Strona 58 z 324 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 68 108 158 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 571 do 580 z 3237

Wątek: Moj cel: zwalczyć nadwagę!

  1. #571
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Witajcie!

    Dziś moja waga mnie chyba oszukuje, przez kilka ostatnich dni pokazwywała ok. 96,5 kg, a dziś 96,9
    Co prawda od zeszłego poniedziałku jest spadek ale minimalny -0,2 kg, a tak ładnie dietkowałam i liczyłam na trochę więcej, zwłaszcza po ostatnich wskazaniach myślałam że bedzie lepiej. Nie wiem czym tłumaczyć ten skok wagi - okre to na pewno nie jest, no chyba że moje problemy łazienkowe powodują aż takie różnice

    Fatusia - ćwiczę już jakiś czas - odejmij 15 min rozgrzewki i ok 15 min - to agrafka i ćwiczenia z butelkami na łapki - zostaje godzinka - tyle zajmuje mi moj zestaw cwiczen - wszystko przez te zwiekszane coraz to powtorzenia

    gosikmt - oj trzymaj kciuki kochana za ten urlop, ja co prawda mam zapewniony na 100% ale mężuś mial wziąć od piatku a tymczasem z dnia na dzien perspektywa coraz gorsza
    Mam nadzieje ze razem poradzimy sobie z podniesieniem limitu kcal

    biglady - witaj po urlopiku! Juz odpisałam Ci na Twoim wątku. Co prawda nie dałam odpowiedniego kopniaka zachecającego do powrotu do dietkowania ale mam nadzieje ze mnie nie zawiedziesz

    bebe - rzeczywiście u Ciebie troszkę napisałam, a u siebie zamierzałam rozwinąć wątek, ale dopiro przed chwilką dobrnęłam do siebie oj te zaległości forumowe
    Skoki wagi wyjaśniłam już wyżej. Miałam nadzieję na większy spadek po ostatnich wskazaniach wagi, ale dziś mnie mocno zawiodłą. Muszę chyba zrobić te Twoje ciasteczka owsiane i wyprobować ich działanie
    O wczorajszej przykrości staram sie zapomnieć, to mało istotne i już minęło, bardziej mnie martwi wizja urlopu, a raczej jego braku
    Zwłaszcza że ostatni urlop męża skończył się na 1 dniu zamiast tygodnia

    Aniu - witaj, rzeczywiście na swoj wątek nie zajrzałam w pierwszej kolejności, ale trochę się zdołowałam tym dzisiejszym ważeniem. A potem strasznie mnie brzuszek bolał - bolał zresztą już od 2 dni az mnie korciło żeby wziąć coś na przeczyszczenie No ale problem mam za sobą az do nastepnego razu
    Góry niestety zrobiły się bardziej odległe niż wynikałoby to z odległości na mapie... i jeszcze ten deszcz za oknem dodatkowo mnie dołuje... eh...

    Promyczku - witaj! Masz bardzo optymistyczny nick (zresztą już chyba Ci to pisałam), ale od razu poczułam jakby słonko do mnie na wątek zajrzało Roświetliło ten pochmurny deszczowy dzień. Czuję sie jakby jesień już była co niezmiennie kojarzy mi się z powrotem do pracy... a gdzie URLOP?
    Orzechy bardzo lubie, akurat włoskie najmniej ale nerkowce... mniam! Wolę ich jednak nie kupować bo za dobre Na szczeście ich cena nie pozwala kupić za duzo
    A najczęściej kupuję arachidowe niesolone - bo mogę garstę dodać do kurczaka w sosie sezamowym Super podkreślają smak
    może niedługo zrobie!

    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  2. #572
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Foczka_
    prosze mi sie tu usmiechac i nie smucic Taki piekny dzien nie wiem jak u was ale w Szczecinie mroska pogoda Lekki wiatr i duzo sloneczka mrrr ( ja chce nad morze! )
    Witaj Foczko!
    To ja poproszę o trochę tego Waszego słoneczka i może trochę szumu morza
    W Warszawie niestety pogoda typowo jesienna... szaro, buro i deszczowo
    a na dodatek zimno - jakas przez to odchudzanie zaczelam marznac a zawsze byłam zwolennikiem wietrzenia nawet przy -10 st
    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  3. #573
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Ewciu ponownie, nie smu się Twoję kłopoty z waga są na pewno tylko przejściowe.

    Jesli chodzi o pakuneczek, to też nosek do góry, bo zdarzy się na pewno i w ,, realu,,

    A ten czas poświęcaj sobie jak najlepiej.

    Mąż też dsstanie urlop, więc głowa do góry, no i zostawiam takie małe co nieco:


  4. #574
    Forma Guest

    Domyślnie


    Uśmiechnij się jutro będzie lepiej!

  5. #575
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Witaj EMKR

    No proszę Cię uśmiechnij się Jest dobrze,nie przytyłaś w przeciwieństwie do mnie A ,że nie jest tyle ile byś chciała,to trudno!W następnym tygodniu będzie lepiej,przekonasz się
    Życzę Ci też,żeby mąż dostał ten urlop i żeby udało Wam się pojechać w te wymarzone góry
    Czy masz jakieś linki do fajnych ćwiczeń,bo moje już mi sie zaczynają nudzić

    Trzymaj się


  6. #576
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Ewciu

    jak przeżyłas wczorajszy dzień! mam nadzieję, ze sie nie załamałaś zbytnio buntem wagi... choć wiem, jak takie przestoje są trudne.. ale moze Twoje mięśnie nabiły wagę! A jak tam centymetry? Bo tyle ostatnio ćwiczyłas, ze moze tłuszczyk spalony zamienia się w mięśnie!!

