-
-
-
a koleżanka gdzie się buja ? a może się uczy albo baluje :P
-
helloo kujonku co słychac? jak wazonkoo bo przeczytałam,że miało być
trzymam kciukasy za nauke i za wszystko by się dobrze układało
pozdrawiam:*
-
Ammy:*kwiatkuszku, daj znać co u ciebie.. :*
pozdrawiam poniedziałkowo
-
Cześć dziewczynki!
Dziękuję bardzo za wizyty, przepraszam ogromnie za to zniknięcie na dłużej (pisałam, że nie będzie mnie do niedzieli. Niedzieli 8.06, a mamy dziś poniedziałek 16...). Oczywiście uczelnia - walczę o przetrwanie...
Z dietą różnie bywało, bo nie cały czas mogłam nad tym panować (wizyty, jedzenie w pracy z minimalną ilością czasu na przygotowanie żarełka, siedzenie po nocach). Ale nie popadłam w żadne ciągi i w sumie nie wypadłam z rytmu, tylko od czasu do czasu pozwalam sobie na coś więcej no i kaloryczność posiłków podniesiona, ewidentnie czuć, że mózg potrzebuje paliwa... Waga przez te 2 tygodnie w sumie zleciała - dziś się ważyłam, oscyluję w okolicach 75. Jest więc dobrze.
Niestety czasu brakło na a6w i biegi (wieczorne, bo na uczelnię to co rusz latam). No i na forum. Teraz też tylko na chwilę, Was moje drogie odwiedzę pewnie dopiero po tym szale który na najbliższe 3 dni mi się szykuje - egzaminy, kolokwia, zaliczanie projektów. ok. 19.06 wieczorkiem powinanm mieć chwilkę pozornego luzu... Idzie zwariować...
Pozdrawiam ciepło!!!
-
hop hop!
ważne,że waga zleciała
3mam kciuki za nauke !
buziolce!
-
Jesteś, a to jest najważniejsze.. Z sesją sobie poradzisz.. A ja tu poczekam na Ciebie aż będziesz miała więcej czasu
-
Dzięki Ivettku i Liebe za wizyty
Problemu z sesją to ja raczej nie mam większego - nasz wspaniały kierunek rządzi się własnymi prawami i więcej jak 3 egzaminy nie mogą nam wpaść na sesję. Ale przez cały semestr się dość mocno obijałam i cholerne projekty zaległe dają w kość. Jeden przedmiot mam już w plecy na własne życzenie - a co za tym idzie - jeden egzamin mniej. Cóż, warunki nie taka zła rzecz...
Dziś mało ruchu, trochę stresu, sporo jedzenia. Nie obżeram się. Simply - nie mam czym,lodówka pełna jogurtów, maślanek, warzyw mrożonych, tuńczyka. Więc nawet jakbym zjadła to nic wielkiego to. Generalnie niemniej mam wrażenie, że ciągle coś jem, przed chwilą zjadłam resztkę małego chlebka wielozianistego z wczoraj (kupiłam bo moje kochanie wpadło na kolację a nie za bardzo miałam czas i pomysł na to, co mu dać więc były kanapki). Hmmm. To pewnie zbliżający się @ i egzamin i oddanie projektu i i i ... zresztą - oby to był @ a nie "fasolka" bo zdaje się że swego czasu trochę za bardzo z mym miłym zaszaleliśmy...
Mniejsza o to. Niedokończony projekt - czeka, notatki wołają o zlitowanie i ponowne przejrzenie. I jeszcze na egzamin kończący sesję - 25 - muszę sobie wykłady dodrukować (dziekan to jednak jest gość - treści swoich wykładów świetnie opracowane udostępnia na stronie )
A propos - jak się uda - jutro rano basen. Basen AGH. Nareszcie. kilka fotek z "otwarcia": [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
najlepsze, że 18,19 i 20 czerwca studenci agh w godz. 8 - 16 mają wejście za darmo! może sobie w końcu popływam. Ach, jak ja dawno tego nie robiłam. Cóż, stój przymierzony, źle bardzo nie jest choć cały czas myślę sobie, żeby tylko kogo znajomego nie spotkać
Spadam. Zasiedziałam się. Jak zawsze.
Miłej nocki, miłego dnia kolejnego!
-
AmmyLee!!! :P :P :P dzielnie walczysz!!!
przy wadze 75 nie mozna wyglądać żle!!! a .że nie jesteśmy idealne???????? zależy od koncepcji piękna... tak czy inaczej zazdroszczę Ci ,że pływasz
Powodzenia w dietce i nauce
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki