Witaj Emkr!!!
Wpadłam w odwiedzinki, bo dawno mnie nie było
Ta twoja waga to chyba Cię oszukuje chyba musisz z nia poważnie pogadać
Pozdrawiam cieplutko
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witaj Emkr!!!
Wpadłam w odwiedzinki, bo dawno mnie nie było
Ta twoja waga to chyba Cię oszukuje chyba musisz z nia poważnie pogadać
Pozdrawiam cieplutko
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Cześć, część,cześć.
Pogoda nie nastraja nas optymistycznie, ale przecież musi być lepiej.
Nie martw się na zapas, urlop przecież się musi udać, a Moominek ma sporo racji.
Mimo wszystko, pozdrawiam słonecznie i głowa do góry.
No widzisz a dzisaj u mnei smutno i ponuro nad worze, ja zreszta tez sie nie czuje, fizycznie.
Co do centymetoow w bioderkach polecam rowerek i Pilatesa. Ja po miesiacu zgubilam 3cm az! ;] w bioderkach Właśnie zorbiłam sobie zestawienie ;] jeszcze 3 w tali i 4 w udzie A gdzie indziej prawie nic :/ dziwne. Trzeba pracowac dalej nad innymi częściami.
Powodzonka Tobie tez życze
P.S. Mi tez cigle zimno a zmarzluchem nigdy nie byłam.
wiecie co? Jesień już czuje. Kocham jesień. Jestem dziecko października
emkr-ko!!
przychylam sie do mominka...
ostatnio jestem zwolenniczka zwiekszania limitu kalorycznego ..ale konsekwencje "trybu glodowkowego" dla organizmu.. z lekka mnie przestraszyly...chyba wole chudnac wolniej ...a konsekwentnie i trwale ...co ja gadam.. zawsze tak wolalam...hmmm..
moze byc i inna przyczyna...o czym czesto zapominamy...
wahniecia wagi sa normalne... waga stoi-spadaja obwody...obwody stoja-spada waga...
owszem idelanie by bylo oba mierniki rownoczesnie zmniejszac.....ale.. czasem sie po prostu nie da...
wiem ze powiedzenie kilo w ta kilo we wta... do nas grubasow nie przemawia.... ale jezeli tak sie dzieje na deficycie kalorycznym ( specjalninie pisze trzymaniu limitu ) wszystko jest ok... nalezy zachowac spokoj...
nosek do gory i usmiech poprosze
zreszta sma powiedz? co bys wolala? wazyc 70 i miec wielki brzucgol i udziska... czy wazyc 80 i miec mniejsze obwody??? ( i tak wiem co odpowiesz hihihihi)
Witam!! prawie godzine zajelo mi przeczytanie twoich zmagan z wagą. jestem pod wrazeniem!!! SUPER. Ja tez od paru dni jestem na diecie i tez z podobnego pwodu- pragniemy miec dzidziusia wiec musze sie przygotowac do ciazy. szczegolnie ze waze duzo wiecej niz ty na poczatku zmagan-126 (naprawde sie zaczerwienilam)w zeszlym roku przed swoim slubem schudlam 15 kg a po slubie nadrobilam z nawiazka (20kg) wtedy bralam jakies dziwne leki po ktorych co prawda szybko schudlam ale jak widac nie na glugo.... (ale teraz bedzie lepiej prawda?) no i jeszcze jedna sprawa...Powiedz mi.. bo to u mnie spedza sen z powiek a zaden lekarz nie udzielil mi jednoznacznej... czy przy diecie nie zostanie zachwiana gospodarka hormonalna? wiesz.. bojee sie ze pozniej bedzie problem...
no nic... trzymam kciuki. bede zagladac jak najczesciej... masz jakies wskazowki? pozdrawiam. Baska
Witajcie!
Dziś miałam tzw. nalot wpadła mama z ciocią w ciągu dnai i posiedziały ze mną (co prawda przez to jestem troche do tyłu z robotą i pewnie zarwę przez to pol nocy, o ile nie całą ale to tylko dlatego że tak ciezko mi się zabrac do roboty ) - na jutro muszę przeczytac ponad 100 stron papierów i znaleźć błędy
Tak wiec tylko króciutko:
Menu wtorkowe
śniadanie - kawa + kromka chleba pełnoziarnistego i 200 g sałatki z tuńczyka - 379 kcal
II śniadanie - 2 morele, brzoskwinia i 20 g otrębów z jogurtem owocowym - 201,5 kcal
podwieczorek (przedobiedni ) - owoce (trochę winogron, śliwki, morele) - razem 97 kcal
obiad - 200 g fasolki szparagowej + 150 g chudego mieska wieprzowego duszonego z pieczarkami + sałata z pomidorem, cebulką i jogurtem naturalnym oraz 100 ml soku FIT - 482,5 kcal
ew. kolacja - jesczze nie zjedzona, ale bedzie grejpfrut o ile zgłodnieję w ciągu 2-3 godz
Razem: 1160 kcal
Tak więc limit kaloryczny staram się zwiększać systematycznie.
