wiara, nadzieja i miłość
Jestem z tobą, pamietaj
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jolu ja też co dzień o Was myślę.. tak mocno zaciskam kciuki za powrót M. do zdrowia i za Wasze rodzinne szczęście i w końcu spokój.. duzo wycierpieliście.. mam nadzieję, ze teraz już będzie tylko lepiej.. jestem z Tobą.. buziaczki
Lunko, spokojnego weekendu Wam zycze!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Moj kotek na pocieszenie łapkę do Ciebie wyciąga
Przepraszam,że ostatnio nie pisałam,ale...popsułam klawiaturę Nowa już zakupiona
Dzisiaj Mateusz wrócił do domu.Czuje sie dobrze,energia go rozpiera,apetyt ma za dwóch,humor też ma dobry Podziwiam go za to i...jednocześnie dziwie sie,bo przecież on wie jak poważna czeka go operacja...zdaje sobie sprawę z ryzyka.Myślę,że na jego nastawienie duży wpływ ma dziewczyna -dziękuję Bogu,że ją spotkał i jest dla niego takim wsparciem Już w środę mamy kontrolę.Mateusz bierze dużo leków...z jednego trzeba powoli wychodzić zmniejszając dawki .Onepozwala przystopowac chorobe,ale niestety ma dużo skutków ubocznych ,co odczuwa teraz na własnej skórze...i to dosłownie
Teraz muszę odpocząć-ostatnie półtora tygodnie prawie cały czas byłam poza domem...jestem strasznie zmeczona i fizycznie i psychicznie Kilka dni temu zakończyłam dietke oczyszczającą-schudłam przez 10 dni 2 kilogramy i jestem zadowolona Dałam sobie kilka dni spokoju i od poniedziałku robię ją jeszcze raz-odpowiada mi,nie miałam po niej żadnych sensacji żołądkowych itp.Teraz jak nie muszę biegac do szpitala,to wezmę się za ogródek-bedzie dodatkowy ruch.
Dziękuję Wam za wsparcie-kochane jesteście Wybaczcie,ze do Was nie zaglądałam...czasem czytałam,ale na pisanie czasu brakło,a teraz Mateusz bedzie zaległości nadrabiał Przepraszam,jesli komuś na smsa nie odpisałam,ale miałam resztę pieniążków na karcie
Luneczko, ciesze sie ze pomimo stresow i zabiegania udalo Ci sie utrzymac dietke. Gratuluje tych zgubionych 2 kiloskow, wspanialy poczatek
A Mateusz w domu odzyje na nowo i jestem pewna ze juz bez przygod doczeka operacji. Dobrze, ze humor go nie opuszcza! Ty tez sie usmiechaj, do twarzy Ci z tym!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Jolus -bardzo sie ciesze ,ze pomimo tylu zmartwien potrafilas zachowac dietke . Wierze ,ze bedzie dobrze z Mateuszem . Życze Mu tego z calego serca . A wszystkim spokoju ducha i wiele dobrego . Jestem z Wami kochani . [/b]
Jolu, trzymam bardzo mocno kciuki za Mateusza!
Musi być dobrze, wierzę, że wyzdrowieje i że zapomnicie o tych wszystkich złych i bolesnych chwilach ...
To cudownie, że Mateusz ma wsparcie w Dziewczynie, którą spotkał na swej drodze :P :P
Domyślam się, jak bardzo musisz być zmęczona ... ale gratuluję tych 2 kilosków!!!!!!!!!
Brawo Jolu!
Pozdrawiam cieplutko :P :P
Zakładki