Widok wątkowy

Choma z 87 na 55. 23-06-2008,
10:50

xara Trzymam kciuki :) 23-06-2008,
13:29

GrubaKinga ja również wspieram
moge... 23-06-2008,
19:24

zagruba hahahhahaa
miłego... 24-06-2008,
08:32

Choma Dzień dobry.
W końcu... 25-06-2008,
10:09

AmmyLee Choma, gratuluję ładnie... 25-06-2008,
23:55

GrubaKinga tak nie powinnas sie wazyc... 26-06-2008,
09:33

CandyKiller czesto tak jest ze waga ani... 26-06-2008,
10:31

Mniamusia :) 26-06-2008,
21:27

gloor więc GRATULUJE tego... 26-06-2008,
23:16

dolinalotosu :P :P :P Choma!!! :P :P ... 27-06-2008,
09:55

dolinalotosu pozytywne nastawienia to... 27-06-2008,
19:53

gloor przepis na... 27-06-2008,
23:58

GrubaKinga a ja wierze... mam... 28-06-2008,
10:46

dolinalotosu Coma!!
wywal z siebie co... 28-06-2008,
22:01

dolinalotosu Trzymam kciuki az wynik... 29-06-2008,
10:23

dolinalotosu biorąc pod uwagę ilośc ruchu... 29-06-2008,
18:16

goloneczka trzymam kciuki walcz walcz... 30-06-2008,
08:22

mejdejka75 Witaj
Poczytałam Twój... 30-06-2008,
09:07

milleena hej,
po prostu organizm... 30-06-2008,
10:16

mejdejka75 Hej
Pamiętaj, że u Ciebie... 30-06-2008,
14:30

dolinalotosu gratuluję spadku wagi :wink:... 30-06-2008,
20:55

Choma Witajcie:)
Wczorajszy... 01-07-2008,
10:27

zagruba WiTaJ :)
gratuje... 02-07-2008,
09:48

GrubaKinga witaj
ja tazke gratuluje... 02-07-2008,
13:08

zagruba racja :) 03-07-2008,
16:50

dolinalotosu :lol: :lol: :lol:... 03-07-2008,
18:55

gloor OJJJJ NAZBIERAŁO SIĘ... 03-07-2008,
23:22

mejdejka75 Witaj Choma
dałaś mi do... 04-07-2008,
22:04

GrubaKinga miłego dnia:)
pozdrawiam:) 05-07-2008,
09:24

dolinalotosu DZIS MAMY NOWY DZIEŃ!!!
... 06-07-2008,
10:39

Ivett A co się stało?? 06-07-2008,
15:42

Choma Jestem.
Przeżywam... 08-07-2008,
16:32

zagruba ja tez dolaczam sie do... 09-07-2008,
21:17

dolinalotosu mnie tez ten wynik tali... 09-07-2008,
21:32

dolinalotosu CHOMA!! wez Ty zmień w tej... 10-07-2008,
18:48

Choma Witajcie!
Tamta waga,... 14-07-2008,
08:58

Cauchy :)
Gratuluję ślicznego... 14-07-2008,
16:20

dolinalotosu Choma!!
:P :P :P... 15-07-2008,
21:45

dolinalotosu Choma!!! :P :P :P ależ... 16-07-2008,
22:38

Cauchy Hej hej :)
Ty tak z tą... 17-07-2008,
08:57
-
Witajcie 
Trochę czasu minęło od mojego ostatniego wpisu, ale już się tłumaczę dlaczego.
Musiałam sobie wiele spraw przemyśleć. Spraw dotyczących diety oczywiście. Poszperałam po internecie, poczytałam, pozapisywałam, rozplanowałam i przemyślałam. Tak, zmieniło mnie to. Mam nadzieję, że na lepsze.
Zatem przedstawię Wam moje spostrzeżenia dotyczące mojego odchudzania:
