traktuje tego jako nieudany dzień, bo z jedzeniem było ok, tylko z wódką przedobrzyłam

    Zważę się chyba dopiero jutro, bo teraz jestem u rodziców, gdzie nie ma wagi. Od przyszłego tygodnia zamierzam trochę zmienić menu, bo teraz to jem co mi się podoba, nawet bułki słodkie czy zarcie z mc donaldu Od przyszłego tygodnia: zero słodyczy!

  3. #53
    luna64 Guest

    Domyślnie

    MIŁEGO WEEKENDU


  4. #54
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    Cholera jasna. Źle się dzieje w moim sercu.Kwitnie coś, co nie powinno.

  5. #55
    sweetfatty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Westalka
    Cholera jasna. Źle się dzieje w moim sercu.Kwitnie coś, co nie powinno.
    Tez mam z tym problem

  6. #56
    kubaxxxl Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Westalka
    Cholera jasna. Źle się dzieje w moim sercu.Kwitnie coś, co nie powinno.
    Wyrwij chwasta

  7. #57
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    Jakaś mnie melancholia dopadła. Z jednej strony jest to związane z moimi niepowodzeniami dietowymi a z drugiej samotność. Niby dawno się przyzwyczaiłam do bycia samej i ogólnego bezsensu, ale jednak dalej cierpie katusze. Czuje potworny wstyd, że się tak dałam oszukać i omamić i niech nikt nie myśli, że ja za nim tęsknie, bo nawet jakby chciał to nie ma do czego wracać. Bardziej czuje żal, smutek i złość naraz. Zaraz przychodzą mi głupie myśli do głowy, że ja może niegodna jestem prawdziwej miłości, że tylko śliczne, niewinne dziewczyny mogą być kochane.

    Tylko mi nie piszcie, że tak nie jest, bo ja w głębi duszy dalej marze o wielkiej miłości, ale chyba już nie będe tak zaślepiona i wpatrzona w wybranka jak dawniej. W sumie to chyba dobrze.

    Dziś po raz pierwszy od dłuższego czasu wyładowałam emocje nie jedząc a ćwicząc. Łzy same napłynęły do oczu. Nie będe tego tłumić jedzeniem.

  8. #58
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    dawno nie pisałam, ale u ciebie musze.
    Cytat Zamieszczone przez Westalka

    Tylko mi nie piszcie, że tak nie jest, bo ja w głębi duszy dalej marze o wielkiej miłości,
    wiesz, west, fajnie,że się przyznajesz do tego. mysle,ze kazdy o tym marzy, tylko nie każdy sie przyzna. ja przyznaje, ze tez marze o takiej wielkiej miłości, wiem, czego potrzebuje, wiem, jak to jest, chce tego, ale nie znajduje, albo znajduje tylko częśc tego wszystkiego, i to w niewłaściwym człowieku

    ciesze sie,ze nie zajadalaś smutków. a jak to u ciebie jest? jak sie dołujesz, to jesz? bo u mnie chyba odwrotnie, luibie sie dołować, bo jak jestem w ciężkim stanie, to nie jem a ciesze sie,ze znalazłaś sposób [sport], by wyładować ból i cierpienie. pomogło?

  9. #59
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    Witam!

    Już lepiej się czuje i dieta mi w miarę wychodzi, chociaż nie chcę zapeszać. Wiecie, może to głupie, ale moją motywacją jest myśl, że dupek który mnie zostawił nie może być odemnie lepszy. Otóż ów dupek też się odchudza i o zgrozo wychodzi mu to.

    Oby przytył z żalu 20kg!!!

  10. #60
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    No to pięknie. Właśnie się dowiedziałam, że ten dupek, który miał przytyć 20 kg. schudł, ma laskę i jest szczęśliwy.

    Fajnie jest sobie powyć nad swoją beznadziejnością w łazience jak nikogo nie ma w domu. Ja wiem, że jestem wartościową osobą, pełną miłości, czułości, dbam o swego wybranka i w ogóle cud miód orzeszki, tylko czemu życie mi tego nie udowadnia? Tylko musi mi pokazać, że chory dupek jest w stanie znaleść sobie kolejną laskę? Może nawet ją kocha nad życie, w każdym razie bardziej niż mnie po 4 latach dogadzania mu. Czuje się źle i już prawie bym zjadła pół lodówki bo w końcu mam pretekst, ale stwierdziłam, że nie będe chociaż w tym gorsza od niego. Jak schudne to zaczną się we mnie inne chore dupki zakochiwać.

    Może faktycznie tu chodziło o to, że jestem gruba?

    Jasne, wmawiaj sobie. Jak schudne dalej będe sama, bo jestem maruda.

Strona 6 z 11 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •