-
Hmm., to zamiast się na wagę wściekać- ciesz się, ciesz Gratuluję spadku
Sałatka recka dobra sprawa, a jak nie ma nic w lodówce to jest problem, ale może spróbuj sobie chociaż w sklepie coś przed kupić. U mnie w niedziele byłoby gorzej, sklepy pozamykane
A tak jak poniedziałek minął?
Buziaki!
-
heheh bes_ widzę , że Twoja waga to taka sama wariatka jak moja
jak się staram to pokazuje więcej , jak zawale to mniej
ale już nieważne :P ważne , że spada
pozdrawiam
-
jeni16, tu jest właśnie problem - bo w centrum, w którym pracuję nie ma żadnego spożywczego i nie ma szans nic kupić (poza lodami - te to chyba wszędzie da się znaleźć :/) --> tak więc jak nie ma nic w domu, to nie ma szans, żeby znaleźć to gdzieś indziej --> zwłaszcza jak się w sobotę robi 11h, a potem ma tylko kilka by zregenerować siły na kolejne 10h roboty :/
chybaty, ja się tak zastanawiam, czy wczorajszy spadek nie był wynikiem dostarczenia organizmowi jakichś węgli w większej ilości - możliwe, że się przestał bać, że ograniczam mu jedzenie i postanowił mnie za to nagrodzić czy jak...
w każdym bądź razie mam dość kręcenia się w kółko wokół jednej wagi - miała być ósemka z przodu w czerwcu i co?? jak tak dalej pójdzie, to i w lipcu jej nie zobaczę :/
no i z tego wszystkiego zapomniałam wczoraj o podsumowaniu
dieta --> z węgli pow.50IG były dwa banany; herbaty/wody prawie wcale (dziwne...)
ćwiczenia --> 75 brzuszków
nastawienie --> nieco lepsze niż w weekend - jednak niższa waga potrafi wywołać pozytywne reakcje
a teraz czas na brzuszki i śniadanko
-
Oj, potrafi niższa waga wywołać pozytywne reakcje, potrafi
Cieszę się, że Twoja wreszcie zaczyna spadać. Przepraszam, że nie udało mi się wcześniej odpowiedzieć na pytanie, które zadałaś na moim wątku, ale tak, raz w miesiącu waga mi wzrasta i podejrzewam, że jest to właśnie w okolicach owlulacji (w których dniach cyklu jest owulacja? tak gdzieś w połowie, prawda?)
A na ból szyi podczas robienia brzuszków polecam ćwiczenie z piłeczką tenisową (lub jakimkolwiek przedmiotem podobnej wielkości pod głową), ewentualnie patrzenie się na sufit. Szyja boli wtedy, gdy ciągniesz ciało nie mięśniami brzucha, tylko głową, a dzieje tak się wtedy, gdy pozwolisz głowie dotykać brody (czyli z tyłu "garbisz" odcinek szyjny kręgosłupa)
Uściski
-
Hmm, a po drodze żaden sklep się nie znajdzie? To chyba nie pozostaje nic innego jak w piątek PAMIĘTAĆ o zakupach
Miłego wieczorku życzę!!!
Buziaki!
-
mama zawsze w soboty robiła zakupy na cały tydzień - ostatnio też, więc myślałam, że wszystko będzie - a potem się okazało, że lodówka pusta
zresztą aktualnie jestem bez kasy (a nawet się musiałam zapożyczyć, bo już noszę soczewki o tydzień za długo i oczy pieką niemiłosiernie :/)
ale nic...
jutro chcę pojechać do mojego Słonka na kilka dni (ma wolną chatę :P), ale nie wiem, czy moja mama się zgodzi :/ zobaczymy...
-
szybkie podsumowanko i zaczynam pakowanie (rodzice dalej nic nie wiedzą )
dieta --> z węgli pow.50IG to hmm... nie przypominam sobie :P herbata/woda - minimalnie (upał, że się nawet pić nie chciało :/)
ćwiczenia --> 150 brzuszków + zaraz pakowanie z prasowaniem (w odwrotnej kolejności :P)
nastawienie --> pozytywne - zwłaszcza, że oparłam się pokusie zważenia się :P
dobra lecę
trzymajcie jutro kciuki o 10 - egzamin mam :/
-
No to trzymam kciuki, zeby sie obeszło bez protestów jak sie dowiedzą
No i za jutzrejszy egzamin też trzymam
Buziaki
Ula
-
Bes, życzę powodzenia na egzaminie i udanego wyjazdu
-
3mam , 3mam mocnooooooo a tuo juz chyba koncowka tych egzaminow , prawda ?
przepraszam a na jakiej Ty jestes diecie bo widze ,ze pisałas cos o IG czyzby sb albo mm ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki