Strona 54 z 61 PierwszyPierwszy ... 4 44 52 53 54 55 56 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 531 do 540 z 605

Wątek: . mission:impossible? e tam (: . (nowa walka od str. 61!!!)

  1. #531
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    jogging i tak jak na razie byłby zbyt dużym obciążeniem dla stawów - przełóż to na za 10kg
    a do tego proponuję jeszcze jeden nawyk - nie pić kawy wcale - bo to do niczego dobrego nie prowadzi

    ja sobie ustawiłam taki jeden mały cel na ćwiczenie swojej systematyczności - 50 brzuszków dziennie - i jak zrobię to - to potem i reszta założeń jakoś łatwiej idzie
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  2. #532
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes, może i tak, ale na w-fie tak czy siak, zaliczyć biegi będę musiała. więc przydał.

    dziś nie jest źle. rano śniadanko ładnie było. najpierw kaweczka (kawki nie odstawię, bo lubię:P), później dwie kromeczki chlebka z ogórkiem zielonym, bez masełka. w szkole zjadłam kawał ogóra. teraz zjadłam talerz fasolki po bretońsku (trudno. lubię. i tylko to na obiad ciepłe było:P) z malutką kromeczką chleba.
    słodyczy: zero. paskudnych, złych, kolorowych, słodkich wód: zero.

    za chwilę wychodzę do ginekologa... oby ten pieprzony torbiel się wchłonął. bo nie chcę iść do szpitala. nie, nie, nie! i jeszcze jedno nie, dla pewności.

    czemu nauczyciele sie budzą pod koniec roku szkolnego z tym, że nie mają ocen?:/

    DOPISEK.
    po wizycie u ginekologa. nie wchłonęło się. zmniejszyło się, ale nie wchłonęło. nadal kwalifikuję się pod nóż. mam przyjść po kolejnej miesiączce na kolejne badania.
    i mój lekarz za każdym razem patrzy się na mnie, jak na jakiś zabytek. zabytkowa 18sto letnie dziewica... no, żeby kur.wa wiedziała. i przepraszam za panią.

  3. #533
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Motywacja to rzecz najważniejsze tak więc życze jak najwięcej takich motywacji Wtedy dużo łatwiej się rezygnuje z jedzenia.

    Miłego wiezczorku życzę

  4. #534
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    ja miałam 21 i byłam dziewicą i jakoś się nie czułam jak zabytek
    miało być dłużej. ale nie wyszło
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  5. #535
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes, ja się nie czuję jak zabytek. ale za takowy uważa mnie mój ginekolog chyba.

    tak szybciutko.
    wczoraj skończyło się jeszcze na gałce lodów miętowych i kawie, bo nie mogłam sobie pozwolić na sen. postanowienie: nie jem po 18stej, wczoraj zostało spełnione.
    pal sześć, że spałam max. 5 godzin. a dziś będzie jeszcze krócej...

    eh. mordka mi się drze...

  6. #536
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    wytrzymaj Monia!!! to już naprawdę prawie wakacje
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  7. #537
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziś zaczęło się bardzo ładnie.
    śniadanko powtórką z dnia poprzedniego, więc super.
    i potem poszłam z koleżanką na długiej przerwie do cukierni po pączki. wychodzimy tam praktycznie codziennie, bo taniej niż w szkolnym sklepiku i zbieramy zamówienia od całej klasy (:
    no i ostatnio brałam tylko bułki zwykle. czy rogala. ale dziś mówię: dawno nie jadłam pączka, jeden nie zaszkodzi. i wzięłam z maliną sobie, bo naprawdę są dobre!
    i nie byłoby źle, gdyby nie to, że później wzięłam jeszcze dużego loda z maszyny... plus tego jest taki, że nigdy go już nie wezmę, bo mi nie zasmakował:P
    później ciocia zabrała mnie na obiad do baru i kupiłam sobie flaczki, bo miałam na nie taką ochotę, że uuuu. z kajzereczką je zjadłam.
    i teraz popijam 7upa... niby nie ma tyle kalorii, ale jest słodkie i niezdrowe.
    więc dzisiejszy dzień, był taki pół na pół dobry.

    a teraz idę go skończyć żmudną nauką na poprawę historii - -'

  8. #538
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    flaczki? <bleh>
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  9. #539
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes, co masz do flaczków? ja je baaardzo lubię. i jadłam je wczoraj pierwszy raz od zeszłych wakacji:P

    jest piątek rano, ja już po kawusi i śniadanku. zaraz do szkoły...

  10. #540
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    No za tego pączka to masz ode mnie klapsa Tłuste to, słodkie, zero wartości odżywczych! (uff, jakie szczęście, że ja ich aż tak nie lubię ). Lód- no może nie najszczęsliwszy, ale lód jest najlepszym słodyczem na dietę, bo ochładza organizm a ten musi spalać kalorię, żeby go ogrzać No i przynajmniej CI nie smakował

    Flaczki też uwielbiam Ale niestety (lub stety) tutaj ich napewn nie dostanę
    A moja mama czasem robi takie domowe, np. z żołądków drobiowych. Również są pyszne i mają mniej kalorii.

    A co do niezabytkowych zabytków. Może Twój ginekolog ma kompleksy
    Ja mówię WIELKIE HURRAA wszystkim "zabytkom", do których nadal należę. I przynajmniej mam tą satysfakcję, że w wieku lat 15 nie wylądowałam w kibelku jakiejś dyskoteki z jakimś przypadkowym facetem, tak jak to niestety się coraz częściej zdarza.

    Buźka!

Strona 54 z 61 PierwszyPierwszy ... 4 44 52 53 54 55 56 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •