Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

I ja dołanczam się do życzeń na też mrozny wieczór i na weekend.JA wam mogę tylko pozazdrościć tego śniegu Chętnie poszłabym z Kacprem na sanki on jeszcze nie widział śniegu.A tutaj się nie zapowiada jak na razie.Pozdrawiam i ślę cieplutkie buziaczki.


Tutaj walczę
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=867780#867780

Witaj Jolu
Wariatka się dziwi ,że to Ci się podoba Zaczekam spokojnie na Twoje
Jesteś dwa lata tutaj i tak wiele dla siebie zrobiłaś. Ja w kwietniu też będę miała dwa lata. Ale nic nie zrobiłam Mimo podejmowania wyzwań Mam taką cichą nadzieję ,że teraz już idę w dobrą stronę...... oby tylko się nie okazało co to z tą nadzieją

Pozdrawiam bardzo serdecznie Słonecznego , zimowego weekendu

Luneczko milego weekendu Ci zycze!!!U mnie jeszcze dzis w nocy dowaliło sniegu
BUZIACZKI!!!!

Hej Luneczko

u Ciebie tez pewno sniegu po kolana
ja bardzo lubie taki sniegowy krajobraz
a szczegolnie take małe domki pokryte białym puchem jak w bajce

buziaki

JOLU POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE I MAM NADZIEJE ,ZE TWOJ DZIEN JEST DUZO LEPSZY OD MOJEGO.POPROSTU PRZEJADLAM SIE I CZUJE SIE BARDZO ZLE Z TEGO POWODU

Lunka
dzięki za pochwały mojego suwaczka ,ale twój jest prawie identyczny,a nawet o 20 dkg ładniejszy.
pozdrawiam weekendowo,zimowo,dzisiaj ma dalej padać,a juz jest całkiem nieżle.

To nie jest niestetyzdjęcie mojej okolicy,a szkoda

Witajcie kochane forumki

Dietkowo sie trzymam chociaż jakoś slodkie dzisiaj za mna chodziło Postanowiłam sie nie katować i w ramach limitu zjadłam 4 kostki deserowej czekolady -to tylko 84 kalorie,a apetyt zaspokoiłam Dzisiaj zjadłam 1195 kalorii,wypiłam 2.5 litra płynów,ruch to tylko pół godzinki spaceru i gruntowne sprzatanie domku Mialam chęc wiecej pospacerowac,ale co chwile u nas nieźle dmucha i sypie gęsty śnieg -czasami za oknem nic nie widać taka jest zawierucha

Witaj Joluś
ja niedawno wróciłam do domu i odpoczywam właśnie na forum po ciężkim dniu
jestem zmęczona fizycznie, ale dzień był ogromnie przyjemny mimo tego nawału pracy jaki za nami i przed nami fajni ludzie powodują, że praca jest przyjemnością
pogoda w Wawce wcale mi się nie podoba, od zeszłego roku straciłam całkowicie sympatię dla dużych opadów śniegu, pewnie domyślasz się dlaczego...
kiedyś sprawiało mi przyjemność patrzenie na sypiący śnieg, im więcej go było tym lepiej... teraz wiąże się to dla mnie z obawą, żeby coś się gdzieś nie zawaliło...
pozdrawiam cieplutko w ten sobotni wieczór

No właśnie ja dzisiaj tez spacerowałam,ale ten wiatr był tak mroźny,że wyszło mi jakieś 30 min na dworze...a sprzatanie to super ogólnorozwojowa gimnastykai ile korzyści dodatkowych!!!
oj u mnie na 4 kostkach na bank by sie nie skonczylo...ja zjadlabym całą czekoladę...

Przesyłam wieczorne Anioły !

Joluś i bardzo dobrze, że zjadłaś tą czekoladę, przecież nie na tym rzecz polega, żeby sobie cały czas odmawiać, a po skończeniu diety rucić się na wszystko, grunt to wszystko ale z umiarem, tak jak Ty dzisiaj sobie poradziłaś . Jesteś bardzo dzielna i tyle już osiągnęłaś... podziwiam ... Miłej niedzieli.. chyba też jutro wybiorę się na spacerek, buziaki!