Zamieszczone przez
margolka123
Wlasnie dlatego, ze mam 34 lata i rozne doswiadczenia zyciowe za soba, nie przychodzi mi do glowy ze moglabym sie czuc rozzalona z powodu ze "ktos ma lepiej" bo moze sie nawcinac bezkarnie batonow, albo - ze ktos ma lepiej, bo go na cos stac. Jako nastolatka, i pozniej - jako dwudziestoparoletnia kobieta juz - tez nie mialam zadnego finansowego eldorado, nie pochodze z zamoznej rodziny i nigdy nikt mnie nie utrzymywal. Do wszystkiego, co mam, doszlam dzieki temu, kim jestem i co potrafie. Wiem jaka jest cena sukcesu, na ktory sie samemu pracuje - to akurat pasuje i do odchudzania. I wiem tez, i tez z wlasnych gorzkich czasem doswiadczen, ze nie ma drogi na skroty.
Zakładki