Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

Lunko, gratuluje slicznego spadku na wadze! Twoj suwaczek coraz piekniej wyglada!
Sciskam Cie za to bardzo, bardzo mocno!
Zycze Ci wspanialego, udanego tygodnia a przede wszystkim samych pomyslnych wiadomosci, a Mateuszowi duzo, duzo zdrowia i ... cierpliwosci.. Usciskaj go mocno!

:P hejka Lunko :P

gratuluję spadku wagi a synkowi zyczę dużo duzo zdrówka :P

Jolu brawo ,brawo.Ja jeszcze sie nie ważyłam ,bo zawsze zapominam kupić baterii, ale po spodniach czuję , że waga spada razem ze spodniami. A to oznacza ,że jestem na dobrej drodze.
Dalej trzymam kciuki z Mateusza i Ciebie również .Bogda

Joluś
gratulacje spadku, ja swój zostawiłam w Wisle

Trzymam kciuki za Mateusza - uszy do góry - wszystko będzie dobrze

Buziaki siostra
***
Grazyna

Lunus jeszcze raz gratuluje spadku wagi
Ja niestety nie mam sie czym pochwalic . Nastepny kilogram siedzi w ..........dupencji . No to juz nie przelewki -skonczyly sie schody i zaczelo samo zycie ......i wiesz co robie Biore sie solidnie za siebie .

Witajcie dziewczyny

U mnie dzisiaj ...średnio....i z dietą i z całą resztą Mateusz miał badanie,ale nie wyszło i jutro powtórka,do domu też nie pójdzie,bo na czwartek zlecono jeszcze tomografię.I moze dobrze,bo nadal nie wiedzą co mu jest,skąd te bóle Boje sie o jego psychikę,dzisiaj było kiepsko,bardzo kiepsko....i wcale mu sie nie dziwię Leży,leki bierze,poprawy nie ma,tyle tylko,ze nie gorączkuje.....lezy i różne głupoty do głowy mu przychodzą Ponad 2 godziny przemawialam mu "do rozumu" i starałam sie podnieśc na duchu-nie było to łatwe Nie wiem jak jutro bedzie.................

DZIEŃ 16/31

Ostatnio moja dieta jest bez ładu i składu,ale jak Mateusz wróci ,to znowu zacznę dietke z ******.Teraz po prostu staram sie nie przekraczać 1300 -1400 kalorii i nie obżerać sie,chociaż...dzisiaj byłam tego bardzo blisko Stres daje o sobie znać



Podstolinko nie odpuszaczaj juz sobie nawet kilogramka,bo nawet sie nie obejrzysz jak wróci ich tyle co u mnie I dopiero wtedy bedziesz przeklinać swoja głupote Trzymam kciuki -wiem,ze poradzisz sobie

Gayguś dziekuję-kochana jesteś Zostawiłam Ci priva Znowu nie mamy jak i kiedy sie spotkać....

Bogdziu dziekuję Cieszę sie,ze trzymasz dietkę i...pieknie egzaminy zdałaś

Hindi dziekuje za wszystko

Buttermilku kochana jesteś,ze tak piszesz,ale...mój suwaczek wygląda tragicznie Porownaj z tym pierwszym Czy jeszcze kiedyś osiagne taką wagę Dziekuje za życzenia dla Mateusza

Psotulko pozdrawiam serdecznie

Katsonku jak widzisz w poprzednim wpisie,Mateusz jeszcze nie wyjdzie ze szpitala..zle to sie wszystko na nim odbija Dziekuję za Twoje wsparcie

Gloor dziekuję

Kasiu dziekuję Z tym spaniem to u mnie kiepsko teraz -jak tylko sie poloże,to do glowy rózne myśli przychodzą...nie zawsze pozytywne Staram sie być silna,ale to nie takie proste Kasiu musi być dobrze..chciałabym,żeby wreszcie wyczerpał nam sie ten limit nieszczęśc

Bikusiu dziekuje za wszystko i proszę o dalsze negocjacje-są nam nadal bardzo,bardzo potrzebne

Najmaluszku dziekuję,ze o mnie pamietasz i wspierasz mnie

Misialko czytałam co u Ciebie i przykro mi,ze zawalilaś...tak samo jak i ja zawaliłam Nie odpuszczaj wiecej-wlacz o siebie

Jolu, jesteśmy z Tobą całym sercem, myślami, wszystkie bardzo się martwimy o Mateusza i wierzymy, że wkrótce wyjdzie na prostą.

I tak jest bardzo silny, bo ma przy swoim boku tak wspaniałą Mamę!

Tylko dużo mu tłumacz, nie dziwię się, że jest tym zmęczony ...

Bardzo dobrze radzisz sobie z dietką w tak trudnych chwilach, naprawdę!

Możesz być z siebie dumna :P

Joluś, przytulam mocno...
i wciąż negocjuję w sprawie zdrowia Mateusza, oby jak najszybciej mógł wrócić do domu, bo w domu czeka na niego Goldi i już on nie da mu rozmyślać za dużo

pozdrawiam ciepło Skarbie

Jolu ja tez cały czas jestem myślami z Wami..
z całego serca życze Mateuszowi zdrowia!!!
trzymajcie się.. buziaczki wieczorne zostawiam

Joluś, będzie dobrze ........

...trzymaj się, pozdrawiam...Mateusza też