Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

luna ja tez uwazam, ze jestes wspanialym wzorem do nasladowania
pozdrawiam serdecznie

Do zobaczenia w sobotę



Pozdrawiam
***
Grażyna

Witam

Święto Zamarłych - jak co roku, jest to dzień pełen zadumy,refleksji nad przemijaniem i wspomnień - wspomnień osób które odeszły od nas, ale tylko fizycznie, bo ciągle pozostają w naszych sercach... W tym dniu gromadzimy się wszyscy przy grobach naszych najbliższych i zapalamy znicze. A gdy nadejdzie zmrok, z zapartym tchem obserwujemy co płomyki świec potrafią stworzyć w tak nieprzyjemnym miejscu, jakim jest cmentarz... Wtedy zdajemy sobie sprawę z wielu rzeczy..., ale jakich - to każdy sam wie......

JOLUŚ TAK JEST JAK NAPISAŁAŚ.

STOIMY , MYSLIMY ,ALE PO MIMO BIEGNĄCYCH LAT WCIĄŻ ICH NAM BRAK.
JA MAM RODZICÓW POCHOWANYCH I TO TATA 7 MIESIĘCY PO MAMIE ODSZEDŁ. MAŻ RÓWNIEŻ NIE MA ŻYJACYCH JUZ RODZICÓW.JA OSOBIŚCIE NIE LUBIĘ TEGO DNIA.
WOLE IŚC SAMA POSTAC, POGADAC, POPŁAKAĆ W CISZY I ZADUMIE. W DZIEŃ TAKI JAK DZIS ZA DUŻO LUDZI.

Emkr spotkanie z dziewczynami było bardzo udane i jak nic sie
nie zmieni to jest szansa,że we Wrocławiu poznasz również Patti i Boksitę U mnie jest sporo miejsc do spacerowania-na szczęście nie mieszkam w samym centrum .Szkoda,ze mieszkasz daleko,bo razem byśmy sobie pospacerowały

Usiaku pozdrawiam i zachęcam do spacerowania

Dagmaro czuje sie juz dobrze i jestem gotowa na nowe wyzwania Cieszę się,ze i Ty jesteś na dobrej drodze do osiągniecia celu-trzymam za to kciuki

Bello zawsze bedę z Toba-tak jak będę potrafiła najlepiej Mam nadzieję,ze woreczek da Ci na razie spokój,ale proszę obiecaj,że jak tylko będzie po operacji męża,to weźmiesz sie za siebie i zrobisz porządek z kamykami!!!Zrób to teraz póki nie ma stanu zapalnego,żeby nie skończyło sie jak u mnie-że musiałam isc natychmiast do szpitala,bo już było niewesoło!!Ps. ten sms przyszedł wtedy z opóźnieniem-priv był jeden.Buziaczki

Agnimi cieszę sie,że mam oparcie "dietkowe" w mężu,chociaż jeszcze parę lat temu tak nie było.Mąż nie chciał,żebym się odchudzała,czy jak to twierdził- głodziła.Nie przeszkadzała mu moja tusza i akceptował mnie taką jaką byłam.Co z tego,kiedy ja nie akceptowałam siebie i coraz bardziej męczyla mnie moja tusza.W końcu dotarły do niego moje argumenty i zrozumiał dlaczego sie odchudzam,zrozumiał,że robie to po to żeby być zdrowszą,sprawniejszą i...szczęśliwszą

Triskell ja i wzór-no co Ty Dziekuję Ci za wszystkie miłe słowa pod moim adresem -jesteś kochana!!!Dietkowo trzymam sie dobrze-zjadam 1300-1350 kalorii i jeżdże na rowerku.Nie moge sie doczekać,zeby zacząć ćwiczyć-musze być cierpliwa-może jeszcze ten miesiąc i dostanę pozwolenie od lekarza.

Animko masz racje-jestem w bojowym nastroju Znowu mam przed soba cel do osiagniecia Buziaczki.

Buttermilk dziekuję,ze mnie wspierasz Dziękuję jeszcze za jedno -polecony doszedł do mnie wczoraj - jesteś kochana

Psotulko ja też pozdrawiam i czekam na spotkanie

Sylwio buziaki lecą do Bydgoszczy

Julisiu tak- Zagłębie Sosnowiec gra z Jagielonią.Mój syn jeździ na mecze i pisze na laptopie relacje na żywo na stronke internetową klubu.To jego hobby

Tusiolku witam u siebie Strasznie dawno Cie nie było -chyba z pół roku,ale ja jeszcze Cię pamiętam Mam nadzieje,ze wrócisz na dobre i zaczniesz znowu walczyć o siebie -trzymam kciuki

Evitko pozdrawiam i buziaki przesyłam do Malborka

Agulo może tak nie pędem,ale dotrę do swojego celu -wierzę w to coraz bardziej

Katsonku dziekuję - a ja jestem dumna z Ciebie-super idzie Ci dietka

Misialko dziękuję,chociaż komplementy zawsze mnie zawstydzają Nie twierdzę jednak,że nie są miłe -wprost przeciwnie,tylko żeby mi do glowy nie uderzyły

Gaygo piękny wiersz...lubie wiersze.Widzimy sie w sobotę -super

Hiiii każdy inaczej podchodzi do tego dnia Ja też niespecjalnie go lubię -drażnią mnie osoby,które traktują ten dzień jako okazje pokazania się...w extra ciuchach.Traktują cmentarz,jak...wybieg dla modelek Poza tym o tych ,którzy odeszli powinniśmy pamietać na codzień,a nie tylko raz w roku

Hi Luneczko, a dla mnie cmentarz nie jest takim nieprzyjemnym miejscem, odbieram go jako miejsce pełne życiowych losów, jak patrzę na te wszystkie tabliczki czy pomniki z imionami i nazwiskami, wiem, że przeplatają się tam historie i losy mnóstwa osób, tych co żyją i tych co już z nami nie są. Ilu z nam pozowolono, choćby na krótko cieszyć się życiem, pytanie tylko, czy my w trakcie życia naprawdę się nim cieszymy, wykorzystujemy każdy dzień, aby móc być szczęśliwym i tym szczęściem raczyć innych? Cmentarz, to dla mnie miejsce zadumy, ale też i spokoju, często rozterek i zwątpienia, wszystkich uczuć, co towarzyszą nam w życiu. Nie przeszkadza mi w tym dniu tłum ludzi, nie liczą się sterty śmieci, liczy się kontakt mój i tych splotów róznych kolei losu.



Joluś, ależ oczywiście, że Ty możesz być wzorem dla innych! Jesteś wspaniałą osóbką i warto Cię naśladować także poza dietkowaniem, jesteś pełna energii i ciepła, oddana ludziom, lubisz ich bliskość, wiele z siebie im dajesz, a jednocześnie potrafisz być wtedy, kiedy Cię potrzebują. Buziolce wielkie do Ciebie lecą. :P :P :P

Lunko, super, że prawdopodobnie uda Ci się na zlot ściągnąć Patti i Boksitę. Bardzo miło mi będzie poznać je obie osobiście. A ja napisałam właśnie dziś u siebie, że istnieje szansa, że zabieg na żylakach będę miała wykonywany w ... Katowicach. Nie sądzę, żebym była tam dłużej, niż minimum potrzebne w czysto zdrowotnym celu, więc na spotkanie raczej nie byłoby szansy, ale i tak świadomość, że jesteście niedaleko, dodawałaby mi odwagi. No ale na pewno będę to wiedziała w ciągu najbliższych kilku dni.

Cmentarz 1. listopada kojarzy mi się z dzieciństwem (chociażby dlatego, że jako dorosła osoba raczej szłam sama rano, żeby uniknąć największych tłumów). Dorośli stali przy grobach i rozmawiali, a my, dzieciaki, pod tym "zbiorowym" krzyżem bawiliśmy się świeczkami i lepiliśmy różne rzeczy z gorącego wosku. Raz nawet jakiemuś chłopaczkowi płaszczyk się zaczął palić. Jeździłam wtedy co roku tego dnia do Chorzowa i to z tamtejszego cmentarza te wspomnienia.

Mocno Cię ściskam

Miłego dnia Luneczko!!!
buziaczki!!!

TEN DZIEN JUZ MIJA JESZCZE DZISIAJ POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Luneczko
na pewno dzień wszystkich świętych jest smutny, ale mnie zawsze pociesza fakt , że osoby zmarłe są teraz na lepszym świecie.
do soboty