-
Gratuluje spadku wagi i powodzenia na egzaminie
-
Gratuluję spadku wagi i trzymam mocno kciuki za wyniki!
A było 119 kg ...
-
brawo brawo brawo
jak poszło?
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Witam sobotnio
Egzamin zdałam na 5 . Git.
Wczoraj wsiadłam jeszcze jednak na rower, o 22ej.. przejechałam półtorej godziny i uznałam, że starczy, bo jeszcze się wykąpać trzeba, a przecież muszę rano wstać i podziobać jeszcze.
Dzisiaj z jedzeniem znów było marnie, rano zjadłam 200kcal, przed wyjściem 130kcal, na uczelni 140kcal - czyli razem mam 470kcal. Oczywiście musiało się przedłużyć, czego nie przewidziałam i nie miałam ze sobą nic więcej do wszamania. A wróciłam dopiero teraz. Właśnie sobie grzeję kaszę z warzywami i do tego chyba zrobię dwa jajka sadzone - byłaby to masakryczna jak na jeden posiłek ilość 335+200kcal, ale w sumie z poprzednimi dałoby tysiąc.. no i się waham co zrobić - wszamać tyle naraz, czy zjeść dzisiaj mniej? Nieeee wieeeem. A brzuszek burczy i się domaga.
Dopiero co wróciłam, więc na razie wszamam, odpocznę chwilę, a potem jeszcze chciałam wskoczyć na rower.. niemniej postaram się Was jeszcze dzisiaj odwiedzić.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i gratulacje i trzymanie kciuków, poskutkowało
Buziole, C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
pięknie dietkujesz!!! i ćwiczysz!!! kiloski polecą ,ALE 1000 MUSI BYĆ!!!!
-
oj oj.... troche nagany się należy za to nierównomierne rozłożenie kalorii w ciągu dnia, ale wierze że jutro będzie lepiej
SŁODKICH SNÓW
-
Dzień dobry
Wiem, wiem, macie rację, niedobrze tak nierówno jeść, ale nie robiłam tego celowo, tak po prostu wyszło. Jak mam czas, żeby odpowiednio zorganizować jedzenie, to jest ok. A te dni były właśnie takie marne, jeśli chodzi o czas .
Wczoraj wieczorem jeszcze wyciągnęłam Mamę na zakupy (takie cotygodniowe jedzeniowe) i kupiłam sobie trochę rzeczy. Pyszny zestaw herbat zielonych Teekane, mniam, zapas Bakusiów, serków wiejskich, mlek Łaciate i puszek z warzywami i mrożonek, i dużo warzyw i owocków różnych . I oczywiście uzupełniłam moje zasoby balsamów - bo się okazało, że połowa jest przeterminowana, więc poszły do śmieci. No więc wzbogaciłam się o Dove Silk Body, Lirene i dwa balsamy Sorayi. Zobaczymy co z tego będzie.
Nie miałam już siły na rowerowanie, pogadałam tylko z lubym, wykąpałam się i padłam. No trudno, wczoraj miałam trochę stresu i ciężkie zakupy do domu dotaszczyłam, więc się rozgrzeszam.
A od dłuższego czasu chodzą za mną dwie rzeczy - świeżo wyciskany sok z pomarańczy i.. parówka . Sok właśnie przed chwilą sobie zrobiłam i wypiłam, był pyszny więc dzisiaj pierwsze 70kcal mogę dopisać. A z tą parówką to nie wiem jak będzie, kupiłam moje ulubione (parówki z indyka z serem..), jedna ma 110kcal. Jak będę ładnie dietować przez kilka dni to może sobie jedną zjem w nagrodę . Poza tym nie jem wiele mięsa, więc w sumie od czasu do czasu chyba i parówę mogę, nie?
I zrobiłam sobie wczoraj wieczorem sałatkę na dzisiaj - groszek, kukurydza, kiełki fasoli mung i trzy papryki - czerwona, zielona i pomarańczowa. Pachnie super, już się nie mogę doczekać . No ale zjem ją dopiero na drugie śniadanie, bo na śniadanko poza sokiem będą jakieś owocki (morele sobie kupiłam i melony, mniam), ale to po rowerowaniu.
No właśnie, bo teraz wypijam właśnie herbatki wspomagające spalanie kalorii i wskakuje na godzinną sesję z rowerem. Potem kąpiel, balsamowanie, śniadanko, na chwilę zajrzę do Was, a potem doooo nauuuukiiiiiii BLE.
Buziaki i miłej niedzieli dla Wszystkich
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
łohohoho, piękne zakupki
co do parówek, to ja bardzo lubię i jem je
a do sałatki dodajesz jakis majonez, albo jogurt?
ehhh, do nauki
papa!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
No no gratuluje 5 A niby nic się nie uczyłaś
Fakt mało tych kalorii, ale wszystko będzie ok byle by się to nie działo codziennie A myślę, że na paróweczkę możesz sobie pozwolić, chociaż dla mnie to takie mięso nie mięso i wolę nie wiedzieć z czego to jest zrobione Miłej niedzieli
-
no to czekam na opinie o balsamach!! zabieram sie wreszcie do systematycznego smarowania ...a jest co masowac , więc mozna poszaleć z rodzajami
zakupy udane i bardzo podobne do zawartości mojego koszyka
co do parówek kupuję lidlowsie light, maja mięsny smak i się tak nie kurczą
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki