Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

no jak to kiedy ważenie? jasne że w ŚRODY!!! :P no dobra ważę się prawie codziennie, ale nic nie piszę, bo waga skacze jak oszalała w obie strony no nvm. sprawozdanie wagowo-pomiarkowe już jutro

co do spania - ja jestem śpioch totalny. w nocy to jeszcze siedzieć mogę, ale ze wstaniem rano to nie ma szans - chyba że krąży w żyłach jakaś wyjątkowo wysoka dawka adrenaliny - ale to się zdarza może 2 razy w roku teraz zresztą jak nie ma słoneczka to mogłabym spać rano, cały dzień, potem całą noc, itd. i najlepiej w ogóle nie wstawać nawet z ciapkiem w łóżku siedzę :/

myślałam o tym, by zafundować sobie po wakacjach rowerek stacjonarny albo właśnie orbitreka, ale z kasą krucho i nie wiem, czy w ogóle opłaca się kupować coś taniego. :/ zresztą na razie nawet na coś taniego mnie nie stać :/ no ale może wreszcie los się uśmiechnie i jakąś robotę dostanę przed końcem lata. moglibyście cosik polecić? albo chociaż napiszcie na co zwracać uwagę przy wyborze. no i czy rowerek czy orbi? bo nie wiem.



RAPORT 15 lipca 2008
1. DIETA
kalorycznie ok. 930kcal, ale już za późno by dobijać - jednak śniadanie było za mało kaloryczne
wody+herbaty ok. 1.5l (dopijam właśnie sobie powoli, więc może nawet więcej wyjdzie)
2. RUCH
60 powtórzeń na Leg Magic
50 brzuszków
3. DLA SIEBIE
Dr House, Monk i jak wytrwam to Lości
układanie puzzle'ków (czy jak to tam odmienić :/)
nowa szczoteczka do zębów

POLECAM ORBIEGO!!! jezdzilam na mechanicznym ,aż podemna pedał sie złamał, teraz pływam na magnetycznym..świetna sprawa.. i programy i cichutko chodzi!!!!PUPA I NOGI FAJNIE LECĄ !!! A I NA RAMIONACH WIDAC PRZEMACHANE KILOMETRY

JA TEŻ OFICJALNIE WAZĘ SIE W SRODY - TJ ZMIENIAM SUWAKA!!!!

u mnie padło na środy ze względu na dwustudniówkę - ciekawe jaki był powód u Ciebie
ja w sumie rowerek stary mam, ale rzęzi na pół osiedla i własnych myśli zebrać nie mogę :/ a orbi kojarzy mi się, że bardziej kompleksowo się człowiek rusza - ale nie wiem. mechanicznego nie chciałabym kupować, bo będzie to samo co z rowerem :/ grrrr już nic nie wiem :/
zresztą ja muszę zgubić głównie brzuch, więc pewnie powinnam leżeć na dywanie i brzuszkować :/

poszedł wpis dwa razy to jeszcze na deser się pożalę, że zimno i w polarze muszę siedzieć mimo że ciapek na kolanach
i znów Lostów jednym okiem oglądam, bo na allegro utknęłam przy orbitrekach

Witaj Bes!
Jakbyś miała możliwość zrobić krzywą cukru to zrób i dodatkowo niech ci oprócz poziomu cukru i insulinę oznaczą. Tylko zapytaj wczesniej czy jest dodatkowo płatna, zebys się potem nie zdziwiła (bo jeśli tak to koszt 1 oznaczenia insuliny x3 trzeba przemnozyc).
I koniecznie wez ze sobą cytrynę (najlepiej już wyciśnietą z obu polowek) bo ten roztwor glukozy to straszny ulepek jest - prawie nie do wypicia, ale z cytrynką spoko

Pozdrawiam i zycze więcej słoneczka jutro

Ja tam sie na tych maszynach nie znam,więc nie doradzę :P a co to jest ta dwustudniówka?

no to wreszcie dotarłam do siebie nawet śniadania jeszcze nie zjadłam, ale wiecie - ważenie, mierzenie - i się nie mogłam powstrzymać :P

zatem oto moje wyniki dzisiejsze w nawiasie różnica po 3 tygodniach

WAGA 107.9kg (-2.6) [w ostatnim tygodniu -1.3 ]

POMIARKI
szyja --> 40cm (-2.5)
ramię --> 41cm (-1)
pod biustem --> 105cm (-1)
talia --> 109.5cm (-2.5)
biodra --> 128cm (-1)
udo --> 74cm (-0.5)
łydka --> 47cm (bz)

nie mam pewności, że wszystko idealnie mierzyłam w tym samym miejscu - zwłaszcza szyję, ramię i łydkę, ale starałam się jak mogłam

dobra - wieści podstawowe zostawiłam i lecę zapolować na śniadanie, bo już głodna jestem :/

No no,widzę ładne wyniki!! BRAWO!!)))))))))

A co dobrego masz na sniadanko ? Bo ja musze dopiero się ubrać,pójść do sklepu... więc jak coś mniam to podziel sie z biednym Tamarkieim

nie mam jeszcze pojęcia co zjem, bo oczywiście przez to "głupie" forum jeszcze od kompa nie wstałam :P

dumna jestem normalnie z ciebie
patelnie chyba dostaniesz super

no to co z tym gdanskiem?