Dziś usłyszałam że ładnie chudnę i nie muszę się martwić, że teraz organizm przystopował... zawsze przecież w końcu tak jest. Ale nic tak nie podbudowuje jak to że bliscy zauważaja zmiany
No i wczoraj te moje nieszczesne jeansy hehe wsadzam rece w kieszenie w poszukiwaniu drobnych i co.... czyję jak mi z d... zjeżdzają
W domu jak powtórzyłam to sciągnęłam je zupełnie przez biodra dziś już założyłam pasek (dla wyjaśnienia - jeansy sa co prawda elastyczne, ale jak je kupiłam na początku lipca były przy ciasne - specjalnie wybrałam mniejsze - a wczoraj założyłam tuż po praniu!)
Dziś mięsko wszamałam nabijając trochę obiadowy limit kcal - ale miesko sie dziś należało - a kupiłam wieprzowinkę - chudziutką z szyneczki Jakoś nie mogę już patrzec na kurczka i indyka
Moomin, Gagaa - dzieki za troskę - ten brak dobicia do tysiączka to było zaledwie kilka dni, tych upalnych - wogóle nei mogłam przełknąć ani mięsa ani pieczywa. Natomiast wprowadzenie chlebka na I śniadanie i przesunięcie jogurtu z owocem i otrębami na drugie - spowodowało że ładnie dobijam prawie do 1200
Foczko - na pewno skorzystam z propozycji ćwiczeń pilatesa na Twojej stronie, a niestety rowerku nie mam, a szkoda...
Izary - dzieki za wizyte i pocieszenie
Rewolucjo - gadanie z wagą nic nie zdziała, ona wie swoje, a centymetr swoje, chyba są w zmowie
Gosik - mam nadzieję że to tylko "mała stabilizacja" wagi. A potem znowu ruszy z kopyta, oczywiście w dół!
Szakalko - dzieki za odwiedzinki i również trzymam kciuki za odchudzanko i niepredki powrót nienajlepszych dni
Aniu - sprawdze te Twoje karniaczki eh te twoje wpadki... odnoszę że chcesz na mnie zaczekac Ale nie radzę, różnica trochę za duża między nami, a już nie daj Boże zaczniesz TY zmniejszać przewagę, tylko ja mogę to zrobić goniąc Ciebie. Za kciuki dziekuję i nie puszczaj kochana, bo wcale nie jest dobrze jeśli chodzi o ten urlopik
Żeby nie powiedzieć że jest gorzej
Jolu - dziekuję i za Twoje kciukaski. A co do tego że Twoja waga troche wzrosła - może to dlatego że się przestraszyłaś że za szybko osiągniesz swój cel i trza bedzie odejść - mam jednak nadzieję ze tego nie planujesz - tj. ODEJŚĆ i nas opuścic?
Na urlop czekamy z wytęsknieniem - ostatni wspolny wyjazd był 2 lata temu po naszym ślubiku (oczywiście nie licze weekendowych wypadów do teściów) - od tamtej pory raczej ciężko z tym urlopem u męża - tydzień to po prostu luxus!
Linków do ćwiczęń raczej nie posiadam - ale wiem, że u Gagii i Mominka widziałam jakieś, no i rzecz jasna Foczka zrobiła stronkę o pilatesie
Ja korzystam na razie z mojej książeczki, ale też muszę wprowadzić zmiany bo mi się nudzi już
Forma - dzieki za odwiedzinki i misia
Ide troche popracować a w przerwie mam nadzieje uda mi sie trochę poćwiczyć.
Buziaki
Bardzo smaczny miałaś dzis jadłospis
Widzę że coraz lepiej ci idzie przejście na 1200...
Pisz dalej a może coś od ciebie ściągnę
Buziaki
Emciu !
Cóż ja mogę powiedzieć, dietkujesz tak wytrwale i systematycznie,że tylko patrzec kiedy dobijesz 8!!!I życzę urlopiku wyczekanego wreszcie
buziaki
Witaj EMKR
Nie ma obawy,bo oczywiście,ze nie planuję zniknięcia z forum!!!Nawet jak dojdę do celu to....jeszcze przesunę suwaczek o parę kilosków.Potem czeka mnie walka o utrzymanie rezultatów odchudzania,więc nigdzie się nie wybieram
Mam jednak nadzieję,że ten urlopik wypali
Pozdrawiam
Zakładki