Ja mam las obok domu i wcale nie mam ochoty po nim biegać, nawet spacerować...tzn mam, ale panicznie boje sie kleszczy![]()
Ja mam las obok domu i wcale nie mam ochoty po nim biegać, nawet spacerować...tzn mam, ale panicznie boje sie kleszczy![]()
Czukerek tak tak kleszcze
racuchy... z jabłkami polane czekoladą i dzemem- to wersja podania moejej babci.. uwierzcie zabijam za nie!!!!
wieszzz ja śmiem twierdzić,że juz za Tobą się oglądaja... pokaż się nam :>:>
noszę się z planem umieszczenia jakiegoś zdjęcia, ale unikam aparatów i nie mam nic bardzo aktualnego, ale może coś z półmetkó znajdę sensownego czyli z początku kwietnia to wrzucę
aneta - tak! krzycz na mnie, wstyd i już![]()
czukerek - pogryzł Cię kiedyś jakiś, że się tak boisz? mi bardziej to co lata i bzyczy przeszkadza :P a na kleszcze to są śmierdziele odstraszające :P
Miałam kleszcza raz w zyciu i już więcej nie chcę![]()
Moje zwierzaki biegają nie_wiadomo_gdzie a poźniej znosza te paskudztwa,jak przyuważę pasożyta to NIE WEZMę NA RęCę I NIE RPZYTULę zwierzaka dopóki ktoś mu tego nie wyciągnie, nie ma szans![]()
Nie będę pisała co się dzieje, kiedy zobacze w sierści wędrującego kleszcza...normalnie rasowa blondynka z komedii![]()
![]()
![]()
macie zdjęcie, ja oczywiście nad jakimś ciachem :P był półmetek (dlatego taka odstawiona) i przy okazji urodziny kumpeli (dlatego z tortem)
![]()
trochę za szeroka na laskę jestem :P
ale za jakieś 20kg to już będę laska i tego się będę trzymać![]()
wczoraj nagrzeszyłam trochę, ale jakoś nie mam wyrzutów sumienia :P
zaczyna się gistoria od tego, że wczoraj w nocy spałam 2h, bo trzeba było napisać seminarium na 7.30i potem w ciągu dnia to odsypiałam i nie jadłam, co zadziałało na moją korzyść, bo wieczorem byłam na grillu na wittigaliach
zjadłam kiełbachę w bułce i wypiłam trzy piwa, więc nie jest tak źle tym bardziej, że przez cały dzień właściwie nic nie zjadłam :P a jeszcze na moją korzyść działa to, że przez całego grilla stałam na nogach, a potem jeszcze wracałam na piechotę ze znajomymi do domu, a to ładne parę kilometrów jest - godzina drogi
ale impreza była przednia, wittigalia to impreza grillowa z okazji juwenaliów odbyłająca się przy akademikach politechniki przy ulicy wittiga, zwanych powszechnie wittigowem. kilka tysięcy osób, kilkaset grilli, wszędzie zadymione, piwko się lejejak suka policyjna przejechała obok to były dopiero jaja
pieski nie wysiadły
miłego dnia wszystkim![]()
czuję się jak mega-laskabyłam dzisia na poszukiwaniach biustonosza, a że natura mnie wyposażyła całkiem nieźle, to wiedziałam, że muszę poszukać sprawdzonych przez inne biuściaste sklepów i padło na sklep w budynku NOTu (jak ktoś z Wrocławia szuka biustonosza w dziwnym rozmiarze to polecam ten sklep) i ja generalnie dopiero się nawracałam z noszenia za małych biustonoszy (jak ktoś nie wie o co chodzi to zapraszam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) i co do rozmiarów nie byłam pewna, ale ostatnio jak szukałam to wyszło mi że mam 75F, a dzisiaj niespodzianka, kupiłam dwa biustonosze, jeden 70F a drugi 70G :P moja mama dwa razy mniejsza ode mnie nie mogła uwierzyć, bo ona sama nosi 70, tylko na niej jest ono trochę luźne, bo niewiele jej obciąża z przodu, więc nie ma żadnych konsekwencji noszenia zbyt dużego obwodu.
mam większy biust niż Ewa Sonnet :P
Zakładki