Wątek: Wielki COME BACK - Olki

A ja z pieczarkami robie tak : Dusze na wodzie 2 cebulki, potem z 5 pieczarek...doprawiam solą, pieprzem i papryką. Po jakimś czasie dorzucam cukinie pokrojoną w kostkę. i dalej dusze. Jest tego duuuuuuuuużo, i smaczne. I bez oleju czy oliwy A to jem jako dodatek do obiadu : np pieke sobie w piekarniku lub dusze też na wodzie jakąś rybe (łosoś, pstrąg) i do tego taka porcja pieczarek i cukinii. Pękam z przejedzenia. A pieczarki są super...jedna pieczarka ma chyba 4 kcal.
Zna ktoś może jakiś przepis na nadziewane pieczarki? W wersji light oczywiście

Hihi Gosik Sąsiadko

co do pieczarek, to ja je poprostu gotuję w wodzie z solą i pieprzem, odcedzam i dodaje do mięska.
Czasem moja mama robi mielone pieczarki z cebulką w naleśniku... no ale ta potrawa raczej do mało kalorycznych nie należy

Ja natomiast zawsze używałam przypraw. Wolę potrawy pikantne nizpozbawione smaku

Ps. Ubył mi kolejny kilosek

Dziękuję za przepisy z pieczarkami w roli głównej. Na pewno wypróbuję


katharinkaa gratuluję kolejnego kilogramka.

Ja też bardzo lubię pieczarki.
Robię je pod dwoma postaciami:
1.Wsadzam je do piekarnika i piekę.Według przepisu oryginalnego na kapelusze powinno się dać masełko wymieszane z czosnkiem, ale ja daję trochę soli czosnkowej i jest prawie tak samo
2.Robię taką sałatkę z pieczarek: obgotowuję pieczarki w lekko słonej wodzie, odcedzam i kroję w plasterki.Do tego dodaję trochę cebuli pokrajanej w talarki.Całość zalewam kilkoma łyżkami kefiru (moi domownicy jedzą tą sałatkę z majonezem).
Może któryś przepis Ci zasmakuje.
Pozdrowienia

Dziękuję bardzo Modka za przepisy. Napewno je sprawdzę. Nie wiem co się ze mną dzieje ale mam straszna ochotę na pieczarki. Od wczoraj zjadłam już ich prawie 1 kg.
Są takie pyszne. :P :P

Ja niestety żadnych przepisów na pieczarki nie znam. Moja Mama robi z nimi jajecznicę i tyle:]

Kath, gratuluję:]

Ech, Stolcia...problem z ciuchami Ale takiego problemy mamy nir tylko my, z nadwaga. Takie problemy ma np moja siostra : 172 cm oraz 61 kg wagi. Gruba? Nie, skąd!!!!!! Chudzinka!!!
Poszła do sklepu, żeby kupić sobie bluzke na egzamin do gimnazjum... dostała tylko jedną, w rozmiarze 42 !!!!
Wróciła załamana i mówi, że się będzie odchudzać, i musi ważyć 55 kg. W wieku 13 lat!!!
Bosze, co firmy odzieżowe i reklamy robią z ludźmi. Rozmiary są zaniżane,a młode dziewczyny wpędzane w jakąś paranoje! Moja siostra kupuje np w Carrym ubrania w rozmiarze XL ! Serio....L jes tpo prostu za małe!!!!

To nie jest normalne..chyba wiecie, co chce powiedzieć....

Mamadu- Twoja siostra jest poprostu wysoka i pewnie dlatego te ubranka większe na nia pasują...
Niestety... te reklamy tylko mieszaja nastolatkom w głowach

]Mamadu widzę, że nie tylko osoby z nadwagą mają problemy z zakupem ubrania. Nic dziwnego. W telewizji, w prasie pokazują tylko same wieszaki, stawiaja je za wzór, a ja owszem chciałabym schudnąć i być szczupła ale też chciałabym mieć te kobiece kształty.

Ostatnio natrafiłam na kanale fashion tv na mode dla "grubasów" i wiesz co to były normalne kobiety, mające zaokraglenia tam gdzie powinny mieć, góra rozmiar 42. Idiotyzm

Wiecie, zawsze mozna sobie poprawic humor szukajac ciuchow wg niemieckiej numeracji, ktora jest z kolei zanizona. Ich 40 potrafi byc czasami 44, a na pewno jest to nasze 42.

A tak powaznie, to niestety, w wielu firmach odziezowych (juz na pewno w tych z gornej polki, ale tez w wielu normalnych, najwiekszy rozmiar to 40. Takie jest zycie, niestety.