Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

Melduje że udało mi się nadrobić Twój wątek

Pozdrawiam pourlopowo i lece dalej nadrabiac forumowe zaległości

ale tego planu nie opowiedziałaś...

szkoda, że do łodzi nie dotrzesz bo się bardzo stęskniłam. i smutno tak.

ej, tak ładnie Ci szło i się u Lubego nażarłaś? a, fe! wstydź się, Ty Ty! no! nieładnie! ale ja dziś też się znów nie popisałam. jakoś tak... ale mam już plan, mwahahahaha! i jak tylko rodzice wyjadą, zacznę wprowadzać go w życie (:

buziaki:*

no to już wszystko jasne - wydało się.
zapraszam do wątku z ankietą

Cześc laseczko przyszłam się przwitac po długiej nieobecnosci na forum.

hehe - daleko mi jeszcze do laseczki

wczoraj dzień jedzeniowo zapowiadał się świetnie, a skończyło się źle wyszło jakieś 2300kcal + woda smakowa (oczywiście jeśli wierzyć dzienniczkowi kalorycznemu na stronce) - no i te 60s na ustrojstwie było


dziś tak średnio jest - @ w pełni - brzuch boli ehh... nic to.
idę pozapraszać ludzi na zlot

eeee am, 2300 to twoje dzienne zaporzebowanie,więc o przytyciu nie może być mowy

mam jednak dziwne wrażenie, że ten kalkulator zaniża wartości kaloryczne niektórych produktów i że powinnam znacznie więcej liczyć - ale trudno. jedno jest pewne - w jelitach będzie miało co zalegać i waga na 100% dziś pokazałaby więcej

no i te 60s na ustrojstwie było

Takie pytanie dodatkowe...napisałaś, że na jeden raz jesteś w stanie ćwiczyć na tym 60 sekund...a próbowałaś ćwiczyć powiedzmy 60 sekund rano, 60 sekund po obiedzie i 60 wieczorem ? Zawsze to więcej a między jednym a drugim dałabyś radę sobie odpocząć

Czesc Bes - to widac tylko ja wiedzialam co sie kroi jeszcze zanim z urlopu wrocilam
Dzieki za info o zlocie - jeszcze nie wiem czy dojade, bo cosik malo mi weekendów wrzesniowych zostało - wiekszosc juz zaplanowana choć planu są ruchome i do podmienienia datami (jeszcze).

Pozdrawiam

Ho! Zlot nam się szykuje! Mam nadzieję, że uda mi się wyrwać. Póki co, to mizernie widzę wrzesień, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby przyjechać Przy okazji wreszcie zobaczę morze...