    Słonko ja wczoraj dałam ciała z nasza bezsłodyczową akcją, co nie oznacza, ze ją kończę, ale dziś wracam do niej!! nosiło mnie baaaaaaaaardzo wczoraj i wynosiło.. i mnie i mojego W.. ale dziś już postaram się ładnie dietkowac i karniaczki w ilości sztuk 500 brzuszków za wczoraj zrobic! I nie ma, ze boli.. jakoś "w ratach" zrobię + 200 - bo tyle mamy w tym tygodniu dzienne minimum.. oj to się nabrzuszkuję

    Ewciu buziaczki trzymaj się, a ja trzymam kciuki za urlop męża!! buziaczki

  7. #577
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Witajcie!

    Wczorajszy dzień prawie ok... tj ok pod względem dietki, ale wieczorem przykimałam (eh ta pogoda - i 3 kawy nie pomogły ) i jak obudziłam się ok. 2 w nocy zmarznięta, bo mężuś zapomniał że jest jesień nie lato to miałam ochątę tylko na gorący prysznic i ogrzanie się pod kołderką u boku mężusia

    A teraz wczorajsze menu
    śniadanie - kawa + kromka chleba (własnej roboty pełnoziarnisty) + 100 g sałatki z tuńczyka - 320 kcal
    II śniadanie - jogurt owocowy FIT z otrębami i brzoskwinią - 224 kcal
    podwieczorek (przedobiedni ) - 2 nieduże jabka i kawa latte - 201 kcal
    obiad - trochę rozbity na pol, bo musiałam zjeść coś na szybko po spotkaniu,a dopiero potem jak mi się fasolka ugotowała dokonczyłam... a więc:
    leczo ok 250 g z kromką pieczywa ryżowego (236 kcal) oraz fasolka szparagowa 200g i sałatka z pomidora, cebulki i ogórków kiszonych (119 kcal) - razem: 355 kcal
    kolacja - 2 morele + 10 g naków ryżowych + kawa po której i tak zasnęłam - 91 kcal
    Razem w poniedziałek: 1191 kcal

    ćwiczeń niestety brak

    Dziekuję wszystkim za odwiedzinki i słowa pocieszenia
    Choć humorek nadal nienajlepszy... wagą się już nie przejmuję zwłaszzca ze ubył 1 cm w klatce piersiowej (pod biustem) i 0,5 cm w talii Bioderka na razie bez zmian, ale popracuję nad nimi

    Kciuki za urlop męzusia nadal wskazane - na dzień dzisiejszy wiemy że w piątek jeszcze idzie do pracy Na weekend jedziemy do teściów (długi weekend czyli aż do poniedziałku), a wtorek pod znakiem zapytania jeszcze. Tak czy inaczek wyjazd w góry skrócił się na razie o 4 dni i oby nie więcej

    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  8. #578
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    hej Emciu kochana!
    Dzięki za odwiedzinki. Trzymam kciuki za Twoje postępy, bo waga bedzie musiała ustąpic przy Twojej wytrwałości. Jestem pewna,ze wszystko się ułoży. Każdy ma średnie dni. Ja jestem mam nadzieję, własnie po!
    buziaki

  9. #579
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    EMKR trzymaj sie i nie daj się smutkowi i żalom. Ubyło troszkę centymetrów więc jest O.K. Organizm czasami musi od począc od ciągłego gubienia sadełka. Ale już w przyszłym tygodniu będzie O.K. Ty sobie spokojnie dietkuj dalej.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  10. #580
    Guest

    Domyślnie

    Witaj, emkr

    Dzisiaj zrobiłam wolny wtorek, więc wreszcie mam czas, żeby zajrzeć na wszystkie zaprzyjaźnione wątki, poodpisywać, a przede wszystkim poczytać, bo mam już kilkustronicowe zaległości, w przerwach zaś szaleję po sieci szukając informacji o białkach, węglach, tłuszczu, dziennym zapotrzebowaniu, podziale etc. - jednym słowem naprawdę szalony dzień. A wieczorem dłuuugi spacer, żeby trochę świeżego powietrza nałapać, zresztą pogoda tak ślicznie ponuro-jesienna, że żal w domu siedzieć

    Nie mam fachowej wiedzy, więc nie traktuj moich wypowiedzi zbyt poważnie, ale z tego, co czytałam, wynika, że twoje kłopoty z wagą mogą być spowodowane tymi nieszczęsnymi ilościami kalorii, które jadłaś - to przecież była niemal głodówka I organizm mógł się przestawić na tryb głodowy oszczędzając skąd tylko może w obawie przed poważniejszymi kryzysami. To jedno wyjaśnienie, ale jest drugie, o wiele sympatyczniejsze i chyba bardziej prawdopodobne, a od pierwszego zaczęłam, żeby cię postraszyć i zmobilizować do zwiększenia jedzonka

    Tak naprawdę wydaje mi się, że dzięki ćwiczeniom zaczęłaś rozbudowywać mięśnie, które dużo ważą, więc gdybyś miała wagę z pomiarem tłuszczu, okazałoby się, że w ciągu tego tygodnia straciłaś całkiem sporo fałdek, a waga drgnęła tylko o 20 dkg, ponieważ w miejsce tłuszczu wagowo weszły mięśnie. Dlatego rozsądniej jest trzymać się centymetra i ciasnych ubrań, a wagę traktować z przymrużeniem oka

    Zgadzam się z dziewczynami, pestki i ziarenka nie tylko dodadzą kalorii, są też bardzo zdrowe, mamy więc podwójną korzyść z ich podjadania. Trochę ciemnego chleba na śniadanie, dziki ryż, kasza na obiad i zobaczysz, że można zdrowo i łatwo dobijać do 1200. A suwaczek niedługo znowu zacznie się ładnie przesuwać

Strona 58 z 324 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 68 108 158 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •