Moje spodnie nie nadają się do przeróbek, bo chodzę w dżinsach
Chcę się ich pozbyć, bo nigdy więcej nie mam zamiaru powrócić do TAKICH rozmiarów. A że szkoda, to inna sprawa.
Moje spodnie nie nadają się do przeróbek, bo chodzę w dżinsach
Chcę się ich pozbyć, bo nigdy więcej nie mam zamiaru powrócić do TAKICH rozmiarów. A że szkoda, to inna sprawa.
Albina, co ty slonko opowiadasz? jeansy tez sie da przerobic
Dzis byl dzien mojego wazenia, troche sie balam, ze waga skoczy, bo zaniedbywalam ostatnio rowerek- glownie z braku czasu- ale za to duzo spacerowalam, wiec moze wyszlo na zero No i co widze? Kolejny kilogram w dol! Ale dla pewnosci, zwaze sie jeszcze jutro (bo do jutra mozna przeslac pomiary do naszego clubu!).
Druga sprawa- bylam wczoraj na piwie i wypilam takie piwa dwa- i wiecie co? nic sie nie stalo Po raz kolejny udowodnilam sobie, ze jezeli tylko robie cos z glowa, to sobie nie szkodze. Zjadlam mniej kalorii, wypilam dwa piwa i przekroczylam mojego tysiaczka o jakies 300kcal, co nie jest zadna tragedia
Jeszcze kilka kilogramow mniej i wprowadzam do swojego jadlospisu chleb ciemny. Poczatkowo bedzie to cos kolo 1 kromki na tydzien, bo po tylu miesiacach odzwyczailam sie to raz, a dwa- nie chce znowu sie na niego rzucic jak paskuda jakas
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aneeciu ty nie jesz chleba?
ja zjadam jedna kromke dziennie (tego ciemnego pumpernikiel czy jak on tam). napisz czym go zastepujesz? bo blonnik jest przeciez potrzebny do dobrego trawienia.
imperfect, wiem o tym, ze blonnik jest potrzebny, dlatego jem musli i otreby pszenne. Dobrze sie z tym czuje i prawde mowiac nie tesknie za chlebkiem tak bardzo, jak myslalam, ze bede tesknic. Nie czuje sie ani oslabione z tego powodu, ani nie odczuwam, zeby moj organizm wariowal. Wrecz przeciwnie- jakis czas temu zjadlam odrobine chleba, przez co potem moj zoladek zaczal piekielnie prostestowac i znowu wrocily zaparcia. A tak, odkad nie jem chleba i zdrowiej ogolnie sie odzywiam, codziennie sie wyprozniam.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jeżeli chodzi o ubrania to ja wszystkie chomikowałam i teraz mam trochę zapasów na każdy etap odchudzania, czyli -10.-20,-30 no a potem to już gorzej bo trzeba będzie kupować. no ale lepiej kupować fajne szczuplutkie ciuchy, niż chodzić w tych samych długi czas bo nie można nic na siebie dostać.
Pozdrawiam.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
CZEŚĆ WAM!!!!!!!!!
JA TAM LUBIE PRZERABIAĆ CICH ZWŁASZCZA ŻE SZKODA MI ICH WYRZUCIĆ BO SĄ NA PRAWDĘ DOBRE, MAM PARĘ CUCHÓW Z DAWNYCH DOBRYCH CZASÓW SUKINKI SPÓDNICZKI ITD A TAK SOBIE ZOSTAWIŁAM ......ROZMIAR 38 40 MOŻE WIERZYŁAM ŻE JESZCZE KIEDYŚ MOŻE JE NA SIEBIE UBIORĘ , NA RAZIE LEŻĄ ALE W KAŻDYM BĄDŹ RAZIE CZEKAJĄ NA CHUDSZE CZASY . NA RAZIE NIC NIE KUPUJĘ MNIEJSZEGO BOJĘ SIĘ ZAPESZYĆ .
WOLĘ PRZEROBIĆ TE CO SĄ CHOCIAŻ Z DRUGIEJ STONY PRZYDAJĄ SIĘ WSZAFIE WIELKIE WORKOWATE SPODNIE JAKO PRZESTROGA PRZED TYM CO MOŻE NASTĄPIĆ JAK SIĘ PRZERWIE DIETĘ , JA PRZYNAJMNIEJ TAK DO TEGO PODCHODZĘ . MAM JESZCZE TAKĄ SPÓDNICĘ OLBRZYMKĘ -OBRZYDLISTWO WYGLĄDA JAK WÓR I BARDZO SIĘ CIESZĘ ŻE JUŻ NIE JEST JEDYNA RZECZĄ W KTÓRĄ WCHODZĘ - BO NIESTYTY BYŁ TAKI CZAS ŻE STANOWIŁA PODSTAWĘ MOJEJ GARDEROBY.
JAK SOBIE TO PRZYPOMNĘ TO SŁABO MI SIĘ ROBI.....
ALE WISI SOBIE W SZAFIE ŁADNIE NA WIESZAKU I JAK PATRZE NA NIĄ TO JESTEM PRZERAŻONA ŻE MOGŁAM BYĆ AŻ TAK MONSTRUALNA ŻEBY NAWET ONA BYŁA ZA CIASNA .
PĘDZĘ DO PRACY POZDRAWIAM
KASIA
A ja jestem tak czy siak zwolenniczka przerabiania, zwezania itd. Raz, ze jak juz nic duzego w szafie nie bedzie, to bedzie mi zal sie potem objadac, bo kurde ja lubie ciuchy, a wtedy musialabym kupowac je tonami, heheh A poza tym, wszystko wynagradza okrzyk pani krawcowej, taki jaki ja dzis uslyszalam od tej, do ktorej zanosze swoje portki "o moj Boze!" - to na moj widok jak wlozylam swoje stare spodnie, hehhe A ja po tym jak zaczelam sie sumiechac, to do tej pory nie moge przestac, a zdarzylam juz nawet zakupy dosyc powazne zrobic, hehe
Uwielbiam ten stan!!!!!! : )
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aneeciu i nie bawem uśmiech wogóle nie zniknie z Twojej twarzy, jesteś coraz blizej celu
No i ja muszę się pochwalić wreszcie zamiast 64 mogę nosic juz 60
Pozdrawiam
ninka, no ja nie wiem, czy tak niebawem, bo ja od jakiegos czasu psychicznie probuje sie przygotowac na to, ze waga na jakis czas w koncu stanie, czego sobie nie zycze absolutnie!! Mam nadzieje, ze za 5 miesiecy bede mogla juz o sobie powiedziec, ze nie jestem grubasem, a nastepne kilka czy kilkanascie miesiecy poswiece na osiagniecie idealnej figury, a co, mnie tez sie nalezy, hehe
A poza tym gratuluje mniejszego rozmaru!! Z kazdym miesiace bedzie coraz mniejszy Trzymam kciuki !!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
heh... ja dziś mam spodnie na styk - te które jeszcze wczoraj ze mnie spadały hehe
no ale tak to już jest podczas okresu... szkoda tylko, że tak bardzo boli...
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Zakładki