1) Nie mogę się odchudzać w domu. I to wcale nie dlatego, że tak wspaniałe jedzenie tutaj jest, że nie potrafię się opanować, bo uwierzcie mi, ale na studiach moja lodówka jest bardziej zapełniona, niż ta w domu. Nie też dlatego, że moja Mama wpycha we mnie jedzenie, bo mi je wręcz zabiera. Więc dlaczego? Może dlatego, że kiedy jestem sama to ja decyduje kiedy, co i jak chce zjeść. Nikt mi nie rozkazuje, nie nakłania i nie zabrania. Mam większą możliwość do wykazania się chęcią i determinacją, ale i więcej miejsca na pokusę. Jak widać kiedy mogę wykazać, że schudnę sama, bez niczyjej pomocy i pokus dookoła - moje efekty są większe.
2) Moja dieta była zła. Mimo, iż dobierałam składniki, które moim zdaniem były dietetyczne, lub jadłam ilości mniejsze niż te, do których jestem zdolna - efekty moich starań były marne. Strasznie mnie to denerwowało, bo przecież się tak starałam i nic. Ostatnio podliczyłam swój jeden dzień bardzo skrupulatnie. Przeraziłam się. Okazało się, że jem koło 2000kcal nie zdając sobie z tego sprawy. Ot śniadanie, kromka żytniego z kawałkiem kabanosa - 400kcal :/ Strasznie słabo mi się zrobiło, ale cóż. Najważniejsze, że to zauważyłam. Zatem dopisuję 3 punkt:
3) Skrupulatnie zapisywać zjedzone kalorie. Zwłaszcza na początku odchudzania. Nawet najzdrowsza rzecz w zbyt dużych ilościach - szkodzi. Tak jest ze wszystkim - słodyczami, alkoholem i jedzeniem. Dobre jest do momentu, w którym nie przekroczymy tej magicznej i cienkiej granicy między tym co dobre a tym co złe.
4) Moje ćwiczenia były nieefektywne. Cały jeden wieczór spędziłam na analizowanie swojego ćwiczenia na siłowni. I dowiedziałam się jakie błędy popełniam. Nie chcę Was tu zanudzać tymi teoriami i tak dalej, ale generalnie powinnam albo aeroby robić po siłowych, albo na czczo. Aeroby powinny trwać min. (tak! minimum!) 40 minut. W innym przypadku - nie warto ich w ogóle robić, bo nie będą spalać tkanki tłuszczowej.
Rozpisałam sobie zatem moje ćwiczenia do końca wakacji w następujący sposób:
1,2 tydzień - ćwiczenia siłowe (w sumie 14 ćwiczeń obwodowych, 3x15 powtórzeń, po 1-2 obwody na dzień) + 40 min aerobów
3 tydzień - ćwiczenia siłowe + 50 min aerobów
4-6 tydzień - ćwiczenia siłowe + 60min aerobów
7 tydzień przerwa regeneracyjna
8-11 tydzień - ćwiczenia siłowe + 80-90 min aerobów + 20-30 min. intensywnego pedałowania.
Po szczegóły - piszcie po prostu.
Jest poniedziałek. Waga wskazała kilogram mniej. Ważę 82.3kg. Centymetry również spadły:
Szyja 36.00 cm 35.00 cm -2 %
Biceps 33.00 cm 31.00 cm -6 %
Piersi 103.00 cm 100.00 cm -3 %
Talia 90.00 cm 88.00 cm -2 %
Biodra 117.00 cm 114.00 cm -2 %
Udo 71.00 cm 67.00 cm -5 %
Łydka 41.00 cm 40.00 cm -2 %
Zawartość 43.00 % 41.00 % -4 %
tłuszczu w organiźmie
Powiem Wam, że ta waga spadła w ciągu 2 dni. Dlaczego?! Bo pilnowałam się, aby nie jeść kolacji zbyt późno :/ Taka błaha sprawa, a to przez nią nie chudłam. Kolacja max. do 19. I będzie dobrze.
Pozdrawiam i uciekam na siłownię próbując swoją nową taktykę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki