Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

Zamieszczone przez animka001

Nie obcinaj włosów , póżniej długo odrastają a poza tym teraz zimno brrr!

wiem wiem wiem, ale mam takie cienkie, jakby ich wcale nie było (zachciało mi się warkoczyków :/ dupa - a miałam takie fajne włosy :/)


fla, wiedziałam, że zapytasz :P ale niech to pozostanie niespodzianką - wkleję fotki jak zrobię :P

no no łądnie to takie gierk ze mną uskuteczniac :P no to czekam na górki kolorek a kiedy będzie ???

ha! brawo, Bes, braaawo! (a po włosku raczej byłoby brava, boś dziewczynka) [ale zabłysłam]
masz tu coś na dobry początek:


jaka ja jestem głupia

no cóż - nie poszło mi na koniec dnia - ale to nic - świadomość, że już się mimo wszystko podjęło decyzję o rozpoczęciu diety pozwoliła mi na zjedzenie trochę mniej niż bym zjadła, gdyby to był dzień taki jak poprzednie...
fakt jednak, że mam to, co ma pewnie większość na tym forum - syndrom zajadania swoich porażek jedzeniowych (totalne błędne koło :/)

hiehiehiehiehie - pół godziny walki i jest - oto on --> mój podpis dłuższy od większości moich wpisów, jesli nie od wszystkich :P
ale nic to - to po prostu mobilizuje do pisania dłuższych postów hiehie :P



zacznę więc od haniebnego podsumowania - a dokładniej mówiąc - od podsumowania liczbowego kilku ostatnich miesięcy
tak więc na liczniku mamy:
wzrost --> 178 cm
waga --> 95 kg
wymiarki:
pod biustem --> 101 cm
talia --> 110 cm
biodra --> 118 cm
udo lewe --> 68 cm, prawe --> 67 cm


ku przestrodze!!!

w styczniu zaczynałam z wagą 91 kg i wymiarami:
! pod biustem --> 100 cm
! talia --> 100 cm
! biodra --> 117 cm
! uda --> 69 cm

w marcu moje wymiarki były następujące:
!!! waga --> 83 kg
wymiary:
!! pod biustem --> 93 cm
!! talia --> 93 cm
!! biodra --> 111.5 cm
!! uda --> 64 cm

potem mimo wzrostu wagi do 84 kg - wymiary jeszcze trochę pospadały...


i jak ja mogłam się tak zapuścić?? kto tu miał był szczupły latem??
jak jeszcze do tego pomyślę, że przez pracę ważyłam w sierpniu 87 kg, to już w ogóle idzie się załamać

ehh...

Wchodzę po raz pierwszy na wątek, na którym mnie jeszcze nie było, a tu jakieś niezłe S/M odchodzi, dziewczyny sobie kopniaki wymierzają, dyskutują o siniakach...

Bes, trzymam kciuki za ten nowy start, mam nadzieję, że tym razem będzie bez wpadek, bo wiesz... ja często noszę dość solidne buciory

I tak czytając ostatnie stronki, jeszcze zanim doszłam do wpisu Flakonki z tym samym pytaniem, też chciałam zapytać, jaki to jest kolor "górski" Mam nadzieję, że wkrótce go zaprezentujesz

Powodzenia i dziękuję za reklamowanie akcji "Podaj dalej" w sygnaturce

Hej wpadam z rewizyta Qrcze jakos spac nie moge moj maz juz dawno chrapie a ja jak sie roskrecilam w czytaniu wateczkow to mi sie odechcialo juz , Milego weekndu zycze

Powodzenia Bes trzymam kciuki i przesylam mobilizującego kopniaka

ps. sama jestem coraz blizsza decyzji o powrocie na te jedyną właściwą drogę... hihi

pozdrowionka i buziki

matko bes ale masz duże posty ja rozumiem że chcesz zostać zauwazona ale takie twoje 3 posty to już cała strona na forum a twoje rózne wymiary nie sa takie złe bo ty wysoka kobieta jestes i rozkłada to się inaczej niz u takich niedorostków jak ja pozdrawiam

no proszę, kolejna do kopania z glana :P jakbym już mało posiniaczona była :P

TAK WIĘC OGŁASZAM WSZEM I WOBEC!!!

DZIŚ RANO ROZŁOŻYŁAM LEŻACZEK I SOBIE GRZECZNIE I Z UŚMIECHNIĘTĄ MORDKĄ PLAŻUJĘ

a więc pierwsze podsumowanko:
1/14
ok. 6:30 - puszka makreli w sosie pomidorowym meksykańskim firmy Neptun + herbatka miętowa
ok. 8:15 - kawa nescafe (mocna - niestety z cukrem - ale śladowe ilości)
ok. 17:30 - puszka makreli w sosie pomidorowym meksykańskim + 11 pieczarek marynowanych + jedno jajko na twardo + kubek herbaty jabłkowej z cynamonem

w planach jeszcze mam może z jedno jajko albo kilka pieczarek - no i na pewno jeszcze ze dwie herbatki, bo się już za nimi stęskniłam
trochę ta kawa mało plażowa, ale zarwałam nockę i zwyczajnie zasnęłabym na zajęciach :P a że miałam dziś jeszcze sprawdzianik ze słówek na lektoracie, to musiałam się jakoś utrzymać do tej 13:15 :P

a tak poza tym, to czuję się super cały dzień mi się mordka śmieje - im późniejsza godzina, tym szerszy mam uśmiech
nie mówiąc już o tym, że jak rano przed wyjściem spojrzałam w lustro, to pomyślałam o sobie w kategoriach 'ładna' i 'atrakcyjna' hiehie - normalnie mi odbija :P to chyba nadmiar słońca - za dużo plażowania czy jak :/ :P