Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

Lunko!!! Co tam u Ciebie? Czekamy na wiadomości od Ciebie

Witaj Luno
trzymam za Ciebie kciuki, życzę zdrówka i pozdrawiam

Witaj Lunko
Widze ze awaria serwera trwa Mam nadzieje ze szybko sie skonczy i znowu tu sie pojawisz.Jak widzisz wszystkie czekamy na ciebie
Pozdrawiam

lunko mam nadzieję że wrócisz szybciutko

Czyżby oprócz upartej wagi także i komputerek znowu pokazywał fochy? Coś Cię ostatnio te sprzęty nie słuchają, więc obwieszczam im: to jest ostatnie ostrzeżenie, jeśli się teraz nie zaczną lepiej starać, to bez skopania się nie obejdzie

Mam nadzieję, że wynik dzisiejszego badania był pomyślny i że wkrótce będziesz nam mogła o tym opowiedzieć.

Tęsknię za Twoją obecnościa na forum, która zawsze dodaje nam tyle otuchy i uśmiechu

Mocno ściskam

Witajcie dziewczyny moje kochane

Jesteście niesamowite-32 wpisy od czasu mojej ostatniej wizyty Jak miło jest wiedzieć,że ktoś myśli o mnie,pamięta i martwi się

Teraz jest mi trochę lepiej,ale od niedzieli czułam się fatalnie!Na początku myślałam,że to krzyże mnie bolą,a okazało się,że to kolka nerkowa.Przeszłam już przez to 15 i 3 lata temu( pierwszy raz była operacja,a drugi sama rodziłam kamyczki)Wtedy było znacznie gorzej-ból był nie do wytrzymania!!!Wczoraj kiedy ból się nasilił poszłam do lekarza.Dziś byłam wieczorem na USG i okazało się to czego się najbardziej obawiałam-mam kamyk w nerce 0.8 cm. i sam nie zejdzie.Trzeba będzie rozbić laserem,a potem "urodzić".Boję się znowu tego bólu Jutro wieczorkiem idę do urologa i mam nadzieję,że mnie przyjmie,chociaż ma już komplet pacjentów.


Izarko Dziękuję za smski i za telefon!!!Niestety bieganie po schodach nie ma już sensu,a USG jak widzisz powyżej jest do d**y.Nie martw się-dam sobie radę Ps.cieszę się,że Kasia ma już pracę!!!!

Bike ćwiczyć i tańczyć jak widać na razie nie mogę-nie dość,że naderwany mięsień jeszcze dokucza,to teraz nerka boli Moja waga w zasadzie stoi lub waha się od sierpnia.Gdy syn leżał w szpitalu po wypadku,moja waga spadła w ciągu 10 dni o 4 kilo-na 67.5.To było chyba za szybko dla organizmu,bo w ciągu 2 tygodni to 4 kilo wróciło-czyli na 71.5.Od tego czasu moja waga waha się między 70.5 a 71.5.

Tujanko domyślałam się,że u jest Ci ciężko Smuci mnie to i bardzo chciałabym,żebyś się otrząsnęła i zaczęła cieszyć tą piękną jesienią Mateusz dziękuje i ja też!!!Priv dostałaś

Colacaro cieszę się,że dajesz sobie radę!!Trzymaj tak dalej!!!!Fotki są naprawdę super

Agulko bardzo się cieszę,że wróciłaś do nas Jak tylko znajdę jakiś fajny przepis to go tu zamieszczę

Animko i Flakonko moja waga ma mnie....gdzieś,ale ja się jej nie dam!!!Tak samo jak nie dam się chorobie

Kasiukasz nawet nie wiesz jak bardzo chcę,żeby to moje odchudzanie było ostatnim,a osiągnięta waga tą ostateczną

Boksita nadal smuci mnie zastój wagi,chociaż już nie tak jak choróbsko ,które mnie dopadło Trzymam kciuki za Twoją nową pracę!!!

Stello cieszę się,że znowu dzielnie dietkujesz!!!!Trzymaj się!!!Dam sobie radę,więc nie martw się o mnie

Rewolucjo dziękuję za śliczne goldenki!Mam nadzieję,że za rok będę właścicielką takiego szczeniaczka

Agnimi jeszcze mocniej trzymaj kciuki-jest mi to teraz barzo potrzebne

Anikas wygram walkę z nadwagą!!!!!Inaczej być nie może!!Tobie też się uda


Kath oddam wagę w Twoje ręce i zrobisz z nią co zechcesz tzn.przemówisz jej do rozumu :P

Bello u Ciebie już lepiej,a moje złe fluidy nadal są przy mnie Kiedy to się skończy????

Ajaczko cieszę się,że o mnie pamiętasz

Ajoanno teraz nie moge pozwolić sobie na pieska Za Twoją radą będę sobie codziennie powtarzać codziennie jak to ja jestem dzielna i jak jestem dumna z tego co osiągnęłam

Triskell bardzo potrzebuję Twoich paczuszek z pozytywną energią i ze zdrówkiem

Gosik myśle,że masz rację i waga teraz się stabilizuje!Kiedyś wreszcie ruszy-mam
jeszcze 8 miesięcy do wesela córki i tyle czasu na osiągnięcie celu i na utrzymanie tego co osiągnęłam Dziękuję za smski

Dużo, dużo paczuszek z dobrą energią i zdrówkiem płynie w takim razie w Twoją stronę. Strasznie mi przykro, że tak Cię trapią ciągle kolejne problemy ze zdrówkiem, mam nadzieję, że to już ostatni z nich. A jak tego kamola z siebie wyrzucisz, to od razu i waga będzie o jego masę niższa... przynajmniej o trochę

Mocno Cię ściskam

Lunko
DUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUŻO ZDRÓWKA
MIŁEGO DNIA

Lunko kochana ZDRÓWKA< ZDRÓWKA I ZDRÓWKA

niech wszytskie choróbska Cie opuszczą , a waga ładnie spada tak byś na weselu córki świetnie wyglądała

Do lekarza idź niech wszystko sprawdza, szybko wyzdrowiej i dietkuj z nami

Całuski

Lunko dużo dużo zdrówka, będę Cię wirtualnie wspierać, aby ten kamyszek zszedł jak najmniej boleśnie.