-
No to ja dzisiaj ładnie wymiary wysłałam do capricy. Matko, normalnie się przeraziłam jak je zobaczyłam. Może taki szok mi się przyda.
Dzisiaj stwierdziłam, że spróbuję do Was na plażę dojechać
Ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo dalej nie jestem pewna co tam można a czego nie i czy z taką ilością jajek to ja wyrobię 
No zobaczymy. I oby efekty były, bo jak nie to ja się załamię tym widokiem w lustrze 
Buziaczki dla Was wszystkich,
Ewka
-
Witam wszystkie szanowne koleżanki, aż wstyd sie przyznać ale po pobycie u babci przytuło mi sie troszke. Ale w tym tygodniu postaram sie jakoś spalić to co zjadłam podczas pobutu u babci. A znacie może jakieś domowe sposoby na zniszczone i wypadające włosy? Bo ostatnio jek je umyłam i przyjżałam sie im to zauważylam, że niedługo to będą pojedyńcze piórka jeśli z nimi nic nie zrobie. Prosze o pomoc z Waszej strony. pozdrawiam i duuuuuuuuuuzo wytrwałości życze
-
Cześć - ja tu tylko na chwilkę, bo czas nakarmić rodzinę
Anikas9 - marsz mi w tej chwili na leżaczek!
Ja tu już siedzę na tej plaży i czekam.
Jeni16 - chodź i dla Ciebie jest wygodny leżaczek. Nie wiem z czego czerpiesz wiedzę na temat diety/plaży, ale ja jeszcze książki nie kupiłam i korzystam z tego: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
(może Ci się przyda?
), a jaja nie są chyba obowiązkowe?!?
pozdrawiam, pa-pa!
-
Aisak, dokładnie z tej samej stronki
Książki kupować nie będe, bo już mam jedną fajną o dietce i leży cicho na półce. Więc szkoda pieniędzy 
Jajka nieobowiązkowe, ale za dużo to tam produktów do przyrządzenia jakiegoś ciekawego posiłku to nie ma.
Poza tym uwielbiam różne jogurty, mussli i tego typu rzeczy. Tam tego nie ma. A w sumie nie raz już sporo schudłam również jedząc wszystko. Choć fakt, chodziłam głodna 
Zobacze jeszcze, muszę sobie dokładnie to przemyśleć i ewentualnie się zaopatrzyć w potrzebne produkty 
buziaki!
-
jeni16, spróbuj wytrwać tydzień na I fazie - pamiętaj tylko, by nie chodzić głodną - lepiej na początku zjeść troszkę większe porcje - potem już sam organizm nie będzie się domagał takich ilości --> i zajrzyj do Anikas9 - ona uzbierała full informacji o diecie South Beach i wrzuciła wszystko do siebie - również ze wszystkimi modyfikacjami wprowadzonymi do diety od czasu I wydania książki 
ehh... mi niby spadł jeden kilogram... ale tak jakoś nie potrafię się z tego cieszyć...
-
bes_xyfkino to jak ty nie potrafisz to ja to zrobie za ciebie
GRATULACJE!!!
no i oby tak dalej
ja dizs kupilam sobie spodnie...to nie lada wyczyn bo zebym ja mogla jakies wybrac to musialam sie niezle na chodzic a tu wchodze do sklepu pierwsze jakie przymierzylam...dobre!!!bylam z siebie dumna...to jest dopiero wynagrodzenie
-
Przesłalam Wam raport tygodniowy.
Dziewczyny, co sie z nami dzieje???
Wyniki są bardzo słabe
Za tydzien konczymy etap 2. Mamy polmetek odchudzania do wiosny.
Co się stało
Mi sie nie chce i wole sobie kupic ciasteczka na porawe
samopoczucia. Czyzby podobnie bylo z Wami? Pamietam, ze na
poczatku CHCIALO mi sie, mialam taki wewnetrzny zapal. I byly
jakies EFEKTY.
Jak odzyskać taki wewnętrzny zapał?
A teraz patrze na nasza tabelke... i co widze?
Trzy osoby maja zapalone czerwone swiatelko!
Efekty pracy widac tylko u dwoch osob: Sandra i Bes_xyfki - stracily
po jednym kilogramie.
Srednia utrata wagi w tym tygodniu to 0 kilogramow (slownie zero).
Musimy popracowac nad motywacja!
Prosze Was, pomozcie mi i nam wszystkim w Clubie. Wiem, ze istota siedzi w
naszych głowach.
Ktos z Was pisal o tym by Club rozszerzyc na kolejne etapy. Mysle, ze to
dobry pomysl. W tej chwili wydaje mi sie, ze nie moge podjac sie robienia
zestawien i analiz dluzej niz sie do tego zobowiazalam. Moze ktoras z Was zechce
koordynowac sprawy Clubowe? Moze macie lepsze pomysly (jestem tego
pewna-przeciez kazdy moze wniesc cos od siebie). Moze kazdy etap by
mogl prowadzic ktos inny? Co o tym myslicie?
Serdecznie was pozdrawiam. Mam nadzieję, że przezwyciężymy kryzys.
Caprica
-
No hejka Myszki!!
Ja przyłączam się do słów Capricy!!!
Co z nami??
Gdzie ten nasz zapał początkowy!?!?!?
Do siebie też mówię.. bo u mnie wymiarki rosną
- coś tam w tych moich z bioderkami się namieszało, bo one się akurat nie zmieniają.. ale spoko.
U mnie rzeczywiści centymetr urósł kolejny w brzuszku.. to chyba po mojej grzesznej niedzieli..
Ja się Słonka biorę!
Dziś II dzień na SB - znów zaczęłam.. i tym razem mam nadzieję, że bez wpadek większych ładnie na wiosenkę schudnę!!!
Słonka pozdrawiam Was serdecznie!!
A szczególnie oczywiście Capricę
-
Oj, ja się dopiero dołączyłam, ale faktycznie nieciekawe te wyniczki 
Trzeba się zmobilizować i koniec!!!
Trzeba faktycznie pomysleć nad jakimiś sposobami moblizacji. Może np. każda z nas wypisze po kilka powodów dlaczego chce schudnąć i dlaczego chce być szczupłą? Może jak się tak naczytamy to coś to da
Ja się zobowiązuję do trzymania się ładnie. Narazie jakoś mi wychodzi, ale to dopiero początek.
Dobra, to ja zaczynam:
- tak jak Sandra będziemy mogły wejść do każdego sklepu i kupić sobie bez problemu ciuszek!!!
- nie będziemy we wszystkim wyglądały jak przeładowany wór z ziemniakami 
- to nam zaczną zazdrościć figury a nie my innym
- wreszcie poczujemy się dobrze z samymi sobą
Teraz wasza kolej! 
Buziaczki dla Was wszystkich!
-
a ja sie trzymam na mojej diecie - uprzedzalam was (jak i mnie uprzedzano), ze spadek wagi moze sie na jakies dwa tygodnie zatrzymam, poza tym nie mam wagi, wiec wszystko w przyblizeniu, a na zakonczenie etapu zwaze sie w klubie i podam wynik.
jestem juz na polmetku odchudzania, wiec waga bedzie spadac wolniej. mam nadzieje, ze te dziewczyny, ktore zarzucily diete, szybko do niej powroca i znowu zacznia nas porzadnie ubywac.
nie ma co tak strasznie narzekac, tylko wracamy na plaze, czy tam inne i do roboty, niedlugo trzeba bedzie ubrac krotki rekawek, a tu obwisle ramiona!
pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki