-
Witaj Jolu
na poczatku chcę Ci podziękować za wpisik u mnie.. jestes kochana
a kciuki trzymaj za mnie, oj trzymaj za słabego Anikaska
co do przytycia po świętach - u mnie wyszło ok +4 kg (choć razem z opuchlizną zw. z tymi dniami) i też mnie to podłamało troszkę.. ale z drugiej strony wiem, ze po kilku dniach szczerze dietkowych szybko waga zacznie wracać do poziomu sprzed świątecznego jedzonka! I tak samo będzie u Ciebie - to chwilowy przyrost wagi! nieuleżane jeszcze kilogramki, ktore szybko zrzucisz, jeśli teraz dietkować będzisz w tak pieknym stylu jak przez ostatnie 15 m-cy!
trzymam mocno za Ciebie kciuki
Jolu tak więc główka do góry jestesmy tylko ludzmi i kazdy ma jakies słaboski czasem.. ja mam często , u Ciebie to pierwsza powazna wpadka od takiego czasu.. uśmiechnij sie i nie mysl juz o tym, skup się na ładnej dietce teraz
do ślubu Agnieszki jeszcze sporo czasu jestem pewna, ze 66 osiągniesz bankowo! miłego dnia
-
WITAJ
DZIEKI ZA WSPARCIE I POGADUCHY DAMY RADE I MAM NADZIEJE ,ZE UDA NAM SIE ZRZUCIC PARE KILOGRAMKOW
-
Lunko widzę, że i Ciebie pokonały ciasta. Ja kolejny raz sobie uświadamiam, że przyjdzie mi walczyć z pokusami do końca życia.......................Wiem , jak trudno po „takich” dniach wrócić na dobre szlaki , ale musimy się starać..............Masz jeszcze sporo czasu do wesela córy , więc rób wszystko, żeby osiągnąć wymarzoną wagę..............A o wpadce zapomnij , bo szkoda się stresować i rozpamiętywać.....................
Trzymaj się dzielnie i głowa do góry
Buziaczki
-
Witaj Luno!
Chyba 10 raz proboje wyslac pare slow do ciebie.Napisalam taki elaborat i polecial gdzies w kosmos.
No to teraz tylko pare slow bo juz musze sie zbierac do pracy.
Ja niestety tez mam sporo grzechow w ostatnich czasach.Tobie to sie zdarza raz na ruski rok a u mnie to od niedawna regula.Nie mam zadnego dopingu.Lakomstwo i lenistwo jak narazie zwyciezaja.Siedzi jakis diabel u mnie w glowie i mowi:jedz,jedz..zaczniesz diete jutro i tak go slucham.Najwyzszy czas go pogonic tylko jak...
Pozdrawiam
-
Joluś, wpadłam do Ciebie zostawić kilka słów
zniknę na troszkę ( mam nadzieję że tylko na troszkę ), ale będę o Tobie cały czas pamiętała
a co do dietki, to przyznam Ci się, że i ja w święta sobie pofolgowałam i tickerek powinnam przesunąć na 74, ale tego nie zrobię, bo mam nadzieję szybko dojść do poprzedniej wagi
trudno, nagrzeszyło się troszkę, ale trzeba brać się ostro za robotę i już
obiecuję Ci, że nawet kiedy nie będę miała dostępu do Dietki, będę na dietce
zawsze kiedy zachce mi się nagrzeszyć coś, pomyślę o Was, mam nadzieję że to pomoże
pozdrawiam Cię gorąco i trzymam za Ciebie mocno kciuki
-
Luna napisałaś u mnie, że nie możesz być już dla mnie inspiracją. Wybij to sobie z głowy. O wielkości człowieka podziwianego przeze mnie nie świadczą jego „upadki”, ale w jaki sposób sobie z nimi radzi i jak się z nich podnosi. W naszej sytuacji często jesteśmy słabe swoją słabością i silne siłą swoich przyjaciół, pamiętaj, że ja zawsze będę Cię dopingowała. Złożyłaś już „konstruktywną samokrytykę”, a teraz do dzieła. Nie zapominamy o grzechach, żeby były ostrzeżeniem. Z tego co napisałaś wnioskuję, że kryzys mija, i niech sobie znika w sinej dali. Trzymaj się cieplutko.
ETAP I
-
Witaj Joluś.Nie jesteś jedyna gdzie swieta pokonały nasza silna wolę.Ale najwazniejsze że już przystopowalas zobaczysz teraz bedzie łatwiej ja zaczynam biegać i bardzo duzo chodzić na nogach no i zapanowac nad dietką.Będzie dobrze Nie mozemy sie poddawać masz motywacje każdy ma chwilkę słabości jedna na 15 miesiecy jest wskazana .Teraz bedzie nam łatwiej sama zobaczysz .Przeprasam ze nie pisałam ale byłam na wolnym a w domku nie miałam netu bo jak na złosc wyłączyli na świeta.
Serdecznie pozdrawiam .Może jakieś małe spotkanko .Buziaczki.
-
Witajcie moje kochane dziewczyny
U mnie jest już o wiele lepiej-mam nadzieje,ze kryzys odszedł w siną dal Wraca do mnie zapał do dietkowania i wiara,ze sie uda Ostatnie 2 dni to dietka 1000 kalorii i chociaż nie było łatwo,bo żołądek sie rozciągnął ostatnio to jednak dałam radę Tylko z ćwiczeniami jes kiepsko,ale mam ostatnio bardzo malo czasu.Rano jak tylko wstane biegnę po zakupy dla siebie i babci.Potem biegne do babci na półtorej godzinki,a u niej teraz to okres prac ogrodkowych.Wracam do siebie po 10-tej.Sprzatne mieszkanko,podszykuję obiad i idę popracować 2-3 godzinki w swoim ogródku.Potem kończę obiad,schodzi sie rodzinka.Posiedze troszkę z nimi i znów biegne do baci na półtorej godzinki.Wracam szykuje kolację,poczytam jakąś gazetkę,obejrzę cos z mężem,potem on idzie na nockę i juz jest 22-ga.O tej godzinie naprawdę już nie mam sił na ćwiczenia.I tak jest od kilku dni.wczoraj troche warzyw posiałam,a dziś posieje kwiaty.Po południu zabieram sie za zrywanie starej tapety w przepokoju i bedę kłaść nową-bedzie sporo roboty,bo to w sumie 2 przedpokoiki i schody na piętro-razem 10 rolek,które położę sama-mam nadzieje,że kalorii spalę całe mnóstwo
Boksitko łatwiej moze nie będzie,ale chociaż nie będzie wokół aż tylku smakołyków!!!!Podpisuje sie 2 łapkami pod pomyslem spotkanka Jak mi sie uda,to zajrzę do Ciebie po niedzieli
Agulo bardzo podoba mi sie to co napisałaś -"często jesteśmy słabe swoją słabością i silne siłą swoich przyjaciół".Mam tutaj przyjaciół i oni mi pomogą,dodadzą mi sił i wiary Dziękuje za wsparcie i za....wszystko!!To wspaniałe uczucie być dla kogoś inspiracją
Beatko cieszę sie,ze mogłyśmy jeszcze kilka chwil poklikać,choć to było strasznie krótko!!Będę tęsknić za Tobą Mam nadzieje,ze szybko wrócisz do nas,ale.....na obiecany list będe czekac jeszcze bardziej niecierpliwie
Colacaro klopoty z logowaniem i postami mamy tutaj wszyskie,wiec musimy uzbroić sie w cierpliwośc Mylę,ze musisz częściej bywać na forum,bo samemu nie jest łatwo walczyć z kiloskami.Forum mobilizuje i pomaga,przynajmniej ze mna tak jest!!Ps.wygnaj tego diabła-kusiciela i walcz dalej
Asiu moi najwieksi wrogowie zostali spałaszowani przez rodzinke i już nie będą kusić!!Musze tylko jeszcze omijać osiedlowa cukiernię Będę starała sie z całych sił znowu zobaczyć 6 na suwaczku- chcę to osiagnąć do wesela córki
Psotulko dziękuje za poranne pogaduszki i zawsze służę swoim wsparciem Ps.musimy dać radę
Anikas oczywiście,ze trzymam kciuki i prosze o to samo Nie bedzie łatwo zrzucic to co wróciło,ale bedę starać sie ze wszystkich sił!!Już sie uśmiecham,bo wiem jak ważny jest optymizmi pozytywne nastawienie
Trini jak widac można przytyc 3 kilo w tydzień-dzis waga pokazała to samo!!!!Dziekuję-zawsze czuję,ze mnie wspierasz,to bardzo ważne dla mnie
"Kocham was nie tylko za to, kim jesteście, ale także za to, kim ja jestem, gdy jestem z wami.
Kocham was nie tylko za to kim się stałyście, ale i za to, kim ja się stałam dzieki wam.
Kocham was, bo zdziałałyście więcej niż jakikolwiek dekalog, abym mogła stać się dobrym człowiekiem i więcej niż jakakolwiek wiara, aby mnie uczynić szczęśliwą.
Uczyniłyście to bez słów i gestów.
Uczyniłyście to będąc po prostu sobą.
Być może to właśnie znaczy być PRZYJACIELEM".
-
Lunko, moim zdaniem Ty tymi pracami w ogródku i w domu wyrabiasz normę za kilka z nas A pochwal się, jakie kwiatki posadziłaś w ogrodzie?
A Babcia naprawdę ma szczęście, że ma do pomocy kogoś takiego, jak Ty.
Ściskam i gratuluję tak ładnego wejścia znowu na dróżkę diety
-
WITAJ
TO DO PONIEDZIALKU POCZYTAJ CO U SIEBIE NAPISALAM I NAPISZ CO O TYM MYSLISZ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki