A dziękuję, dziękuję

Póki co pogoda nie sprzyja na romantyczne spacery. Poza tym dzisiaj do domu trafiła Jego świeżo narodzona siostrzyczka i nie chcę przeszkadzać

Siłownia za mną. Strasznie, ale to strasznie przesadziłam. A teraz uciekam na basen. Dzień póki co bardzo dietkowo. Była:

kawa z mlekiem x2
grahamka
banan
chleb z rybą z puszki i cebulą
ryż z sosem


Ale mnie wszystko boli ;( Ale to dobrze. Mama mi postawiła cel. Do końca miesiąca zejść do 80kg. I dobrze! Tak będzie.