-
Cieszę się, że udało Ci się tu zajrzeć. Mam nadzieję, że net już będziesz miała. Ja jestem zupełnie uzależniona i jak nie ma kilka godzin to się wściekam.
Co do Zusu...znasz moje zdanie, bo rozmawiałyśmy o tym. Wściekam się kiedy czytam, że renta należy się nałogowemu alkoholikowi, bo ma padaczkę alkoholową, a młodemu chłopakowi, który zapadł na ciężką chorobę już nie Odwołuj się koniecznie i mam nadzieję, że wreszcie dostaniecie właściwą decyzję.
Uważaj na siebie w te upały i podrap ode mnie Grubego za uchem
-
Pozdrawiam serdecznie i życze pomyslnego załatwienia sprawy w ZUS....choć wiem , że to trudne.
Dziwi mnie stwierdzenie ZUS że choroba nastąpiła gdy się nie uczył.. przecież był okres matur...czy nie był uczniem..coś chyba nie tak.
Pozdrawiam Gra
-
Joluś, będziemy szperac, tzn. M poszpera
Ale się tak zastanawiam - na jakiej zasadzie Mateusz przystąpił do matur w tym roku - chyb musi być jakieś dopuszczenie - czy tego nie mozna podciągnąć do zaświadczenia że jednak się uczy?
buziaki i trzymam kciuki!
-
Joluś, ja niestety nie znam nikogo w ZUSie a szkoda, bo teraz by się przydało
szkoda gadać, ta decyzja to jakby z księżyca ja nie rozumiem kompletnie na jakiej to zasadzie i jakich podstawach oni dzielą ludzi na jakieś kategorie ten sam człowiek, gdyby zachorował dwa lata wcześniej, miałby sprawę pozytywnie załatwioną brak słów...
Joluś, odwołujcie się, bo to jakaś paranoja
pozdrawiam i przytulam
-
Jestem-nie wiem na jak długi i czy zdążę do tutaj coś wiecej napisać i jeszcze do Was zajrzec,bo net cały czas szwankuje
-
Ile zdążę tyle napisze i Wam poodpowiadam Będę wysyłac po kawałku.....
Bike oj przydałyby sie takie znajomości -jestem tak wściekła,że...szkoda słów Nie odpuszczę,choćbym miała i do Ministerstwa Zdrowia napisac Tym bardziej,że to jest choroba,którą syn nosił w sobie i wcześniej czy później i tak by zachorował-pech,ze stało sie to w maju,a nie np. w październiku,kiedy byłby już na studiach
Groszku wszystko jest niestety okej.Syn skonczył szkołę w zeszłym roku,ale nie przystapil do matury z powodu choroby...w tym roku to samo Jak pech to na całego-nie zdążył przystapić do ustnych i znowu rok w plecy
Emkr dziekuje za telefon i za zainteresowanie-podziekuj jeszcze raz Markowi Miło było usłyszeć Twój ciepły głosik Co do matury złozył tylko deklaracje -pod naukę nie da sie tego podciągnąc
Rewolucjo ja też jestem uzależniona A tu z netem problemy od piątkowego wieczoru i końca nie widac Goldi podrapany i wysciskany A z tym dbaniem...to wiesz jak jest...o sobie nie myslę wcale,albo myślę gdzieś tam na szarym końcu
-
Podstolinko Ty wiesz,że i mnie smutno jest,bo bardzo lubie z Toba rozmawiac Siła wyższa-przez te upały net pada i jakoś nie moga sobie z nim poradzić Denerwuje mnie to,bo zapowiadaja kolejne upały i co??Mam na zimę czekac,zeby net chodzil noramlnie
Anikas staram sie dietkowac jak należy...bardzo sie staram i od poniedziałku nie idzie mi najgorzej A ja trzymam mocno ciuki za Ciebie -za dietke i w ogóle za wszystko
Kasiu super wypoczynku w Egipcie Ci życze
Hindi dziękuję i wzajemnie
Animko to tak jak u mnie -nie zawsze pisze,ale staram siechociaz przeczytac co sie dzieje u Ciebie i na zaprzyjaźnionych wątkach -niestety coraz mniej mam na to czasu Tak...masz racje z ta walka,ale tak ciezko jest w takich chwilach myślec o sobie............Zapominam o sobie.... .Tęsknię
Balbinko,Psotulko i Qqułko dziękuję i pozdrawiam tak od serca
-
Jolus nie denerwuj sie kochanie bo: zlosc pieknosci szkodzi ,a buzia z fasonu wychodzi. Ja wiem ze czlowieka ponosi jak internet wysiada.Ale co poczac. Czy napisalas juz odwolanie do ZUS-u Nie ma co zwlekac . Ale paskudy jak maja czlowiekowi cos dac tym bardziej jak sie nalezy to wymyslaja cuda. A sobie palace buduja za nasze pieniadze. To wszystko jest chore-nieuleczalnie chore.
Zauwazylam Twojego sms-a dopiero dzisiaj ,ale nawet nie mialam czasu odpisac.Caly dzien biegany .Do tego jeszcze wizyta u gin. i USG.Wszystko dobrze poki co .mam na pol roku spokoj.A bieganina zwiazana z jutrzejszym wyjazdem do rodzinki meza. Tez sie do nich wybieralam jak sójka za morze.Jade wprawdzie tylko na 3-4 dni ,ale zamieszania wiecej niz to wszystko warte. Najlepiej jak jade sama gdziekolwiek -nigdy nie mam zadnych problemow,ale ten moj ślubas /jak mawia Krysial/ten to jest artysta w denerwowaniu mnie przed wyjazdem na kazdym kroku.No dobrze juz wszystko pozalatwialam i moge wreszcie jechac.Ale jestem ulatana do granic wytrzymalosci .
A zatem dziewczynki kochane do uslyszenia -mysle ze w niedziele wieczorkiem ,a najpozniej w poniedzialek .Przeciez jeszcze mam opieke nad wnukamiod wtorku wlasnie .
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze milego weekendu.
-
Dorfo ale Ci zazdroszczę wyprawy na grzybki -jak ja lubie chodzić na grzybobranie...szkoda tylko,ze nie mam z kim,a sama to bym sie zgubla w lesie
Magdo czy damy radę Musimy-nie ma innej opcji
Samorodku dziekuje i przepraszam,ze nie zaglądam do Ciebie,ale to tylko i wyłącznie z braku czasu
Stello duchem byłam napewno,ale wolałabym i ciałem A za fajki należy Ci się solidny kopniak-jak sie spotkamy to masz go jak w banku
Jupimorku walcze choć jest mi tak ciezko-czasami problemy mnie przerastają Dziekuję za wiare we mnie
Musze już zmykac...jutro dalszy ciąg Buziaki dla Was
-
POZDRAWIAM SERDECZNIE JOLU
JA O SWOIM PROBLEMIE Z KAPUTERKIEM JUZ W OGOLE NIE BEDE PISALA ,BO ZARAZ SIE DENERWUJE.
PIESEK SLICZNY
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki