-
Kto nie ma odwagi by marzyć nie będzie miał siły by walczyć!
Wróciłam... I na dodatek grubsza Nie wchodziłam bo wstyd mi było A na dodatek ostatnio strasznie szalałam i dziś stanęłam na wagę a tu 76kg Masakra
Postanowiłam do was wrócić bo wy jesteście dla mnie motywacją. Trzymałam się z wami to i dietę trzymałam i ładnie waga schodziła w dół... Kopa mi zasuńcie!!! I to porządnego!!!
Zaczynam od nowa... Kto będzie mnie wspierał????
-
heja! Ja ja ja! Pozwol mi sie wspierac!!! ))
Wiesz co, tak patrze na Twoja fotke i wierzyc mi sie nie chce... Mamy podobna wage ale ja przy Tobie wygladalabym jak slon.... no dobra, slonica
Popracujesz nad bruszkiem i bedzie super laska
Buziaki, obiecuje zagladac i wpsierac Cie
-
Monique dziękuję za miłe słowa Wzięłam się za siebie na szczęście dziś już jest dietkowo
-
-
wielki kop ode mnie dla ciebie!
rowniez bede ciebie wspierac, tylko bardzo prosze o nie odwalanie mi tutaj takich cyrkow tak jest?
milego dietkowania )
-
o, to tu się schowałaś? ok, masz wirtualnego kopniaczka
Cieszę się, że wróciłaś na dobrą drogę A zdjęcie - wcale nie złe! Potrafisz jak widzę się fajnie ubrać i gdybyś nie napisała o swoim "brzucholu" zapewne 9/10 osób zdjęcie oglądających nie zwróciłoby na niego uwagi...
Pozdrawiam ciepło i jak zawsze - trzymam kciuki!
-
Fajnie, że jesteś tylko tym razem masz tu już być do końca diety, a nie, że pojawiasz się i znikasz.. I kogo się wstydzisz, nas?? No kto jak kto, ale to właśnie my rozumiemy Cię najlepiej Opowiadaj lepiej co tam u Ciebie ciekawego słychać
-
Dzięki dziewczynki
Zagruba dzięki za tego kopa Tak jest pani generał nic nie będę odwalała
AmmyLee dziękuję że jesteś i za te Twoje kciuki też dziękuję
Ivett Obiecuję, że teraz Cię nie zawiodę i że zostanę tu do końca diety Przede mną długa droga, ale myślę, że z Twoim i innych wsparciem sobie poradzę A u mnie... Lepiej nic nie mówić... Zawaliłam dietę i nabrałam na siebie nie potrzebnych kg Trzeba się brać od nowa za odchudzanie
-
Witaj Maleńka!
Dobrze, że jesteś nie dobrze, że grubsza , ale wszystko przecież da się odrobić, no nie ???
To znikanie nie wychodzi Ci na zdrowie, więc nie znikaj więcej !!!
Tu nie ma się czego wstydzić! Wszystkie czasem zawalamy i każdej z nas trudno jest sie do tego przyznać. Ale takie przyznanie się motywuje do poprawy i nadrobienia straconego.
Trzymam dalej za Ciebie kciukasy Wierzę, że dojdziesz do końca tickerka z uśmiechem na twarzy
-
witaj Xarko!
ojjj ciezko z tym odchudzaniem, ale kiedys musi nam sie udac i nie ma ze boli prawda?
Zabieramy sie do kupy i walczymy dla siebie dla ciuchów ale nie dla chopów
bo co to stwierdzenie na blogu ze ty nie podobasz sie swojemu??
jak z Toba jest to raczej akceptuje Cie taka jaka jestes
nie patrzymy za siebie tylko przed siebie
Walczymy!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki