ja kręciłam podczas oglądania ulubionego serialu w tv a nawet książkę potrafiłam z tym czytać...
kręciłam tak średnio pół godz dziennie...
trzeba się napracować ale efekty naprawdę są super... tylko systematycznie!
no właśnie w tym problem, ja telewizji nie oglądam, a nad książką lubię się skupić, więc odpada, czylko czasem, jak jakiś film oglądam to się da, ale i to nie zawsze. no i ta systematyczność... :P
no to zostaje ci jedno -
wstać pół godziny wcześniej lub położyć się pół godziny później
ja też tak szukam wymówek aby tylko nie ćwiczyć...
zawsze coś znajdę...
a przy czytaniu też się skupiam...
bez sensu czytać i nie wiedzieć co się czyta...
ale nie przeszkadzało mi w tym kręcenie... przyzwyczajasz się i robisz to mechanicznie...
ja przy czytaniu to różne rzeczy już robiłam... np gotowałam nie raz obiad jedną ręką bo w drugiej książka była... oczywiście nie ręczyłam za dobry smak potraw
kręcić kółka przy gotowaniu nie próbowałam... ale to to już chyba niewykonalne
Na talię widziałam gdzieś całkiem fajny zestaw ćwiczeń - "talia osy" generalnie ciężko na początku ale potem tylko obserwować efekty.
Co do skóry może jakiś suplement diety typu drożdże piwne (w tabletkach) albo A+E by się przydał, być może ten problem nie od wody tylko od jakichś braków składników.
Życzę miłej kąpieli
Może ja spróbuję, w końcu brzuch tro największa część mojego ciała chcpoiaz czuje, że początki to będa intensywne skłony zamaist kręcenia
ta nawet lepiej, jak sobie przypomnę moje początki z kółkiem to się w 15 minut zawsze tak zmachałam :P ale potem jak się nauczyłam to zero zmęczenia, no może po 2 godzinach, bo mniej to nic nie czułam, dlatego się zniechęciłam
a ciepłej wody dalej nie mam, nie wyrobiła się dzisiaj ekipa i jutro skończą spróbowaliby nie, nogi z d*py powyrywam i za jaja powieszę. relaksująca kąpiel przełożona na (mam nadzieję) jutrzejsze popołudnie
pomyślę nad tym ale takie marnowanie czasu i tak zostawię sobie dopiero na lipiec, jak mi się sesja skończy i będę mogła bezkarnie marnować czas, może bym się z jakimiś balsamami w folię zawijała, czy coś
dzisiaj pogoda średnia i coś czuję, że nie chce mi się tuptać, a tłumaczę to sobie tym, że 'a nuż zacznie padać' wiem, głupia wymówka, bo nigdzie od domu daleko nie ucieknę, więc mogłabym biegiem(!) do domu szybciutko wrócić :P
Malafrena, ucieknij temu leniuszkowi biegiem!
Życzę słonecznej i ciepłej środy, mimo deszczu i niepogody
Pozdrawiam ciepło!
niestety u nas rozpadało się na dobre i nie widać przejaśnienia, więc nici z biegania
z kumplem wymyśliliśmy grillową imprezę, jak tylko skończy się sesja i mam głowę pełną karkówki, żeberek, cukinii i sosu czosnkowego, a to niestety diecie nie pomaga, chociaż jest takie przyjemne :P znacie jakieś fajowe przepisy na grilla?
Zakładki