Joluś, oj, nie tak łatwo się od nas uwolnić :P
myślałaś, że sobie zjesz ptasie mleczko i już hop-siup, dziewczynki z dietki dadzą Ci spokój nic z tego
a tak poważnie, każdemu zdarzy się jakaś wpadka, ja też nie mam dziś idealnie dietkowego dnia, jakiś głód za mną chodził bo zmarzłam wracając z pracy i tak jakoś nosiło mnie do lodówki, ale sobie potańczyłam, a zaraz idę ćwiczyć
tak więc wysyłam Ci wiruska taneczno-ćwiczonkowego, bierz się do roboty
całuję mocno i dziękuję za foteczki Goldiego u mnie na wątku
Zakładki