Hej gagga
przyznałam ci SOGa na sfd za inspirację
uważam cię za największego znawcę tematu i praktyka na dodatek idę buszować dalej i chudnąć
miłego dzionka
Hej gagga
przyznałam ci SOGa na sfd za inspirację
uważam cię za największego znawcę tematu i praktyka na dodatek idę buszować dalej i chudnąć
miłego dzionka
Witaj Gaguś!
Co u Ciebie słychać?
Zapewne gorący okres sesji
Odezwij się w wolnej chwilce
Pozdrawiam
cholerka!! wpisalam sie i mi wykasowalo!!!
nic to...
pozdrawiam tych ktorzy mnie jeszcze pamietaj a zdaje sobie sprawe ze jest ich niewielu... jak szukalam tega watku to.... malo kogo "znam" wiec jest tak pewnie tez w druga strone
nei wiem czy bede zagladac i wpisywac sie ...ale podczytywac napewno
niewiele mam do pisania bo raczej :"trzymam wage" niz jestem na diecie
na razie akceptuje siebie taka jaka jestem i psychicznie nie czuje nacisku na to by zaliczac "koncoffke" a na sile to sie raczej nie da!!! chyba ze znajdzie sie taki smialek co mnie do lozka przywiaze w co watpie
//buziol
Pozdrawiam i tak dalej trzymaj!
Gagaa!!!
No czuję się prawie jakbym ducha zobaczyła! Żebyś Ty widziała, jak mi się pysk uśmiechnął na widok Twojego nicka na forum. A niechże Cię tym pyskiem uśmiechniętym wycałuję: CMOK!
Gaguś, jestem pewna, że kto jak kto, ale Ty wiesz, jak słuchać swojego organizmu i wyciągać wnioski z tego, co ma Ci do powiedzenia. I jeśli teraz dobrze się czujesz w swojej skórze i wiesz, że to nie jest jeszcze ten moment, żeby pójść dalej i tą końcówkę zaatakować, to tak właśnie jest.
Zanim nam stąd znowu znikniesz (Nie znikniesz, prawda? Ja tak tylko to napisałam kokieteryjnie, żeby Twoje zaprzeczenie przeczytać ) szybciutko Ci napiszę, że w grudniu prawdopodobnie będę w Polsce i planuję wielki forumowy zlot we Wrocławiu, najprawdopodobniej pomiędzy świętami a Nowym Rokiem. Przyjedziesz?
Kochana, strasznie Cię tu na forum brakuje. Czasem pojawiają sie wątki, których autorkami naprawdę chciałoby się potrząsnąć, a Ty zawsze potrafiłaś zrobić to w bardzo trafnych, uderzających w sedno sprawy słowach. Wiem, że masz mało czasu, ale gdybyś go chwileczkę znalazła, to proszę, zajrzyj tutaj:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
Ja od wczoraj zastanawiam się, co bym tam mogła napisać, co by trafiło. Ale praktycznie wszystko, co mi przyszło do głowy, już zostało napisane. I nie trafiło. (Addendum - wysmażyłam do niej długiego posta z mnóstwem linków, wysiadł prąd i posta zeżarło, może jutro spróbuję znowu). Dziewczyna jest bardzo defensywna i idzie w zaparte.
Tak w ramach streszczenia kilka cytatów:
- "ha ha ha ...
dzisiejszy dzien moge zaliczyc do wygranych
mam na koncie 261,20 kalorii i ani pol wiecej
ale to motywuje, poprawia humor i podnosi na duchu"
- "a czy szukalas moze iw internecie na temat odchudzania sie "za pomoca malej ilosci kalorii" czy wrecz czego na temat glodowki (ja sie nie glodze, spozywanie malej ilosci kalorii a glodowka to dwa rozne pojecia) Zachecam do lektory, z pewnoscia znajdziesz interesujace artykuly na ten temat, aktykuly o tym, ze sa one zdrowe, wskazane, ze poprawiaja metabolizm, przemiane materii, poczytaj o pozytywnych tego stronach a jest ich tak samo niemoalo jak negatywnych, nalezy tylko rozsadnie podejsc do sprawy (a rozsadnie nie znaczy nie "uzywac" tego typu podejscia). "
- "dzisiaj mam na koncie 199kcall i tez jestem z tego dumna. "
Oczywiście, najprościej byłoby poprosić opa, żeby zmaknął ten wątek, ale to podejścia dziewczyny nie zmieni, może Ty byś potrafiła jakoś nią wstrząsnąć?
Tak czy owak, mocno Cię ściskam i nie znikaj nam już na tak długo
Witaj Gagaa
Ja pamietam Ciebie i Twoje analityczne, zdroworozsadkowe podejscie do diety. Nie bylo mnie kilka miesiecy na forum, wrocilam w maju z podkulonym ogonkiem i jak na razie jestem.
Ciesze sie ze wrocilas Pozdrawiam serdecznie!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Brakuje ...brakuje !
Po tych kilku chwilach , kiedy mogłam się cieszyć Twoja obecnością ducha i dalej idącymi za nią zdaniami mądrymi jak zawsze ...czuję niedosyt! Zostało kilka cennych zdań i dawka optymizmu , więc nie mogłam ich zatrzymać tylko dla siebie
Gaguś dziękuję , bo przede wszystkim mnie uspokoiłaś.Twoje lekcje zawsze brałam na serio , od pierwszej z wykrzyczanym przez Ciebie moim słomianym zapałem ... w sumie to był kop na maxa...takie automatyczne podstawienie mi lustra przed nos.Nie głaskanie a ten kop mnie obudził ze snu...Aga zawsze będę Ci wdzięczna za niego!
Przeczytałam Twój cały wątek dawno , ale często wracam , kiedy tego potrzebuję.
Nie dało się nie zauważyć zmiany tytułu , aż się uśmiechnęłam ,spodobał mi się bardzo! Słowa z pierwszej strony : musimy o siebie walczyć - proste trafne i na temat.A jak? Zależy od nas samych , czy napewno chcemy...tylko to i zaparcie , nie bój a walka o lepszą siebie.I nie tylko lżejszą , ale mądrzejszą o doświadczenia i na koniec czyli dalej musze wierzyć w to i czuć bo zawsze znajdzie się coś co pozwala nam się budzić następnego dnia...tylko poszukajmy tego chciejmy...bo jest napewno!
Ściskam Cię ogromnie Gaguś i obiecuję ,że będę nękać dalej
Buziol
Witaj Gaguą!
Ale miło CIę zobaczyć na forum. Mam nadzieje ze teraz bedziesz tu zaglądać i zostawiać choć malutki slad swojej bytność. Ja tez czasem tylko czytam i nie wpisuję nic
Cieszę się że się odezwałaś bo naprawdę brakowało tu twojego mądrego słowa
Buziaczki
Taaak, "mało kogo znam, więc pewnie jest tak też w drugą stronę"... akurat , rozumiem, że to była kokieteria ...
Jak zobaczyłam Cię wczoraj na liście obecnych na forum, to w pierwszej chwili miałam odruch napisania do Ciebie posta typu "no nareszcie jesteś, gdzie się podziewałaś, kopę lat, etc.". Po chwili dopiero zorientowałam się, że moja znajomość z Tobą jest tylko w jedną stronę!
Twoje mądre wypowiedzi i genialne jak dla mnie podejście nawracające zbłąkane owieczki towarzyszą mi już od roku, chociaż dopiero od miesiąca przerabiam je na sobie bezpośrednio.
Prawda jest taka, że gdyby nie to forum, z Tobą na czele, do teraz odchudzałabym się metodą "im mniej kalorii, tym lepiej, a i głodóweczka czasami nie zaszkodzi"
Chwała Ci za to niech będzie i cześć!
P.S. Gdybyś jednak się skusiła i coś jeszcze chciała napisać, to pamiętaj przed wysłaniem listu skopiować go, bo kasowanie, automatyczne wylogowywanie i inne atrakcje są tu obecnie na porządku dziennym.
witaj witaj
brakuje cie bardzo
zagladaj do nas
w miarę możliwosci pisz
pozdrawiam
Zakładki