miłego wekendu spędzonego na dietkowaniu i na sporcie
miłego wekendu spędzonego na dietkowaniu i na sporcie
Witajcie Kobietki
Weekend minął mi tak szybko, że nie wiem nawet kiedy...
Krótka recenzja:
piątek 700 kcal zjadłam i spaliłam na porządkach domowych i ćwiczeniach
sobota 800 kcal zjadłam i spaliłam na porządkach i ćwiczeniach
niedziela 1500 kcal zjadłam i nic nie spaliłam
( tylko ok. 200 na ćwiczeniach, ale to wszystko)
Wrócił mój mąż z rybek i przywiózł trochę ryby, więc ją posmażyłam i jak można łatwo się domyślić, trochę sama zjadłam
Słona rybka była pyszna, ale tym swoim wyskokiem zepsułam dzisiejsze pomiary.
Liczyłam na przesunięcie suwaczka, a tu nic!
Będę musiała bardziej się postarać w tym tygodniu!
A Wam moje drogie życzę dzisiaj duuużych spadków wagi!!!
Pozdrawiam gorąco.
Necik rozumiem że jako spalanie kalorii liczysz tylko gimnastyke i czynności przy których się ruszasz, ale pamiętaj że twoj organizm spala nawet jak śpisz! Chodzi o to by ogólny balans dzienny był ujemny. Jak sobie policzylam (nie wiem na ile wiarygodny jest ten spis) to organizm spala dziennie od 1000 do 2500 kcal zależnie od intensywności prowadzonego życia + ew. jakieś sporty (przynajmniej u mnie tak wychodzi).Zamieszczone przez Necik
Tak więc nie martw się że raz sobie poleniuchowałaś
Na pewno w tym tygodniu zrzucisz z zapasem co trzeba
NECIKU
No może panierka była zbędna, ale trudno. Rzadko ma się okazję jeść
świeżutkie ryby. Nie sądzę, abyś zbytnio nabroiła. A waga może już jutro
zmienić zdanie.
Neciku, ja też zjadłabym rybkę.Ale bez chleba, z ogórkiem kiszonym,
konserwowanym czy jakąś surówką. A jak Ty zrobiłaś ?
Sama nie wiem, jak jest u mnie z wagą, żyję w błogiej nieświadomości.
Obym nie obudziła się z czymś w czymś.
Nie sprzeniewierzam się jednak diecie i pracuję nad swoim trudnym
charakterem.Pozdrawiam. Ania
Hej !
Emkr - masz rację, dużo więcej spaliłam w niedzielę (te 200 kcal to na półgodzinnych ćwiczonakch, a przecież zrobiłam jeszcze wiele innych rzeczy)
Miło że wpadłaś do mnie.
Aniu - ryba była w mące i smażona i z kromką chleba !!! (zjadłam całą rybę!)
Ale to była ostatnia taka wpadka.
Dzisiejszy dzień zaczęłam jak zwykle dietkowo:
śniadanko: sok fit warzywny
obiadek: gotowany kalafior z koperkiem, surówka z kapusty z pieprzem i surówka z papryką (przed chwilką wróciliśmy ze stołówki)
Więcej się nie dam pokusom!!!
A Tobie życzę żebyś była dalej taka dzielna jak dotychczas!
Pozdrawiam
Necik
Jejku ale żeście mi narobiły smaku na rybke
Ale taka smażona jest najlepsza i na dodatek świeżutka
Ja staram się nie jeść smażonego - dlatego zwykle zawijam w folię AL i piekę w piecyku (dodatkowym plusem jest brak rybnego smrodku), ale to niestety nie to samo.
Macie może jakiś fajny pomysł na zrobienie smacznej i nietuczącej rybki?
No proszę zajrzałam i odrazu slinka mi pociekła. Danielo dzielnie tyle czasu sie trzymałaś więc taki mały wyskok napewno nie zaszkodzi.
Bardzo sie cieszę ,że tak dobrze Ci idzie tylko patrzec jak cel osiągniesz
Pozdrawiam serdecznie
WITAJ NECIKU
ja oczywiście wczoraj też zjadłam rybę usmażoną na teflonie, no, była
jedna łyżeczka oleju, plus koperek z mizerią.Baardzo doobre .
Dziś boli mnie głowa, malejący brzuszek, energii brak. No to sobie spokojnie
na nią poczekam.
Pozdrawiam. Ania
Wiesz Neciku tak o tej rybce napisałaś, że mi ślinka pociekła (mimo że ja nie jestem zwolenniczką ryb) i chyba jutro też sie na takową skuszę
Suwaczek Ci się na pewno zatrzymał nie przez rybkę, tylko dlatego,że od czasu do czasu staje U każdej z nas się zatrzymuje (wcześniej czy później).Nie raz potrafi stać tak i trzy tygodnie
witajcie kobietki!
Emkr, Ninka, Tujanka i Modka - dzięki za miłe słowa.
Jest wszystko w najlepszym porządku. Pilnuję dietki.
Tylko nie miałam wczoraj możliwości usiąść do komputerka. Tyle pracy miałam w pracy , a w domku mąż siedział aż do pierwszej w nocy.
Zaraz znów wychodzę, ale jeszcze tu dziś wrócę!!!
Pozdrawiam gorąco!
Nawet nie wiecie, jak miło jest zajrzeć tu i odkryć, że ktoś coś napisał!!!
To bardzo mi pomaga trzymać się w ryzach.
Zakładki