Wątek: Schudlam ze 105 kg do 64 i jeszcze troche przede mna

dzisiaj jade kupic olejki:D
Margolko jak znajdziesz chwile czasu, to napisz co u Ciebie...

Czy łykanie tranu w kapsułkach wpływa na tempo odchudzania...??Jak myslicie?

anca..poczytaj co masz w skladzie tranu... wpisz w wyszukiwarke i podejmij decyzje czy ci to pomoze w odchudzaniu

witam, u mnie kociol trwa

a mimo to znajduje czas na codzienne bywanie w klubie (1-1,5 h) - kosztem forum (wieczorowego).

Nie chudne - tzn nie ubywa mi kilogramow (nawet waze wiecej o 2 kg). No, i na tym moze sie nie skonczyc, ostrzega masazysta i trenerzy. Ale zakazuja schodzenia ponizej 1,4 tysiaca kcal, bo buduje miesnie

Co do tranu - ja nie stosuje. Jem ryby i oliwe z oliwek jako tluszcze. Kazdemu do jego chudniecia potrzebna jest nieco inna kombinacja skladnikow i elementow. Znam kobiety, ktore chudna na dietach weglowodanowych (pod warunkiem ze to sa dobre wegle) a ja od patrzenia na makaron tyje (nawet taki z czystym sosem pomidorowym).

m

Trzymaj się Margolko ... i zaglądaj czasem

Powodzenia
Joanna

hej margolko...zaglądam do ciebie cichaczem..podglądam,podczytuję no i wkońcu piszę...Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich sukcesów,tego jak jesteś dielna i jaką wiedzę posiadasz....ja ...hmmm....w sumie to różnie u mnie bywa....jestem na tysiaku od 16.08.05 narazie jakos leci.Podczytałam o Twoim forum na gazeta.pl(?) i wysłałam swoje zgłoszenie do ciebie... mam nadzieję,że nie odrzucisz grubsiaczka... Fajnie ,że jest ktoś do kogo można udać sie po rade...
Pozdrawiam Cię gorąco

margolko rewelacyjne efekty odchudzania. Czytam twoje porady i namawiam innych, żeby je czytali. ja narazie chcę zrzucić 10 kg. Jestem na 1500 kcal, jak na razie do czasu aż się nie przyzwyczaję do jedzenia mniejszych ilości. Potem przejdę na 1200 albo 1000. Jeszcze raz dzięki za rady. Na forum jesteś uważana za guru. Życzę wytrwałości w dążeniu do celu.

Margolko, gratuluję ogromnej siły charakteru i wspaniałej konsekwencji w dążeniu do celu! :P Przeczytałam ten wątek z przyjemnością od deski do deski... i na pewno nie raz tu jeszcze zajrzę, ale ponawiam postawione już wcześniej pytanie: gdzie chodzisz na te relaksacyjne masaże? (i ile kosztuje taka przyjemność?) Pozdrawiam!

czesc wszystkim. Teraz nawet nie mam czasu tu zagladac ;( z powodow pracowych. Moze w tym tygodniu, w drugiej polowie, cos sie przeluzni. Pozdrowienia z Krakowa, a w zasadzie z drogi z Krakowa do Warszawy, do pracy

Cześć Margolko,
nie znamy się.. tzn Ty mnie pewnie wcale.. ale ja czytam Twoje posty i cenie sobie Twoja wiedze oraz ciety język.. przynajmniej mi grubasowi.. pottrzeba czasem taki kubel zimnej wody.. jaki Ty czasami zapewniasz....
wysłałam swoje zgłoszenie na gazeta.pl... mam nadzieję, że mnie przyjmiesz do swojego grona.. chetnie poczytam sobie udzielonych tam rad.