Trzymam kciuki i kibicuje !!!!!!!!1 Sama zabieram się za dietę i ćwiczenia, słyszałam że Chodakowskiej ćwiczenia są dobre.
Trzymam kciuki i kibicuje !!!!!!!!1 Sama zabieram się za dietę i ćwiczenia, słyszałam że Chodakowskiej ćwiczenia są dobre.
Ty nie kibicuj. Ty z nami walcz
Za mną coś dziś chodziło i to w moich szczególnych porach na wilczy apetyt, czyli 17-16 godz. Zacisnęłam zęby i dotrwałam do mojej kolacji. A na kolację:
tuńczyk w sosie własnym, 4 szt. pieczywa chrupkiego z pomidorem i ogórkiem konserwowym.
I do rana już nic. To nowość dla mnie, bo mi wieczorami wyjątkowo zazwyczaj smakowało, a już szczególnie orzeszki w skorupce. Paczkę sama mogłam wciągnąć. A do tego czasem piwko. Teraz orzeszków nie jadam i alkoholu nie piję
Jedno co mnie martwi to dzisiejszy brak ruchu. Pogoda pod zdechłym psem, a ja nie miałam sumienia dziecka na dwór wywalać, więc siedziałyśmy w domu. Za to właśnie nie lubię jesieni.
Ostatnio edytowane przez eMSi1901 ; 25-09-2014 o 19:52
Witajcie w piątek. Jeszcze 7 godz i weekend
Pogoda nie nastraja optymistycznie, ale cóż... jesień mamy. Ja już po śniadaniu. Dziś miałam:
1 szl. mleka 0,5%, 3 łyzki otrębów owsianych, 1 jabłko i cynamon. Zagotowałam, posypałam cynamonem i zjadłam
Smaczne było.
Na drugie będą 2 skibki chlena z powidłami
Na przekąskę kisiel słodka chwila i pomarańcza
... a o obiedize później
Kochana podziwiam Ciebie i Twój suwaczek. Ponad 11 kg na minusie to naprawdę wyczyn. Organizm trochę ze spadkiem wagi przyhamował, ale jestem przekonana, że na obwodach lecisz w dół. Za chwilę się odblokuje i waga też ruszy w dół. Zaciśnij zęby i pomyśl o tym, że pewnie spodnie i tak są luźniejsze mimo, że waga nie spada.
Witam piątkowo
Ja dzis sie odważyłam i poszłam sama na kijki do parku( dzwoniłam do sąsiadki ale chyba jej nie było w domu)
i powiem ze samemu sie lepiej chodziło,bo po pierwsze szlam szybciej a po drugie zrobilam 5 okrążeń zamiast 4 ,do domu wróciłam umoczona jak pies.
Moje dzisiejsze menu
SNIADANIE
- dwie kromki pumpernikiela z olejem kokosowym
- dwa grube plastry di papaja
-trzy białka i dwa zoltka
2SNIADANIE
- wybuchowy owoc ( bardzo dojrzały ,pychotka)
OBIAD
- makaron razowy z tuńczykiem w sosie własnym i zielonym groszkiem ,posypany parmezanem
PRZEKASKA
-3 plastry ananasa swierzego
Kolacja
niewiem dokładnie ,bo idziemy do restauracji
ale napewno jakas salatka z mieskiem z grilla i salata
- 3 plastry ananasa
pozdrawiam wszystkie odchudzaczki i zycze wytrwałości
No i gdzie jesteście wszystkie?
Ja smażyłam dziś kiełbasę. Pachniało nieziemsko, ale... powstrzymałam się, żeby nie dzióbnąć jej trochę Twarda jestem. Dałam radę. Boję się tego jutrzejszego ważenia, bo niby trzymałam się swojej diety, mimo że piłam dużo wody i herbat to jakoś pełna się czuję. Trochę tylko zła jestem na pogodę, bo przez nią trochę mało się ruszałam, no ale już nie nadgonię. Może w przyszłym tygodniu będzie lepiej.
Zakładki