Strona 118 z 269 PierwszyPierwszy ... 18 68 108 116 117 118 119 120 128 168 218 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,171 do 1,180 z 2689

Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

  1. #1171
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    sandraj, a nad którym stawkiem spacerujesz?? bo ja chcę pojeździć wokół tego największego - na pięciu wzgórzach :P
    kolacyjka niestety odpada, bo nie ma jak - mieszkam z rodzicami, więc nie da rady jeszcze nie w tym roku... /* przy okazji gratuluję już 6 rocznicy */
    aha! informę studiuję - informę :P matmę rzuciłam w zimie (ciągnęłam dwa kierunki i pracowałam, no i nie wyrobiłam )


    krótkie podsumowanko:
    dieta --> z węgli to truskawki, suszone morele i arbuz (nie mogłam się oprzeć - więc świadomie pozwoliłam sobie na jeden plaster - pycha było <mniam>); wody było sporo + herbatka, za chwilę jeszcze sobie jedną herbatkę zrobię (kupiłam dziś trzy pudełka herbatek owocowych - czerwony grapefruit, jabłko antonówka i gruszka - trzeba wypróbować )
    ćwiczonka --> 70 brzuszków dzisiejszych + 70 brzuszków wczorajszych + dźwiganie przez górki około 10kg przy 30stopniowym upale (męczące jak nie powiem co)
    nastawienie --> full power zarówno dietkowy jak i ogólnie; tylko się wściekłam (z bezsilności jak zawsze), że sobie nasi dali gola wbić w ostatniej praktycznie minucie - no nic... jak widać za dużo mieliśmy szczęście przez wcześniejsze 90 minut :/

    uff... zmęczyłam się... kibicowanie też potrafi spalić nieco kalorii zwłaszcza na takim meczu :P

    aha!!! zapomniałabym przez to wszystko o najważniejszym - zważyłam się rano i waga pokazała znów tyle, co mam na suwaczku, tak więc już po strachu - najwyraźniej to nie był tłuszcz i przyczyna tkwiła gdzieś indziej
    no właśnie - mam do Was pytanko - bo u Danik przeczytałam, że w okresie okołoowulacyjnym wzrosła jej waga - ja właśnie teraz też miałam ten czas - i tak się zastanawiam, czy któraś z Was też coś takiego zauważyła może?? bo coraz bardziej się przekonuję, że coś w tym może być
    w każdym bądź razie cieszę się, że już po wszystkim i mogę ze spokojem trwać w nowym życiu
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  2. #1172
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Bes- mecz trwa 90minut i mecz zremisowaliśmy. A że jakieś 3 minuty dodali? No ja nie wiem co za idiota to wymyślił, na złość naszym :P 3 jest dla nas pechowa- dodatkowe 3 minuty i do trzech razy sztuka (dwa razy banda i gol za trzecim razem). Ehh... No ale nic, mecz był piękny, szkoda tylko, że po nim już tak ślicznie nie było Ja nie wierzyłam normalnie w to co widzę. Tym bardziej, że wcześniej już piłka wpadła do bramki tylko faul był. Za dużo szczęścia by byli, nasi za mało atakowali.

    A generalnie to co Ty dźwigałaś?

    Ja na temat zmian wagi się nie wypowiadam. Nie mam wagi

    Miłego piątku! Buziaki!

  3. #1173
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    A Ty gdzie nam się podziałas?

    Pozdrawienia przesyłam I czekam na odzew!

  4. #1174
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    ojej - zagapiłam się :P
    w czwartek szykowałam się na piątek, wczoraj świętowaliśmy z moim Słońcem, a dziś od świtu praca

    no ale krótkie podsumowanie się należy
    czwartek:
    dieta --> nie pamiętam jakichś przewinień, herbatki/wody sporo
    ćwiczonka --> 75 brzuszków + procesja Bożego Ciała
    nastawienie bardzo pozytywne
    piątek:
    dieta --> był kawałek arbuza na śniadanie, a potem dwie gałki lodów od Misia no ale nie codziennie ma się rocznicę
    ćwiczonka --> 75 brzuszków + jakieś 30 minut jazdy na rolkach
    nastawienie znowu pozytywne
    sobota:
    dieta --> była czekolada nie wiem po co poza tym zero węgli powyżej 50IG; herbata/woda w ilościach założonych
    ćwiczonka --> 75 brzuszków + 11h łażenia po salonie
    nastawienie pozytywne, chociaż teraz wściekam się na siebie za tę czekoladę


    no cóż... niby źle nie było, ale mogło być zdecydowanie lepiej
    jednak jutro będzie nowy dzień - i dzisiejszy nie będzie miał na niego żadnego wpływu - o!!!
    JUTRO BĘDZIE DOBRY DZIEŃ!!! i tyle
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  5. #1175
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes przedewszystkim wielkie gratulacje z powodu drugiej rocznicy Życzę Ci abyś przy swoim Tomku zawsze czuła się tak cudownie jak dotychczas Buziaki i duza porcja odchudzeniowej energii

  6. #1176
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    BES - ja również gratuluję rocznicy

    A co do czekolady - masz rację - było, minęło - nie ma co rozpaczać nad wylanym mlekiem, trzeba walczyc dalej

    Buziaki wielgaśne
    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  7. #1177
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    ehh... weekend dietowo można spisać na straty no ale nic to...

    dziś:
    dieta --> spory minus - głównym powodem był brak czegokolwiek dobrego w lodówce - a nie wyobrażałam sobie 10h pracy bez zjedzenia nawet śniadania; herbaty/wody malutko - ale to postaram się za chwilę nadrobić
    ćwiczonka --> 75 brzuszków + 10h łażenia po salonie (w tym mycie luster :P)
    nastawienie --> trochę zmącone brakiem dobrego jedzonka ale już obczaiłam, że w barze mają sałatkę grecką - to jakoś w pracy będę sobie radziła (tylko dziś kasy nie miałam )

    tak więc waga jutro będzie wyższa ehh... no nic... trzeba będzie pewnie cofnąć pierwszy kroczek
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  8. #1178
    hiphopera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2

    Domyślnie

    ech te durne weekendy .. przez nie czasami czlowiek zawala a moze tlko zwalamy na nie wine a tak naprawde to nasza wina ? nie wiem
    no ,ale mam nadzieje,ze nie bylo tak zle zreszta napewno jakis tam % spalilas

  9. #1179
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie wzorowy


    Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska





    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  10. #1180
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    ja tej wagi chyba nigdy nie zrozumiem...
    cały tydzień rosła mimo trzymania dietki i ćwiczeń - jak zawaliłam weekend to spadła - no dajcież spokój
    o so chodfzi???

    a tak poza tym to jestem po 75 brzuszkach i porcji truskawek no i wreszcie pranie wstawiłam
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •