Strona 374 z 1150 PierwszyPierwszy ... 274 324 364 372 373 374 375 376 384 424 474 874 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,731 do 3,740 z 11491

Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

  1. #3731
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Ojej dopiero teraz zobaczyłam lizaczka i się wzruszyłam ...
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  2. #3732
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lunko, ależ u Ciebie w domku świątecznie, nawet na jukce rosną jajka

    Kochana, mam nadzieję, że wypoczęłaś sobie trochę w niedzielę, że dzisiaj śmigusowcy-dyngusowcy Cię oszczędzą (nie wiem, jak to wygląda w Sosnowcu, ale moja mama pochodzi z Chorzowa i opowiadała mi wielokrotnie, że podobno na Górnym Śląsku oblewają nie wodą a perfumami, i to takimi najtańszymi, przeraźliwie śmierdzącymi )

    Mocno ściskam

  3. #3733
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    [color=blue][b] WITAM W 2 DZIEN SWIAT



    NIE MAM CIERPLIWOSCI SIE TYLE RAZY LOGOWAC POZDRAWIAM WSZYSTKIE MI ZNANE XX BUZIAKI SWIATECZNE

  4. #3734
    Guest

    Domyślnie

    Pozdrawiam

  5. #3735
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Jolu poświątecznie

    jak tam minęły Twoje święta? na pewno rodzinnie i radośnie
    a dietce za bardzo nie zaszkodziły
    U mnie waga szaleńko pokazuje dużo.. ale od jutra plaza i czas zbić to na duużo mniejsza liczbę

    dobranoc dziś mówię zostawiając gorąco pozdrowionka

  6. #3736
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Joluś, pozdrawiam cieplutko poświątecznie
    ja byłam troszkę niegrzeczna, ale powoli wracam na odpowiednie tory
    miłego dnia Ci życzę

  7. #3737
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie



    WITAJ LUNCIA......

    POCZYTAŁAM TROSZKIE TWOJE WĄTKI I JESTEM PEŁNA PODZIWU DLA CIEBIE I ZGUBIONYCH KILOSKÓW.NIE WIEM ILE WAŻYSZ W TEJ CHWILI , ALE ILE JUŻ STRACIŁAŚ, WIELKIE GRATULACJE DLA CIEBIE.
    JUŻ MASZ PONAD 20 KG ZGUBIONE.
    ŻYCZĘ ŻEBYŚ DO ŚLUBU CÓRKI WAŻYŁA TYLE ILE SOBIE ŻYCZYŁAŚ.POWINNAŚ ZROBIĆ SUWACZEK , ABY BYŁO WIADOMO JAK NAPISAĆ.



  8. #3738
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Witajcie kochane dziewczyny

    Wszystkim z całego serca dziękuję za wielkanocne życzenia

    "Co sie odwlecze,to nie uciecze" Poodwiedzałam Wasze wątki i wróciłam do siebie - czas na spowiedź Niestety nie bedzie to miłe...dla mnie,ale musze być uczciwa stosunku do Was i do siebie zreszta też Zawaliłam dietę na całej linii i to nie tylko w święta,ale i w cały poprzedzający je tydzień Nie wiem co sie stalo??Nie wiem dlaczego???Jestem na diecie już od 15 miesiecy i to pierwsza tak poważna wpadka,pierwsze takie załamanie Jadłam,jadłam i jadłam Może nie były to aż takie straszne ilości,ale było wszystko co w diecie zabronione.Przede wszystkim spore ilości pieczywa i... duuużo czekolady,a w święta przede wszystkim duuużo ciasta Efekt-3 dni bolał mnie woreczek,a waga pokazała dziś 74 kilo,czyli wiecej o 3 kilo w stosunku do zeszłego wtorku Jest mi tak strasznie wstyd

    Jestem tak bardzo wściekła na siebie!!!Myślałam,ze jestem na tyle silna,ze takie napady mi nie grożą......,a to nie jest tak Nigdy nie będę aż tak silna,bedę zawsze musiała walczyć,zawsze sie pilnować ,na każdym kroku unikać pokus Ciężko będzie,ale nie poddam się,bo zbyt wiele wysiłku i wyrzeczeń kosztowalo mnie to co do tej pory osiągnełam

    Wtorek już był w porządku,choć łatwo nie było,bo bardzo chcialo mi sie jeść.Chciałam odciążyć woreczek , przepościć sie i zrobić "wodnika".Wytrzymałam do 15-tej i musiałam cos zjeśc.Poprostu miałam dużo pracy w ogródku i troszke mi było słabo.Ogólnie dzień zakończyłam na 989 kaloriach.Muszę przemyśleć sobie to moje dalsze dietkowanie.Może przez jakis czas znowu 1000 kalorii,a potem stopniowo podnoszenie limitu.Do wesela córki zostalo niewiele czasu i bardzo chciałabym schudnac jeszcze kilka kilogramów.Marzyło mi sie chociaż z 66 zobaczyć na suwaczku,ale przez to,że teraz zawaliłam obawiam sie,że nie jest to realne

    Wstyd mi było sie przyznać przed kimkolwiek do mojej glupoty,ale kiedy rozmawiałam dzis z Izarką przez telefon i opowiedziałam jej o wszystkim ,to poczułam ulge.Teraz kiedy "wyspowiadałam" sie przed Wami też zrobiło mi sie lżej Zasłużyłam na baty,ale jednocześnie prosze o wsparcie Jest mi on teraz bardzo, bardzo potrzebne

    Później zrobie nowy suwaczek i bedę dalej walczyć o siebie,o swoje zdrowie, o swoje lepsze JA


  9. #3739
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lunko, wydaje mi się, że część tych "nowych" kilogramów masz jeszcze w jelitkach i w ciągu najbliższych dni Cię ona opuści, bo moim zdaniem przytycie o 3 kg w ciągu tygodnia nie bardzo jest możliwe. Dobrze, że powiedziałaś sobie "stop", dobrze, że masz motywatora w postaci wesela córki (przecież chcesz, żeby mogła być z Ciebie tak dumna, jak Ty będziesz z niej).

    Świeta są dla wszystkich nas grubasków trudnym okresem i wydaje mi się, że to, co napisałaś, że zawsze będziesz musiała się pilnować, jest prawdą nie tylko w Twoim przypadku, ale także w przypadku każdej z nas. Ale teraz jest już po świętach, więc oddychamy z ulgą że to nareszcie za nami i wracamy do zdrowego jedzonka

    Moim zdaniem dobrze, że przerwałas Wodnika, gdy poczułaś, że zaczyna Ci brakować sił. Uważam, że to, że zjadłaś coś, a potem te kalorie spaliłaś przy pracy w ogódku, było dla organizmu znacznie bardziej wartościowe, niż gdybyś musiała z ogródkowania zrezygnować, bo po prostu nie miałabyś na to sił

    Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że wiesz, że zawsze masz moje wsparcie

  10. #3740
    luna64 Guest

    Domyślnie

    [b]"Dobrocią"

    Dobrym słowem chciałabym się dziś podzielić
    Wszystkie smutki na twarzach wymazać
    Szczęściem obdarzyć wszystkich
    Bogiem nie jestem
    Ale smucą mnie smutki innych
    Zamknijcie oczy
    Pomyślcie
    O dobrych wspomnieniach
    Uśmiech wróci
    Serce będzie radośniejsze
    I życzliwością pałać będziemy
    Tak niewiele nam potrzeba do szczęścia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •