Ja wiem , ze cokolwiek teraz napisze to i tak nie pomoże.
Nie powiem przestań jeść , bo sama w takich chwilach miewałam problemy z opanowanie, z resztą nadal je mam. Dzisiejsze problemy zajadłam rogalikami z jabłkiem [ własnego wypieku z resztą , nikt mi nie kazał , ale tak jakoś wyszło ].
Ludziom trudno zaakceptowac jest osoby z nadwagą. I wcale nie rozumieją tego , ze ich wyzwiska tak naprawdę wcale nie pomagają, tylko wpędzają w jeszcze gorszy nastrój, co często kończy się obiadaniem. I tak koło sie zamyka.
3maj sie dziewczyno i ne dawaj się zdołowac ludziom tego pokroju.
Pozdrawiam ;]
Zakładki