Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

DZIEKUJE UDANEGO TYGODNIA ZYCZE

Witam Was cieplutko

U mnie wszystko w porządku.Nie było mnie 2 dni tylko z powodu braku czasu.W sobotę byłam u córki na urodzinach,a w niedzielę na imieninach mojej mamy-ten dzień jest też rocznicą slubu moich rodziców Super grzeczna nie byłam,ale też nie obżerałam się.Z pełną świadomością zjadłam kawałek torta,wypiłam drinka i 2 lampki szampana.Reszta była w miarę dietkowa i w małej ilości Dzisiaj popedałowałam już przez 50 minut,wiec częśc spaliłam,zaraz idę jeszcze poćwiczyć Fat Burning

Teraz mam trochę czasu,to znowu myszka się psuje i siedzę juz dosyć długo starając sie cokolwiek napisać Moze tym razem sie uda Mateusz pojechał kupić nową wiec postaram sie tutaj jeszcze zajrzeć i coś napisać Na razie zmykam -pa

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Lunka,witaj serdecznie, dotarłam w końcu i do Twojego wątku. Przez cały się nie przedarłam, niestety , ale te prawie tysiąc stron są imponujące, zresztą Twoje osiągnięcia też. Wpadłam aby podziękować, za książkę kucharską leight, przekopiowałam ją w całości do nowego folderu i jest mi bardzo pomocna, szczególnie ,że zawiera wartości kaloryczne. A psiaka masz przecudnego. Za kilka tygodni i u mnie zagości nowy mieszkaniec. Jest już zadatkowana śliczna czekoladowa sunia - labrador. Dwa lata już nie mam psiaczka, w końcu dojrzałam do tego,że może być następny, tym bardziej,że mam teraz więcej czasu. Pozdrawiam Cię imienniczko i jeśli tylko będę mogła to zawsze tu zajrzę.

Joluś, pozdrawiam dietkowo
z tą myszką, to złośliwość rzeczy martwych

Nowa myszka kupiona-teraz mogę buszować na forum i pisac bez problemu

Mateusz poszedł ze szwagrem do kina,więc mam kompa dla siebie.Nie wiem czy do każdej z Was zdążę zajrzec,ale postaram się Dzisiaj zjadłam 1185 kalorii,wypiłam 2.5 litra płynów,a na pewno jeszcze sporo "doleję" Ruch to rowerek 55 minut i 20 minut gimnastyki Szkoda tylko,ze wcale nie czuję się lżejsza....a tu za 2 tygodnie ważenie...ale sie boję



Bikusiu ale sliczne te czerwone róże "Zgapiłam" od Ciebie tą stronke z której fotki wklejasz..mam nadzieje,że mi wybaczysz

Ramzes witam serdecznie na swoim wątku Cieszę sie,ze sprzydałysie wklejone przeze mnie przepisy,mam jeszcze troche,ale coś skaner się buntuje i musze poczekać,aż mu przejdą fochy Cieszę sie,że będziesz miala psiaka Nasz goldenek ma pięc miesięcy i naturę rozrabiaki Czy też jesteś Jola

Psotulko cała przyjemność po mojej stronie

Balbino2 bedę czekać na Ciebie cierpliwie

Podstolinko juzjestem-nie miałam czasu w weekend,bo prawie w domku mnie nie było,a potem siadła myszka ,a bez niej ani rusz Co do zwolnienia tempa,to raczej Ty zwolnij i Twój puls

Stelluś ja też pamietam i brakuje mi Ciebie na forum

Ewace dziwna..dziwna to słabo powiedziane..cudaczna czasami

Balbinko czekam aż znajdziesz więcej czasu..wiesz na co czekam A co to za 3 rozrabiaki na fotce Nie mów tylko,że do Oziego jeszcze 2 dołączyły

Mika262 dziękuję

Jupimorku dziekuje za priva-w wolnej chwili na pewno napisze do Ciebie,ale sama wiesz jak z tym czasem bywa

Hindi spacerku ....brak- u nas zimno,wietrznie i zero słońca

Misialko dziekuję

Lunko
dzięki zadzwonię jutro, bo nie mam czasu pisać 6 marca, a imienin nie obchodzę, bo pytalas, a mi uciekło

Buźka
***
Grażyna

Grażynko to ja czekam na telefon

Jolu, jak cudnie Cię czytać: pięknie ćwiczysz, ładnie dietkujesz :P

BRAWO!

Dziękuję za pamięć i za odwiedzinki mimo braku czasu :P :P

I bardzo dobrze, że nie boisz ważenia, nie ma czego na pewno wszystko będzie OK

Spokojnej nocki życzę

Lunus bedzie dobrze skarbie -juz jest lepiej .A do lekarza pojde napewno . Musze zmienic kardiologa ,bo ten to chyba mnie chce wyprawic ............... Sama to czuje ze nie wszystko jest wporzadku.
Kochana podsylacie mi jakies "utwory",a ja niestety jestem niekumata i nie bardzo wiem co z tym zrobic. Klikam na te linki i wyskakuja mi jakies cuda ,a muzyczki jak niet tak niet. Pomocy -ratunku Pozdrawiam serdecznie i zycze wszystkiego dobrego.

Joluś, wiesz jak uwielbiam obrazki, więc nie ma sprawy, korzystaj ile wlezie
choć największą ostatnio radość sprawiają mi foteczki Goldiego