-
hej, wpadłam żeby powiedzieć co dziś wszamałam, sporo tego jak narazie, ale trochę to potrwa zanim skurczy mi się żołądek a wiec:
-jajecznica z 3 jajek
-kilka kęsów wędzonej makreli
-twarożek ze słodzikiem
-bigos ( ze śladowymi ilościami marchewki)
-kawa zbożowa z mlekiem
to narazie tyle. Mam przypływ optymizmu i postanowiłam, trzymać się na I fazie do świąt żeby zgubić to co mi od jesieni przybyło, a póżniej na II fazę. Boshhh jak ja bym chciała dopiąć się w spodniach rozmiar 40, jszcze jakiś miesiąc temu były dobre..
-
angie17III, nie przeciągaj - nie wolno stosować I fazy dłużej niż trzy tygodnie!!!!
-
bes_xyfki -Z tego co wyczytałam w książce to nie jest to zabronione, pod warunkiem, że później będzie się kontynuować fazę II. Ważne jest żeby nie rzucać się na jedzenie, bo można wszysko spieprzyć.. Ja tak miałm w październiku: wytrzymałam około 22 dni, ale później zachorowałam, brałam antybiotyki i zasczęłam normalnie jeść. Normalnie to znaczy wszystko i w niekontrolowanych iościach. Dlatego teraz już nie popełnie tego błędu będzie dobrze!
-
angie17III, ale uważaj na siebie, żeby nie przesadzić - moim zdaniem 3 tygodnie I fazy to wystarczająco dużo i można później spokojnie przejść na 2 fazę - przecież na 2 fazie też nikt nie każe Ci codziennie wciągać węglowodanów
-
Hej Bes_xyfki - jak tam zdrówko? Mam nadzieję, że lepiej się już czujesz!!!
Fajne kierunki studiujesz! O matematyce też marzyłam.. ech, ale wybrałam w końcu ekonomię, a informatykę studiuję razem z moim W. - to znaczy pomagam mu i pilnuję go , ale czasem czuję się jakbym sama tam studiowała
Pozdrawiam Cię serdecznie!!
Angie - Bes ma rację - już trzeci tydzień na I fazie jest trudniejszy niż dwa pierwsze.. nie przedłużaj I fazy na tyle tygodni! Ja tak myślę.. no ale Ty lepiej znasz siebie i swój organizm.. bynamniej trzymam kciuki za Ciebie!
I Wy Słonka trzymajcie za mnie, bo wczoraj była u mnie sporo grzeszków buuu i dziś pistacje w ilościach niekontrolowanych no i wielka ochota na czekoladę i boję się, że znów dziś czymś się skuszę.. bo dla mnie weekendy są zawsze najtrudniejsze.. trzymajmy się i bądźmy silne!! MIŁEGO WEEKENDU!
-
anikas9 dzięki za troskę masz rację, na pewno jest dużo trudniejszy, ale mimo to spróbuję. Najwyżej jak już nie będe wytrzymywać, to przejdę na II fazę wcześniej. Za Ciebie też trzymam bardzo mocno kciuki U mnie jak narazie 2 dzień, zjadłam:
-1 jajko na twardo
-twarożek ze słodzikiem
-1 cukierka Alpenliebe bez cukru- polecam, jest pycha i ma mało kalorii
-odrobinkę ryby
- fasolkę z warzywami w sosie pomidorowym made by moja mama mam nadzieje że nie było tam cukru, bo pomidory chyba z puszki
i narazie tyle, jestem najedzona i zadowolona.Pozdrawiam was wszystkie! =*
-
angie17III, ujawniłaś się na tym wątku, więc już my Cię przypilnujemy, żebyś nie przesadziła
Anikas9, nie daj się tej czekoladzie - to świństwo straszne jest
orzeszki też
a zdrówko mam wrażenie, że coraz gorzej
do tego ten wczorajszy egzamin z architektury - totalna porażka
ehh... a jutro kolejne ważenie/mierzenie... z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej strasznie się boję
-
Bes - to Ty zamykaj tego kompa i do łóżka marsz - wygrzej się i wypocznij porządnie!!
Bo to wirusiska straszne grasuję i musisz je odgonić szybko!
A egz. Ci nie poszedł może tak bo byłaś chora.. no ale może jeszcze nic nie jest przesądzone co?
Trzymaj się ciepło no i masz rację - czekolada to świństwo - ale czemu takie pyszne... :-***
-
ehh... zaczynam wierzyć, że nie zaliczę semestru na obu kierunkach nie znacie laski kogoś, kto umiałby gierki w ANSI C pisać??
do tego dzisiaj się zdołowałam mierzeniem - postanowiłam najpierw wziąć w obroty centymetr, a później dopiero wagę... i jak na złość w każdym miejscu pokazywał po kilka centymetrów więcej niż tydzień temu total załamka na szczeście waga pokazała kilogram mniej - i po ważeniu także centymetr zrobił się łaskawszy - nie wiem, co mu się stało za pierwszym razem, ale przez to wszystko jakoś nie umiem się cieszyć z tego kilograma mniej
może to, że jestem chora swoje robi ehh... został mi tylko tydzień sesji poprawkowej, a ja nie mam skąd wziąć tych programów na zaliczenie totalna porażka
Anikas9, a może Twoje słonko ma coś nadprogramowego com?
aha... poprawiłam wreszcie żółwika, więc się nie dziwcie, że się cyferki zmieniły na tickerze...
ehh... idę spać
-
bes moim zdaniem najlepiej efekty diety widać po ubraniach. Wię nie mierz się tak często centymetrem, bo wiem z doświadczenia, że za każdym razem pokazuje co innego. Wagą też się zabardzo nie sugeruj, bo jak ja byłam na tej diecie to ubytek wagi był niewielki, za to po spodniach wiedziałam że schudłam. Teraz wogóle nie mam odwagi stanąć na wagę. Ale kiedyś wam powiem ile ważę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki