-
Przepisy-ciąg dalszy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Agentko kulką,a raczej wielką kulą to jestem ja Co do picia,to ciezko jest kogoś musić,a wiem to po mojej córce z którą walcze o każdą szklankę.Powiem jedno-pijąc tak minimalnie robisz krzywdę swojemu organizmowi i nie chodzi tu tylko o odchudzanie
Dzisiejszy dzień to 1048 kalorii,spacer 65 minut,rower 45 min,150 brzuszków
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
-
Lunko zdaje sobie z tego sprawe. Ja zawsze należałam do tych suchotników, którzy nie potrzebują rzekomo dużo napojów. Jak byłam nastolatką i jeździłam do babci na wakacje to pewnego razu się zorientowałam, że przez 5 dni nic nie piłam bo mi się nie chciało ( w tym czasie zjadłam 2 razy zupe i to były całe płyny.) Od tego momentu bardzo się zawsze staram, żeby pić jakieś napoje ale poprostu ciężko mi to przychodzi
-
Hi Luneczko, cieszę się bardzo, że dostaliscie ten garnitur, bo tak się bałaś, że może być ciężko. Przykładnie dietkujesz i jeszcze ten ruch, podziwiam zwłaszcza za ten ruch. Jak Ty znajdujesz czas, żeby jeszcze o nas forumkowych koleżankach nie zapominać, z tego wynika, że jestem bardzo niezorganizowaną osobą. Joluś, jak tylko mała dojdzie do siebie, z pewnością podjedziemy do Ciebie, bo tak straszliwie chcę Cię wyściskać! :P
-
Lunko widzę , ze dietka pięknie Ci idzie, a ja niestety poległam na kolejnym grillku u dziadka
-
Luneczko, to jeszcze raz ja, tym razem z podziękowaniem za przepisy kuchni light. :P :P :P
-
Witam, ja też nie popisałam się w sobotę. Był grill i trzy lody, o matko...
no ale już mamy nowy tydzień i zaczynam ze zdwojoną siłą. Na pewno się uda. jeszcze tylko siedem...
-
Lunko i jak jest u Ciebie słoneczko? Jak tam zaplanowane prace w ogródku. Myślę, że taka praca w ogrodzie jest lepsza niż fitness Schulanie, kucanie, wyginanie Tylko się nie przeforsju pracująć Przesyam buziaki
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Jolu juz tyle schudlas ze i reszta musi ruszyc .A ile wtedy jadlas kal? bo moze teraz juz jest bardziej ciezko niz na poczatku i musisz wprowadzic jakas zmiane zeby organizm oszukac troche
p.s Jolu mam jeszcze jedno pytanko ile masz dzieci i w jakim wieku?
A jutro zamiast do pracy to wolalabym pojsc na jedna z australijkich plarzy no i zeby jeszcze lato bylo bo od czasu jak jestem na dietce to zimno mi ciagle
-
JOLUŚ SKARBIE GDZIE SIĘ PODZIEWASZ.
ZA MOCNO SIOĘ NIE FORSUJ.
ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA
-
Witajcie dziewczyny
Dzisiaj jestem późno,ale czekałam aż syn uśnie,zeby mu nie przeszkadzać klikaniem,a coś ciezko mu szło usypianie
Minął tydzień Asinej akcji.Czas na podsumowanie całego tygodnia:
PONIEDZIAŁEK:1021 kalorii,2.5 l. płynów,spacer 2.5 godz.,rower 45 min.,100 brzuszków fitness,ćwiczenia z agrafka -po 100 powtórzeń na ramiona i uda.
WTOREK:1098 k.,1 godz.rower,1/2 godziny "dywanowce",płyny 3 l.
ŚRODA:1010 k.,45min.rower,brzuszki 100,"dywanoce" 30 min,spacer 30 min.,30 min. prac ogródkowych,2.5 l. płynów
CZWARTEK:905 k.,2.5 l. płynów,ruch zero,ale cały dzień spędziłam " na nogach" poza domem
PIĄTEK:116 k.,praca w ogródku 1.5 godz.,rower 40 min.,płyny 3 l.
SOBOTA:1086 k.,plewienie ogródka 2 godz.,rower 45 min.,agrafka po 100 powtórzeń
NIEDZIELA:1048 K.,SPACER 65 MIN.,ROWER 45VMIN,150 BRZUSZKÓW,PŁYNY 2.5 LITRA.
Niestety spadek wagi zerowy-jest 74.5,ale za to jest w biodrach,pasie i biuście mniej po 2 centymetry,co każe mi mieć nadzieję,ze za tydzień waga może wreszcie spadnie
Hiiiii jestem,jestem-tylko jak zwykle mniej mnie w weekendy.Jeśli chodzi o forsowanie,to z tym bedzie gorzej.Mam masę roboty ,a wesele tuż tuż
Katson waga dzis nie ruszyła,ale ja..poczekam i nie poddam się Na początku nie przekraczałam tysiaca,teraz bywa różnie-staram sie nie jeść ponad 1200.Co do dzieci mam dwójkę-Agnieszka w październiku skończy 23 lata,a Mateusz w kwietniu skończył 19.Są jak ogień i woda pod względem charakteru i wyglądu.Córka 158 cm,a syn 183
Sylwio u mnie jak widać wszystko w porządku,tylko zaczynam juz sie powoli denerwowac nadchodzącym ślubem Masz racje,praca w ogródku jest przynajmniej dla mnie lepsza niz fitness.Dzisiaj spędziłam 2 godzinki....grzebiac w ziemi-jutro ciag dalszy
Grubaga pozdrawiam i trzymaj sie
Bello mam nadzieje,ze znajdziesz w tych przepisach cos dobrego dla siebie A co do zorganizowania,to....wcale nie jestem taka zorganizowana i juz widzę jaka będzie panika na kilka dni przed ślubem,tym bardziej,ze juz od czwartku bede mieć gości w donku
Agnimi nie martw sie grillem.Czasami trzeba chociaz na moment przystopować Nikt z nas nie jest ideałem
Agentko i jak idzie Ci picie
A to moje ulubione zdjecie zrobione 6 maja u znajomych .Udało sie mężowi-wyszłam o wiele szczuplejsza niz jestem w rzeczywistości
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki