Strona 107 z 269 PierwszyPierwszy ... 7 57 97 105 106 107 108 109 117 157 207 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,061 do 1,070 z 2689

Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

  1. #1061
    babeczka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    To trzymamy nadal kciuki!!!

    Ja dopiero dietkowanie zaczynam ale mam nadzieje zepo pewnym czasie tez nie bede zajadac stresow tylko robic brzuszki, a tu nie dlugo sesja...

    A co do solarium to ja sie chyba dzis wybiore na pare minutek w celu sciemniania
    Tylko tez bede musiala uwazac

    Pozdrawiam

  2. #1062
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Bes_ ja oczywiście trzymam kciuki A jutro będe wypatrywać wyników.
    To to solario musiało niezłą moc mieć, że po 7 minutach się tak spaliłaś Ale balsamowanko zawsze się przyda
    Ja na solarium nie chodzę, ale już nie troszkę słonko złapało w zeszłym tygodniu. Bo w tym pochmurno i chłodniej trochę.

    Buziaki!

  3. #1063
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    łóżko na solarium było mocy 160W, więc niby nic - ale ja mam taką skórę, która słońca raczej nie ogląda, bo wstyd - że jak już coś złapie, to od razu różowy prosiaczek
    ale nie powiem - mam radochę, że jest dopiero połowa maja, a ja nie jestem biała jak trup - i to nie tylko na łydkach i przedramionach

    krótkie podsumowanko dnia:
    dieta - super herbatki to chyba z 2.5l będzie
    ćwiczonka - 50 brzuszków + dźwiganie 4kg zakupów przez górki (aż się spociłam LOL pomyśleć, że całkiem niedawno te 4kg dźwigałam jako swoje :/)
    no i mega pozytywne nastawienie banan na dziobie od rana do wieczora

    a propos zakupów - kupiłam sobie herbatkę Liptona melon-jabłko (miała być ta inna, ale coś mi się pomieszało :/) - i okropnie śmierdzi - zaparzyłam jednak cały dzbanek i muszę spróbować (zwłaszcza, że dałam za nią prawie 5 zeta :/)

    spróbowałam - jest obrzydliwa <bleh> wychodzi na to, że nie lubię melonów :/
    ale nic to... zmęczę ją jakoś :P
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  4. #1064
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    herbaty nie dopiłam - wypiłam tylko jakieś 2/3 dzbanka, ale z zatkanym nosem (jak puszczałam nos, to momentalnie miałam odruch wymiotny - a to nie wypada żygać po herbacie )


    a poza tym przesiedziałam całą noc przed kompem - ale widzę, że i tak jeszcze jestem daleko w polu z pracą (zwłaszcza, że nie wiedzieć czemu wszyscy w nocy posnęli i każdy błąd musiałam wynajdywać sama :P no ale wstał nowy dzień i mam nadzieję, że wreszcie zjawi się jakiś kompetentny nauczyciel dla mnie :P)
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  5. #1065
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ty naprawdę nie masz nic lepszego w nocy do roboty chyba:P w nocy się śpi!

    ale masz szczęście, że nie podjadałaś przez tę noc. prawda?:]

  6. #1066
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    miałam ciekawsze rzeczy do robienia niż podjadanie w nocy :P czas tak szybko zleciał, że nawet nie wiem, kiedy...
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  7. #1067
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    dzień zakończony na PLUS
    dieta --> zero węgli pow.50IG + 2 dzbanki herbaty
    ćwiczenia --> 50 brzuszków
    do pewnego momentu full power spirit, ale potem nastrój siadł

    w ogóle cały dzień męczy mnie gorączka, więc pewnie się niedługo położę...

    tak więc 7 dzień rzetelnego odchudzania mogę uznać za zamknięty, a cały tydzień odznaczyć wielkim uśmiechniętym słoneczkiem
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  8. #1068
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Gratuluję! I życzę następnego tak udanego tygodnia. W końcu to tylko tydzień A jakie jest później zadowolenie!!!
    Buziaki!

  9. #1069
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    i tak masz trzymać, Bes! bo jeszcze tylko kilka dni do przepychania palemki w PRAWO.
    każdego czasem dopada zły nastrój.

    Bes, jak Ty robisz te dzbanki cherbaty, to uwzględniasz, że traci ona na wartości po ok. 8h?

  10. #1070
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    jak robię herbatę to nic nie uwzględniam, bo zazwyczaj znika ona w ciągu pół godziny (czasem nawet szybciej :P) - ja jestem prawdziwy herbatożerca (albo herbatopijca )


    dziś nastrój już nieco lepszy (dzięki Jeni i Mort za wczorajsze rozmowy na gadulcu ), chociaż dziś od wstania chodzę jakaś taka osłabiona - ale to pewnie wina choroby temperatury dziś już nie mam, ale samopoczucie jeszcze nieco chorobowe...

    śniadanko dziś już odhaczone trzeci dzień z rzędu zrobiłam sobie sałatkę a la grecką (z fetą i oliwkami) - pycha dziś zamiast chlebla żytniego były do niej paróweczki drobiowe na ciepło (wiem wiem - średnio zdrowe - ale mogło być gorzej :P)
    teraz piję sobie ciepłą herbatkę i powoli zaczynam nabierać siły bo przecież czekają mnie jeszcze brzuszki dzisiaj (szkoda, że się to choróbsko przyplątało, bo akurat miałam dwa luźniejsze dni, które można było wykorzystać na jakieś dłuższe ćwiczonka )

    no i jakimś cudem, mimo mojego magnezowego niedoboru - olałam czekoladę leżącą chamsko na stole dziś rano (no może nie olałam - gdzieś tam chciała się przyplątać myśl, by zjeść kawałek - ale nie dopuściłam tej myśli do głosu )

    tymczasem chyba znów się położę...
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •