Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

Motywacja ważna sprawa. 3mam kciuki by na długo, jeśli nie na zawsze (!) została

a niech sobie ta motywacja nie żałuje i zostanie na zawsze :P

ja od wczoraj chodzę jak totalny złamas w sensie bolą mnie wszystkie stawy, mięśnie, ścięgna - wszystko :/ wczoraj szczypało gardło, podniebienie i nos w środku --> dziś dla odmiany kicham, prycham i cieknę wszędzie (głównie z oczu i nosa )
szkoda że kilogramy razem z tym wszystkim nie wyciekają :P

tak więc siedzę i zamulam, bo nawet moich seriali w tv nie ma (durne euro :/)
w każdym razie mam nadzieję, że to tylko alergia, a nie zbliżająca się angina :/ chociaż alergie to też nic dobrego...

jedzenia jeszcze nie pilnuję, choć wydaje mi się, że jakoś zamoistnie mniej jem - w sensie rzadziej, bo z porcjami dalej różnie bywa. no ale jutro się na wadze stanie i zobaczy.
a już od środy zaczynamy naszą forumową "studniówkę", więc mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej

witaj odwiedzilas mnie w moim watku http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74396
przegladalam sobie Twoj pamietniczek

lato wlasnie sie zaczelo,trzeba zapomnie co wsztystkim zlym i wierzyc ze sie uda bo co tylko to nam pozostalo..no i duuzo ciezkiej pracy
bardzo dobrze ze zdecydowalas sie na fachowa porade sama korzystalam i zdzialala cuda -15 kg niestety sie zapuscilam bo to bylo prawie 2 lata temu

trzymam kciuki Lato jest nasze!!

Witam
kurcze no to nieźle Cię połamało, żeby tylko z tego jakaś grypa nie wyszła Mam nadzieję, że kurujesz się i dziś czujesz się już lepiej

łykam gripex od wczoraj, kicham dalej, a zaraz wybywam na uczelnię po wyniki egzaminu (...)

co do tego, że lato jest nasze - istnieje tylko jedna odpowiedź - NO BA! i wierzę, że skończy się nasza dieta tylko do 16, a potem hulaj dusza chociaż u mnie to na razie wszystko jest rozłożone na cały dzień - no ale dalej wciąż za dużo i nie do końca dobrze.
dietetyk będzie jak sie wykuruję, bo teraz to i tak jem mniej bo ciężko się nawpylać za dużo między jednym kichnięciem a drugim :P też dobra dieta cud :P

dobra mykam. później się odezwę.

Zdroweczka duzo bes zycze

nie choruj bo to nie zdrowo
i pamietaj o srodzie

pamiętam pamiętam. na wszelki wypadek już dziś się zważyłam i pomierzyłam - gdyby w środę zabrakło rano czasu.
dobra lecę, bo nie dotrę na tę uczelnię durną :/

heheh dzieki za kopa

myslę ze upały są naszym sprzymierzeńcem bo a) nie chce sie tak jeść b) jesteśmy zmuszone albo pokazac cialo albo umierac z goraca w "maskujacych" ciuchach..ja sobie mysle ze mam na sobie 20 kilowy kozuch (tłuszczu) a jest 30 stopni to mysle zeby go jak najszybciej sie pozbyc :P

zdrowia :*

Hej

No to czekamy na raport z wyników uczelnianych.
I mam nadzieję i życzę, żeby Ci to bleee samopoczucie minęło jak najszybciej, razem z kichaniem, prychaniem i innymi przypadłościami. Sio sio! I do dzieła z dietką

Pozdrawiam ciepło, C.

zmierzyłaś się, ale gdzie te wymiary???