30 minut rowerka na pierwszy raz chyba wystarczy? i tak myślałam że nie dam rady tak długo a to zleciało, nawet nie wiem kiedy, włączyłam sobie film i pedałowałam... pod koniec było co raz ciężej ale dałam rade!
Majeczkaaaaa już się zaczynam chyba przyzwyczajać do gorzkich napojów, ten słodzik jak na razie mi nie podchodzi... suwaczek mam nadzieję że jutro się przesunie, bo tak jakoś sobie ustaliłam że we wtorki ważyć się będę...
tenia55 jakbyś widziała co pod moim było... aż wstyd o tym wspominać...
Ivett i ja mam taką nadzieję że go wyciągnie do góry, choć i tak się śmieję (szczególnie jak się kłóci np. o batonik lub frytki), że niedługo łatwiej go będzie przeskoczyć niż obejść w około, wyrodna matka ze mnie...
Zakładki