Dobranoc Jolu :P
Kolorowych snów
Dobranoc Jolu :P
Kolorowych snów
Jolu ależ te Twoje strony szybko się zapełniają . Juz 1005 strona a ja Ci nawet nie pogratulowałam 1000. Późno to robie ale naprwdę szczerze gratulacje takiej liczby stron
I trzymam kciuki za Twoje ważenie . Pozdrowienia Luneczko
Największe przeszkody to własne nastawienie.
To TY jeszcze nie śpisz ? DOBRANOC Kochana
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Witam -tak jak za dawnych czasów...ciemną nocką Was odwiedzam
Mąz dzisiaj wyjątkowo poszedł do pracy na noc,więc ja wytargowałam u syna dostep do kompa i nadrabiam u Was zaległosci wczytaniu i pisaniu Nareszcie...będe na czasie z wiadomościami Dieta w normie chociaz niebezpiecznie ciagnie mnie do slodyczy
Jupimorku ano jeszcze nie śpię-kończę juz nadrabiać zaleglości na forum Dziekuje za gratulacje i za privy
Kasiu ale fajna fotke Wąsika mi wkleiłaś
Beatko ja też pozdrawiam i buziaki przesyłam
Mam40 witam nową forumkę na swoim wąteczku-cieszę sie,że tu zajrzalaś.Cieszę sie,bo to oznacza,ze podjęłaś decyzje o odchudzaniu Masz bardzo dużą nadwagę i najwyższy czas zacząć walczyć o siebie Taka waga zagraża Twojemu zdrowiu-może spowodować wiele grożnych chorób,co musisz sobie uzmyslowić Będziemy Cie wspierać na każdym kroku,ale to nie będzie łatwe i waga nie zacznie spadać jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Jaki masz plan???Nie radzę Ci np. zaczynać od 1000 kalorii,bo to dla Ciebie stanowczo za mało Moze zacznij od 1500 -musisz też duzo pić,minimum 2 litry dziennie w tym jak najwięcej wody niegazowanej Zero slodyczy,ogranicz pieczywo do minimum,wszystko gotowane,jedz dużo warzyw chude mięso i ryby Załóż zeszyt,zaopatrz sie w tabele kaloryczne iskrupulanie zapisuj co i ile jesz,to pozwoli kontrolowac limit.Ważny jest ruch,ale przy takiej wadze ciężko bedzie ćwiczyć,więc chociaż codziennie postaraj sie pospacerować Samej będzie Ci cieżko,a moze skonsultuj sie z lekarzem i poproś o skierowanie do dietetyczki
Misialko nie masz za co-jeśli tylko mogę,to chętnie słuze radą
Gaygo dziekuję-brakuje mi Ciebie
Buttermilku i tu masz rację -jak mam robotę,to o jedzonku nie myślę-gorzej bedzie zimą......wieczory są takie długie.... Dziekuję teżza gratulacje dla mojejcórki i wiarę w mojego syna-kochana jesteś
Psotulko cieszę sie,zę ma Cie kto mobilizować...mnie też by sie taka osoba przydała A jeszcze lepiej...kopniak w tyłek
Madziu,Anikasku i Dorotko mocno Was przytulam
Halinko muszę walczyć-nie ma dla mnie powrotu do wagi wyjściowej-nie poddam sie choćby nie wiem jak żle było
Hindi nie masz czasu,ale zajrzałaś tutaj-doceniam to
Ewace strasznie daleko wysłali Dawida
Ale nie martw sie-chłopak sobie radzi,a czas szybko zleci i ani się obejrzysz jak bedziesz go mieć znowu w domu
Rewolucjo nie mas zza co dziękować-dla przyjaciół zawsze mam czas,a przynajmniej bardzo sie staram,zeby tak było Jestem grzeczna dietkowo...tylko żeby jeszcze te ćwiczenia mi wychodziły,bo z tym to kiepsko jest
Marti dziękuję-odpisałam w smsku
Agggniecha nareszcie znowu jesteś z nami Trzymam za Ciebie kciuki-walcz dziewczyno
Spieszmy się
Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny, że czas masz, bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą.
-ks.Jan Twardowski
Lunko, w zimne jesienne i zimowe wieczory bardziej ciagnie do slodyczy niz latem, gdy jest cieplo, czekolada sie roztapia i wyglada nieapetycznie, ze slodkiego to najlepiej lody itd.
Moze sprobuj zajac czyms glowe i rece, co z bizuteria? pamietam, ze jakis czas temu zaczelas cos tworzyc? robisz to nadal?
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
A u mnie jest cieplo i tez ciagnie do slodyczy
Pozdrawiam serdecznie
Trochę mnie nie było a ty już tysiączka przekroczyłaś,jesteś chyba rekordzistką.Widzę ,że z dietka OK,gratulacje i pozdrowienia
Lunko-jeśli Cię ciagnie do słodyczy to zjedz kromke z powidłami-powinno pomóc
Pozdrawiam jesiennie...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki