Mort odpuść sobie brzuszki, idź na spacer przynajmniej na godzinę. Odchudzanie ma być przyjemne, nie można się tak katować, no.
I wracaj do dietkowania. Postanowiłaś coś ze sobą zrobić, to bądź konsekwentna. Zapomnij o świętach, bo to w tej chwili nie ma znaczenia. Pamiętasz, jak to fajnie odkryć, że ubył kolejny centymetr albo kilogram? Do roboty, koniec marudzenia i dołowania się! Powtarzaj sobie mantrę "chcę być laska". Mi to pomaga.
Zakładki