Gratuluję spadku wagi...teraz niech spada dalej...Ale przy takiej ilości ruchu jaką sobie aplikujesz nie powinno być z tym problemów...
Pozdrowionka!
Gratuluję spadku wagi...teraz niech spada dalej...Ale przy takiej ilości ruchu jaką sobie aplikujesz nie powinno być z tym problemów...
Pozdrowionka!
Joluś, pozdrawiam cieplutko i życzę udanego dnia
jak tylko znajdę trochę czasu, zaraz wyślę Ci mailem to o co prosiłaś
JOLUŚ MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ.
BRNE MOJA DROGĄ.
Raport:
kalorie 1041
płyny 2.5 litra (przed snem bedzie jeszcze 0.5)
ruch:spacer 2.5 godz,areobik 0.5 godz,sprzatanie kuchni -1 godzina -spalone 785
dla siebie -relaks z książka
Joluniu no to jeszcze pozwolę sobie złożyć życzenia Twojemu zięciowi.
Oby 13 grudzień był dla niego zawsze szczęśliwy i radosny.
On pewnie za młody by pamietać ogłoszenie stanu wojennego, Ania miała 7 lat i strasznie płakała, że goście do niej nie przyjdą. Goście przyszli ale bylo trochę smutno. Dobrze ,że to już poza nami.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam wszystkich cieplutko
U mnie wszystko w porzadku -zdrowie i entuzjazm do dietkowania jak najbardziej dopisują Dzisiaj troszke mnie ćwiczyłam,ale po pierwsze miałam mniej czasu,a po drugie po wczorajszym bylam troszke...połamana Ruchu teraz i tak mam sporo-przedwczoraj umyłam 3 okna u babci,a teraz moje czekaja na umycie,a jest ich 9 No i oczywiście świąteczne porzadki -sporo już zrobiłam,ale jeszcze dużo przede mną.O zakupach juz nie wspominam,chociaz co mogłam kupić wcześniej ,to już to zrobiłam.Nie lubię czekać na ostatnia chwile Muszę przyznac,że boję się świąt -boje sie,żeby za dużo nie przytyć Bedę starać sie ze wszystkich sił i na pewno nie będe się obżerać,ale też na pewno popróbuje troszkę smakołyków -przecież dieta nie może być katorgą ani karą,prawda
Animko dziekuję za kartkę z piekna sentencją Trzymaj sie - trzeba miec nadzieję,ze wszystko uloży się pomyślnie
Hiiiii super Ci idzie
Bike jak ja lubię malinki -mniam Miałam ich w tym roku mnostwo w ogródku Dziekuję za maila
Najmaluszku dziekuję cięzko mi idzie zrzucanie tych ostatnich kilosków,ale wierzę,że dam rade,a przecież mówią,że wiara czyni cuda
Psotulko cieszę się,że dzielnie walczysz - na pewno osiągniesz wymarzony cel
Belluś pamietaj,pamiętam jak ciężko bylo mi się zmusic do ćwiczeń a teraz Teraz o dziwo,aż się rwę do cwiczen -sama nie wiem co mnie tak do nich ciągnie Buziaki
Sylwio zycze Ci więc ego spadku wagi i śniegu,chociaż tego drugiego to ja nie lubie Jak dla mnie to śnieg mógłby spaść na święta i...zniknąc po nowym roku
Dorfuś cieszę się,że Cię mobilizuje,chociaż...nie wiem w jaki sposob to robię Głowa do góry -już niedługo bedziemy świętować Twoja piąteczkę Co do pierniczkow,to się tobie nie dziwie -sama też bym się im nie oparła A świeta...też się ich boje,ale cóż....nie znikną z kalendarza i musimy jakos dzielnie je przeżyć Dziekuje za zyczenia dla zięcia -konczy 29 lat więc w 81 roku był malym berbeciem.Ja natomiast bardzo dobrze pamiętam ten dzien -pamiętam strach i przerażenie i niepewność co bedzie jutro
Muniko pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie
Magdo buziaki Wcale nie byloby to takie trudne Jestem tylko jedna z dziesiątek forumowiczek
Kardolz i Ciebie fajnie jest widziec na moim wątku -rzadko ostatnio bywasz na forum i pusto jakos bez Twoich wpisów
Ale jestes w PIERWSZEJ PIATCE :P :P :P :P :P
JOLUS NAPEWNO I W ŚWIĘTA SOBIE PORADZISZ.
U NAS NA DODATEK W IDZIEŃ ŚWIĄT SĄ CHRZCINY TO BĘDZIE DOPIERO NIELADA WYSIŁEK BY ZA DUŻO NIE PRZYTYĆ.
DZIŚ STRASZNIE MNIE BOLI PO 200 BRZUSZKACH.
ŚLICZNIE DIETKUJESZ .
Pozdrawiam z samego rana
Zakładki